Czy przywileje nuczycieli wynikające z KN są zbyt duże? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Czy przywileje nuczycieli wynikające z KN są zbyt duże?

189odp.
Strona 7 z 10
Odsłon wątku: 27785
Avatar użytkownika Isabelle
IsabellePoziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
  • Posty: 21159
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2010, 06:38 | ID: 186476
I chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat! Pewnie każdy z was ma nauczyciela w swoim otoczeniu...  szczególnie zależy mi na Waszych opiniach - które z przywilejów są Waszym zdaniem na wyrost. Chętnie poznam zdanie na ten temat samych pedagogów! Doceniam ich trudną pracę ale denerwuje mnie jak ciągle słyszę, że rządają coraz więcej. Czy siła danego związku zawodowoego powinna być "grupą trzymającą władzę"?
Słońce wstało zwariowało...
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
121
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2010, 19:21 | ID: 187280
pinquin napisał 2010-04-07 20:52:09
Elenai napisał 2010-04-07 20:43:11
<<zapomnijmy o godzinach dydaktycznych- przygotowanie się do nich to 3x tyle pracy...>> Wybaczcie, ale kiedy czytam takie posty, pękam ze śmiechu: -)  Biedni nauczyciele- wszak pracują nie 18 godzin w tygodniu a 3x18. Czyli 54  
Moja droga, zamiast pękać ze śmiechu spróbuj jako nauczyciel popracować. Sprawę wyjaśnię, bo jak zawsze zależy od przypadku (nie ujmując nic wfistom, oni pewnie tyle nie pracują): - jako początkujący nauczyciel musiałam sie do każdej godziny zajęć przygotować. Nie miałąm materiału klepanego od dekady. - jako nauczyciel przedmiotów zawodowych, w systemie przedmiotowym i modułowym, nauczałam nie jednego przedmiotu (np. matematyki, czy fizyki) ale w ciągu roku 34 różnych przedmiotów. Słownie TRZYDZIESTU CZTERECH. - uczę przedmiotów ekonomiczno-prawnych. Ustawodawstwo zmienia się co chwilę. Ja swoją pracę traktuję poważnie. Nie podam uczniom stawek zus sprzed roku... - nauczyciel w trakcie stażu na stpień awansu musi wypełniać całą stertę nikomu nie potrzebnych papierów (przepraszam, ale takie jest moje zdanie) - itd
Oj a na temat tych "papierków" do teczek na mianowania... kurcze ile ja się tego narobiłam... i po co...  My śmieliśmy się, że te "teczko-skoroszyty"  to jak do pracy "magisterskiej"  wyglądają... hehehe....
Avatar użytkownika Lester
LesterPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.04.2010, 19:19
  • Posty: 1
122
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2010, 19:25 | ID: 187286
Jeden z wielu cyctatów: Trochę danych statystycznych dla porównania polskiej oświaty z OECD (źródło” Education AT a glance”, „Key topics in education in Europe”, roczniki statystyczne i inne): - nakłady na oświatę – w EU średnio 5,6 % PKB, w Polsce w 2004 – 2,99%, 2005 – 2,88% 2006 – 2,87 %, 2007 – 2,79 % - systematyczniemaleją, i są jednymi z najniższych w EU… - liczebność klas – średnio w EU – od 12 do 24 osoby – u nas klasy 36 osobowe są codziennością… - wiek emerytalny nauczycieli - w EU od 52 do 60 lat - wszędzie nauczyciele mają możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę po 30 -35 latach pracy – w Polsce proponuje się 65 lat….. - pensum nauczycieli (godziny lekcyjne, poza innymi czynnościami) - dla przykładu : - FRANCJA – w podstawówkach nauczyciele pracują 2 , w gimnazjum - 18 (tyle, ile w Polsce), a w liceum - zaledwie 17. - CZECHY - podstawówkach nauczyciele pracują w tygodniu 20 godz., w gimnazjum - 16, a w liceum - 15. - FINLANDIA – 18 godzin – jak do tej pory w Polsce U nas proponuje się 27 godzin !!! - zarobki – tu jest najgorzej - od 8x tyle co w Polsce (Lichtenstein) do 2x tyle co w Polsce – Czechy – zarabiamy tyle co w Chile … - płaca minimalna w Polce w 2008 to 1126 zł brutto – wynagrodzenie nauczyciela stażysty po podwyżkach, których nikt jeszcze nie ujrzał to: licencjat – 1101 zł, magister 1248zł lub1418 zł - na tle EU to są zarobki niewykwalifikowanego pracownika po podstawówce…. - stabilność pracy nauczyciela - w EU warunki pracy nauczyciela są w większości krajów unormowane układami zbiorowymi, gwarantującymi stabilność, poszanowanie, przywileje prawne i socjalne - u nas proponuje się likwidację KN- jedynego dokumentu regulującego kwestie zatrudnienia nauczycieli …. Polscy nauczyciele zarabiają dużo mniej niż ich koledzy w Unii Europejskiej, a nawet mniej niż w Meksyku czy Chile. "Gazeta Wyborcza", która przygotowała w tej sprawie szczegółowy raport. Jak wynika z danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (raport OECD "Education at the glance 2006") polscy nauczyciele zarabiają najgorzej nie tylko w Europie. Najwyższe pensje są Luksemburgu - rocznie nauczyciel zarabia równowartość ponad 80 tys. dol. (dane dla nauczycieli gimnazjów publicznych, z 15-letnim stażem pracy, w przeliczeniu na dolary z uwzględnieniem siły nabywczej pieniądza - tzw. PPS). To osiem razy więcej niż polscy pedagodzy ze średnim zarobkiem na poziomie 10 tys. dol. Za Luksemburczykami są Szwajcarzy - około 55 tys. dol. rocznie. Nasi sąsiedzi - Niemcy - zarabiają w szkole prawie 50 tys. dol. rocznie. W Anglii nauczyciel dostaje średnio cztery razy więcej niż w Polsce, a w Czechach - dwa razy więcej. Najbliżej polskich zarobków są Węgrzy i nauczyciele w Chile, ale i tak dostają prawie o połowę większe pensje.
Rzeczy są na tyle prawdziwe, na ile potwierdzi je matematyka
Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
123
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2010, 19:35 | ID: 187296
Witaj,Lester. Masz pewno rację z tymi danymi. tak samo jest, gdy porównasz inne zawody i zarobki w UE i u nas, jesteśmy ciągle z tyłu:(
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
124
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2010, 19:42 | ID: 187303
Miałam się już nie odzywać.  Nie będzie to jednak głos w dyskusji, tylko refleksja:   Nie miałam pojęcia jak przedstawia się sytuacja polskiej oświaty i polskiego nauczyciela na tle innych krajów. Teraz już wiem i cieszę się, że dowiedzą się o tym także nasi dyskutanci. Lester, dzięki za przytoczone  informacje Uśmiech
Avatar użytkownika aga67
aga67Poziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2009, 20:58
  • Posty: 151
125
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2010, 20:06 | ID: 187334
W artykule z danymi  przytoczonym powyżej jest też taki akapit: Według danych OECD o trzy tygodnie dłużej w roku pracują tylko nauczyciele w Danii, a o dwa – w Niemczech i Holandii. O miesiąc krócej niż w Polsce uczy się we Francji, a o półtora miesiąca krócej – we Włoszech. Mimo mniejszej liczby dni szkolnych, i francuscy, i włoscy nauczyciele mają więcej godzin pracy w roku: np. we francuskiej podstawówce aż o 240 lekcji więcej, niż w Polsce, a we włoskiej – o 50. Tak więc polscy nauczyciele pracują trochę mniej , ale pewnie w gorszych warunkach. Ale myslę,że takie porównania nie maja zbyt duzego sensu, kiedy zyjemy tu i teraz.
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
126
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2010, 20:12 | ID: 187337
aga67 napisał 2010-04-07 22:06:08
W artykule z danymi  przytoczonym powyżej jest też taki akapit: Według danych OECD o trzy tygodnie dłużej w roku pracują tylko nauczyciele w Danii, a o dwa – w Niemczech i Holandii. O miesiąc krócej niż w Polsce uczy się we Francji, a o półtora miesiąca krócej – we Włoszech. Mimo mniejszej liczby dni szkolnych, i francuscy, i włoscy nauczyciele mają więcej godzin pracy w roku: np. we francuskiej podstawówce aż o 240 lekcji więcej, niż w Polsce, a we włoskiej – o 50. Tak więc polscy nauczyciele pracują trochę mniej , ale pewnie w gorszych warunkach. Ale myslę,że takie porównania nie maja zbyt duzego sensu, kiedy zyjemy tu i teraz.
Jest też taki: zarobki – tu jest najgorzej - od 8 x tyle co w Polsce  (Lichtenstein) do 2 x tyle co w Polsce – Czechy – zarabiamy tyle co w  Chile … - płaca minimalna w Polce w 2008 to 1126 zł brutto – wynagrodzenie nauczyciela stażysty po podwyżkach, których nikt  jeszcze nie ujrzał to: licencjat – 1101 zł, magister 1248zł lub1418  zł - na tle EU to są zarobki niewykwalifikowanego pracownika po podstawówce….
Avatar użytkownika aga67
aga67Poziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2009, 20:58
  • Posty: 151
127
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2010, 20:21 | ID: 187349
A tylko te zarobki i zarobki
Avatar użytkownika pinquin
pinquinPoziom:
  • Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
  • Posty: 896
128
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2010, 20:38 | ID: 187375
aga67 napisał 2010-04-07 22:21:36
A tylko te zarobki i zarobki
Zarobki SĄ istotne. Jakkolwiek nie kochałabym swojej pracy, to gdyby były to moje jedyne dochody, to przykro mi, ale nie zostałabym nauczycielem... Nie dlatego, że jestem materialistką, ale dlatego, że mam dzieci, że mam pasje, że mam życie po prostu. A to wszystko kosztuje.
http://drozdaimmagine.blogspot.com/
Użytkownik usunięty
    129
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 kwietnia 2010, 07:23 | ID: 187562
    Ulinka napisał 2010-04-07 22:12:26
    aga67 napisał 2010-04-07 22:06:08
    W artykule z danymi  przytoczonym powyżej jest też taki akapit: Według danych OECD o trzy tygodnie dłużej w roku pracują tylko nauczyciele w Danii, a o dwa – w Niemczech i Holandii. O miesiąc krócej niż w Polsce uczy się we Francji, a o półtora miesiąca krócej – we Włoszech. Mimo mniejszej liczby dni szkolnych, i francuscy, i włoscy nauczyciele mają więcej godzin pracy w roku: np. we francuskiej podstawówce aż o 240 lekcji więcej, niż w Polsce, a we włoskiej – o 50. Tak więc polscy nauczyciele pracują trochę mniej , ale pewnie w gorszych warunkach. Ale myslę,że takie porównania nie maja zbyt duzego sensu, kiedy zyjemy tu i teraz.
    Jest też taki: zarobki – tu jest najgorzej - od 8 x tyle co w Polsce  (Lichtenstein) do 2 x tyle co w Polsce – Czechy – zarabiamy tyle co w  Chile … - płaca minimalna w Polce w 2008 to 1126 zł brutto – wynagrodzenie nauczyciela stażysty po podwyżkach, których nikt  jeszcze nie ujrzał to: licencjat – 1101 zł, magister 1248zł lub1418  zł - na tle EU to są zarobki niewykwalifikowanego pracownika po podstawówce….
    Ulinko, nie wiem skąd się te kwoty biorą, bo mam liczne znajomości wśród nauczycieli Zespołu Szkół w naszym mieście i nikt takich koszmarnie małych pieniędzy nie zarabia...
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    130
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 kwietnia 2010, 08:07 | ID: 187625
    Byc może nauczyciele ci mają godziny nadliczbowe, wysokie dodatki: motywacyjne , za wychowawstwo (każdy organ prowadzący szkołę ustala ich wysokość, np.dodatek motywacyjny może wynosić np.  10 zł, albo i 200). Są szkoły, gdzie nauczyciele nie mają żadnych nadliczbówek. Może być tak, że jeden nauczycielzarabia 3 tys zł, inny o tych samych kwalifikacjach 1500. Wg Ministerstwa średnie wynagrodzenie brutto nauczycieli w 2009 r. miało wynieść: - nauczyciel stażysta – 2287 zł; - nauczyciel kontraktowy – 2538 zł; - nauczyciel mianowany – 3293 zł; - nauczyciel dyplomowany - 4208 zł.  Uwierz mi, nigdy takich pieniędzy nie otrzymałam (najwyżej 60% tego co podają). To taka manipulacja pod publiczkę.
    Użytkownik usunięty
      131
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2010, 08:15 | ID: 187636

      Tak, Joasiu, bo są jeszcze dodatki, wprawdzie niewielkie, ale są. Poza tym, niektórzy nauczyciele, chcąc dorobić znajdują sobie kilka godzin nauczania w innej szkole. Nie ma innego wyjścia. Każdy chce utrzymać jakoś swoją rodzinę. Nauczyciele to duża grupa zawodowa, ma silny zwiazek zawodowy, dlatego mogli sobie cokolwiek wywalczyć. Nie miejcie za złe nauczycielom, że mają trochę większe przywileje niż inne grupy zawodowe. W końcu uczą lub będą uczyć Wasze dzieci, a jak wiadomo - w edukację - warto inwestować. To przecież inwestycja w nasze dzieci.  

      Avatar użytkownika Isabelle
      IsabellePoziom:
      • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
      • Posty: 21159
      132
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2010, 08:17 | ID: 187639
      Jaśmina napisał 2010-04-08 10:15:50

      Tak, Joasiu, bo są jeszcze dodatki, wprawdzie niewielkie, ale są. Poza tym, niektórzy nauczyciele, chcąc dorobić znajdują sobie kilka godzin nauczania w innej szkole. Nie ma innego wyjścia. Każdy chce utrzymać jakoś swoją rodzinę. Nauczyciele to duża grupa zawodowa, ma silny zwiazek zawodowy, dlatego mogli sobie cokolwiek wywalczyć. Nie miejcie za złe nauczycielom, że mają trochę większe przywileje niż inne grupy zawodowe. W końcu uczą lub będą uczyć Wasze dzieci, a jak wiadomo - w edukację - warto inwestować. To przecież inwestycja w nasze dzieci.  

      Nie mam IM za złe! Mam za złe systemowi!
      Słońce wstało zwariowało...
      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      133
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2010, 08:58 | ID: 187673
      Tu jeszcze link w sprawie wynagradzania n-li... http://daczyszyn.laszczow.pl/index.php?art=119
      Avatar użytkownika aluna
      alunaPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
      • Posty: 4070
      134
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2010, 10:07 | ID: 187734
      Ulinka napisał 2010-04-08 10:07:18
      Byc może nauczyciele ci mają godziny nadliczbowe, wysokie dodatki: motywacyjne , za wychowawstwo (każdy organ prowadzący szkołę ustala ich wysokość, np.dodatek motywacyjny może wynosić np.  10 zł, albo i 200). Są szkoły, gdzie nauczyciele nie mają żadnych nadliczbówek. Może być tak, że jeden nauczycielzarabia 3 tys zł, inny o tych samych kwalifikacjach 1500. Wg Ministerstwa średnie wynagrodzenie brutto nauczycieli w 2009 r. miało wynieść: - nauczyciel stażysta – 2287 zł; - nauczyciel kontraktowy – 2538 zł; - nauczyciel mianowany – 3293 zł; - nauczyciel dyplomowany - 4208 zł.  Uwierz mi, nigdy takich pieniędzy nie otrzymałam (najwyżej 60% tego co podają). To taka manipulacja pod publiczkę.
      Nooo..pamiętam jak 2 czy 3 lata temu podali ze nauczyciele dostali średnia podwyżkę....150 zł . Ja w tym czasie dostałam...15,70...jako dyplomowany...i większość moich znajomych tak samo... Problem polega na tym ze w srednią pensje nauczyciela wlicza sie tez dochody urzedników z Kuratoriów, OKE, Ministersta i im pochodne...a oni rzeczywiście zarabiaja nieźle...
      Avatar użytkownika aluna
      alunaPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
      • Posty: 4070
      135
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2010, 10:17 | ID: 187745
      Elenai napisał 2010-04-07 19:15:15
      A z równością pensum się zgadzasz, aluno? Bardzo mnie to ciekawi...
      Nie. Uważam że wsród nauczycieli sa grupy specjalistów które powinny miec zwiekszone pensum godzin i takie które powinny miec pozostawione to które jest. Przedmiot - przedmiotowy nierówny. , tak samo jak wklad pracy włozony w poprowadzenie zajęć. Pomijając fak ze pani siedząca w bibliotece też jest....na etacie z KN ! Chore ! Co prawda ma inne pensum, ale nadal - podlega ona kN tak samo jak ten co stoi przy tablicy i zdziera gardło.
      Avatar użytkownika aluna
      alunaPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
      • Posty: 4070
      136
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2010, 10:23 | ID: 187750
      Isabelle napisał 2010-04-07 19:17:08
      aluna napisał 2010-04-07 19:09:50
      A zgadzam się w całej tej dyskusji z jednym - nauczyciel ( jeśli chodzi o weryfikację pracy, a więc również o zwolnienia) powinien podlegac bardziej restrykcyjnym prawom niż inna grupa zawodowa. Powinny być wprowadzone takie mechanizmy , żby łatwiej można było zwolnić źle pracującego nauczyciela. Tylko to bym zmieniła w KN
      Brawo aluna  
      Nie chciałam tego pisać...ale mój kolega ( nauczyciel ) powiedział kiedyś, że jego szef na pół żartobliwie powiedział mu że cytuję wiec proszę się nie obrażać "nauczyciela prościej byłoby zabić niż zwolnić"! To nie są moje słowa więc prosze mnie za to nie wieszać!
      Bo taka jest prawda. Kiedyś w jednej ze szkół był problem z nauczycielem. Nie przychodził do pracy, lewe zwolnienia lekarskie - generalnie w każdym innym zawodzie dostałby dyscyplinarkę. nasza dyrektorka miała ogromny problem ze zwolnieniem go - był na czas nieokreslony zatrudniony. Do dziś pamiętam jak z koleżanką trzymałysmy drzwi od pokoju nauczycielskiegi żeby nie wyszedł i żeby można mu było wręczyć wypowiedzenie... Było to jakieś 15 lat temu , ale niewiele się od tego czasu zmieniło...No ale cóż - tak własnie działa umowa na czas nieokreslony - nie tylko w nauczycielstwie...
      Avatar użytkownika aluna
      alunaPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
      • Posty: 4070
      137
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2010, 10:25 | ID: 187751
      oliwka napisał 2010-04-08 10:58:50
      Tu jeszcze link w sprawie wynagradzania n-li... http://daczyszyn.laszczow.pl/index.php?art=119
      Taa....ale nie doczytałam tam ze takie stawki obowiązują....na papierze. A wyrównanie za 2009 nauczyciele dostaną w 2010 r lub 2011 i pewnie jak zwykle w dwóch albo trzech transzach....
      Avatar użytkownika aluna
      alunaPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
      • Posty: 4070
      138
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2010, 10:28 | ID: 187752
      I jeszcze jedno - zgodnie z tą tabelą powinnam dostawać 2308,64 netto bez nadgodzin. Ja z nadgodzinami nie mam nawet tyle...więc jak zwykle - papier wszystko przyjmie
      Avatar użytkownika monika2406
      monika2406Poziom:
      • Zarejestrowany: 30.04.2009, 16:13
      • Posty: 55
      139
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 kwietnia 2010, 10:38 | ID: 187757
      Ulinka napisał 2010-04-08 10:07:18
      Byc może nauczyciele ci mają godziny nadliczbowe, wysokie dodatki: motywacyjne , za wychowawstwo (każdy organ prowadzący szkołę ustala ich wysokość, np.dodatek motywacyjny może wynosić np.  10 zł, albo i 200). Są szkoły, gdzie nauczyciele nie mają żadnych nadliczbówek. Może być tak, że jeden nauczycielzarabia 3 tys zł, inny o tych samych kwalifikacjach 1500. Wg Ministerstwa średnie wynagrodzenie brutto nauczycieli w 2009 r. miało wynieść: - nauczyciel stażysta – 2287 zł; - nauczyciel kontraktowy – 2538 zł; - nauczyciel mianowany – 3293 zł; - nauczyciel dyplomowany - 4208 zł.  Uwierz mi, nigdy takich pieniędzy nie otrzymałam (najwyżej 60% tego co podają). To taka manipulacja pod publiczkę.
      A u nas właśnie tak jest. Dołączyć trzynastki i fakt , że nauczyciel pracuje 18 godzin w tygodniu (tyle co człowiek ww innej pracy w ciągu 2 dni!) . To są ludzie wyksztalceni którzy wykorzystując  swoją wiedze , dostosowali karte nauczyciela tak, ze jeśli nie zarobią odpowiedniej kwoty to z koncem roku dostają wyrównania...
      Użytkownik usunięty
        140
        • Zgłoś naruszenie zasad
        8 kwietnia 2010, 10:51 | ID: 187771
        Isabelle napisał 2010-04-08 10:17:02
        Jaśmina napisał 2010-04-08 10:15:50

        Tak, Joasiu, bo są jeszcze dodatki, wprawdzie niewielkie, ale są. Poza tym, niektórzy nauczyciele, chcąc dorobić znajdują sobie kilka godzin nauczania w innej szkole. Nie ma innego wyjścia. Każdy chce utrzymać jakoś swoją rodzinę. Nauczyciele to duża grupa zawodowa, ma silny zwiazek zawodowy, dlatego mogli sobie cokolwiek wywalczyć. Nie miejcie za złe nauczycielom, że mają trochę większe przywileje niż inne grupy zawodowe. W końcu uczą lub będą uczyć Wasze dzieci, a jak wiadomo - w edukację - warto inwestować. To przecież inwestycja w nasze dzieci.  

        Nie mam IM za złe! Mam za złe systemowi!
        Isabelle, rozumiem, to co pisałaś i o co Ci chodzi. Ten mój apel nie był do Ciecie skierowany Uśmiech.pozdrawiam Cię.