Czy lubicie zdrabnianie imion? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Czy lubicie zdrabnianie imion?

54odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 9568
Avatar użytkownika Marcin1984
Marcin1984Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
  • Posty: 2879
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 lipca 2010, 09:53 | ID: 244826
Czy lubicie, jak ludzie (czasem zupełnie obcy) zdrabniają Wasze imiona? Mnie niesamowicie drażni, jak obcy ludzie mówią do mnie Marcinku... Moim zdaniem zdrabnianie imion ma sens tylko w stosunku do dzieci. A jak jest z Wami?
Ojciec & Syn - zapraszam na mojego bloga http://familie.pl/Blogi-3-50/b242.html
Avatar użytkownika moniczka81
moniczka81Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
  • Posty: 9066
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 lipca 2010, 09:56 | ID: 244828
To zależy kto się do mnie zwraca, fakt nie lubie jak mówią do mnie Moniczka ale za to Monia lub Moni jest bardziej do przyjęcia.
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 lipca 2010, 09:58 | ID: 244831
    A ja lubię, dla mnie to znaczy, że ktoś darzy mnie sympatią. 
    2%blokersSz
    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 lipca 2010, 10:01 | ID: 244833
    Dla mnie wlaściwie nie ma to znaczenia aby tylko inaczej nie nazwał...
    Avatar użytkownika Isabelle
    IsabellePoziom:
    • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
    • Posty: 21159
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 lipca 2010, 10:03 | ID: 244834
    Ja lubię:)
    Słońce wstało zwariowało...
    Avatar użytkownika moniczka81
    moniczka81Poziom:
    • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
    • Posty: 9066
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 lipca 2010, 10:05 | ID: 244836
    Do zdrobnień można się przyzwyczaić ;)
    Użytkownik usunięty
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 lipca 2010, 10:19 | ID: 244844
      Nie przepadam za zbytnim zdrabinaniem - takim zdrobnieniem zdrobnienia jak na przykład "Tymusieniek" czy "Agusieńka" ... do szału mnie to doprowadza :)
      Mój mężczyzna nr 2
      Użytkownik usunięty
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 lipca 2010, 10:48 | ID: 244875
        W stosunkach służbowych wolę gdy ktoś zraca się do mnie pełnym imieniem. Natomiast im kontakty są bardziej serdeczne, tym bardziej mogą sobie zdrabniać moje imię. Kiedyś nie lubiłam zdrobnienia "Wańdźka". Ale od dłuższego czasu sprawia mi ono przyjemność. Tak zwracają się do mnie dzieci.Na wnusie swoje różnie mówię. Np: Alutek i Majetek.
        Avatar użytkownika Guśka
        GuśkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
        • Posty: 7481
        8
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 lipca 2010, 11:40 | ID: 244922
        AlusiaSz napisał 2010-07-05 11:58:56
        A ja lubię, dla mnie to znaczy, że ktoś darzy mnie sympatią. 
        popieram Twoje zdanie Alu...
        Avatar użytkownika monaaa71
        monaaa71Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
        • Posty: 28735
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 lipca 2010, 11:42 | ID: 244925
        moniczka81 napisał 2010-07-05 11:56:59
        To zależy kto się do mnie zwraca, fakt nie lubie jak mówią do mnie Moniczka ale za to Monia lub Moni jest bardziej do przyjęcia.
        wolę monia lub mona,jak do mnie mówią najbliżsi,niż monika
        serduszka małe dwa...
        Avatar użytkownika monaaa71
        monaaa71Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
        • Posty: 28735
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 lipca 2010, 11:43 | ID: 244926
        Mama Tymka napisał 2010-07-05 12:19:32
        Nie przepadam za zbytnim zdrabinaniem - takim zdrobnieniem zdrobnienia jak na przykład "Tymusieniek" czy "Agusieńka" ... do szału mnie to doprowadza :)
        no,no bez przesady właśnie
        serduszka małe dwa...
        Avatar użytkownika alanml
        alanmlPoziom:
        • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
        • Posty: 30511
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 lipca 2010, 11:43 | ID: 244927
        Nie lubię swojego imienia i jak ktoś je zdrabnia to się wtedy bardzo cieszę. Co prawda zdrobnienie którego używa się w stosunku do mnie dotyczy Alicji a nie Aliny ale uwielbiam jak mówią na mnie Ala. 
        Zdrabniam tez imię mego synka bo pięknie brzmi w każdym zdrobnieniu. Kubuś, Kubulek, Kubinek, Kubi, Kubulinek, Kubusiek itd. 
        DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
        Użytkownik usunięty
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          5 lipca 2010, 11:49 | ID: 244935
          Nie mam nic przeciwko nazywaniu mnie Asią czy Joasią. Pani Joanno brzmi tak oficjalnie... Perskie oko
          Użytkownik usunięty
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            5 lipca 2010, 12:26 | ID: 244963
            a ja tam lubię jak do mnie mówią Ema lub Emi :)) 
            Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
            Avatar użytkownika alanml
            alanmlPoziom:
            • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
            • Posty: 30511
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            5 lipca 2010, 12:33 | ID: 244965
            Debris napisał 2010-07-05 14:26:12
            a ja tam lubię jak do mnie mówią Ema lub Emi :)) 
            Ja czasami na Ciebie mówię Emka albo Emiś :)
            DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
            Użytkownik usunięty
              15
              • Zgłoś naruszenie zasad
              5 lipca 2010, 12:51 | ID: 244975
              alanml napisał 2010-07-05 14:33:58
              Debris napisał 2010-07-05 14:26:12
              a ja tam lubię jak do mnie mówią Ema lub Emi :)) 
              Ja czasami na Ciebie mówię Emka albo Emiś :)
              może i tak być :)))) ... Aluś :))
              Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
              Użytkownik usunięty
                16
                • Zgłoś naruszenie zasad
                5 lipca 2010, 13:46 | ID: 244992
                ...na dzieci - tak, na dorosłych brzmi to śmiesznie...ale, jeśli ktoś się na to godzi, czemu nie... miałam w pracy koleżankę, która z lizostwa, na każdego - zdrabniała...najlepsze jej koleżanki i koledzy śmiali się z tego, ale nikt nie powiedział jej wprost... nawet  do  Pana kierownika zwracała się: "panie Andrzejku", a kierownik był po 60-tceZażenowanie... są układy i układzikiśmiech...
                Użytkownik usunięty
                  17
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  5 lipca 2010, 18:21 | ID: 245090
                  Robercikiem byłem odkąd pamietam
                  Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
                  Użytkownik usunięty
                    18
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    5 lipca 2010, 18:32 | ID: 245097
                    joasia napisał 2010-07-05 13:49:14
                    Nie mam nic przeciwko nazywaniu mnie Asią czy Joasią. Pani Joanno brzmi tak oficjalnie... Perskie oko
                    Podpisuje się pod tym obiema "ręcami" :))
                    Użytkownik usunięty
                      19
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      5 lipca 2010, 18:40 | ID: 245103
                      Ja nie lubię tylko jak mówi się do mnie Alka.... Pamiętam czasy, kiedy tak zdrabniano moje imię, że wychodziło Lusia i tak do mnie niektórzy się zwracali.
                      2%blokersSz
                      Użytkownik usunięty
                        20
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        5 lipca 2010, 19:15 | ID: 245136
                        Mama Tymka napisał 2010-07-05 12:19:32
                        Nie przepadam za zbytnim zdrabinaniem - takim zdrobnieniem zdrobnienia jak na przykład "Tymusieniek" czy "Agusieńka" ... do szału mnie to doprowadza :)
                        ...tak, chodzi mi o takie przesadne zdrobnienia - śmieszne, nie lubięPokazuję język..
                        joasia napisał 2010-07-05 13:49:14
                        Nie mam nic przeciwko nazywaniu mnie Asią czy Joasią. Pani Joanno brzmi tak oficjalnie... Perskie oko
                        ...ale - Asiu, Joasiu, Krysiu, Zosiu bardzo lubię - to tak przyjęte, chyba, że KTOŚ życzy sobie takiego "oficjalnego" zwrotu...pracowałam z panią w moim wieku, która nie pozwoliła , żeby do niej zwracać się pani Krysiu - wszyscy mówiliśmy Pani KrystynoZaskoczenie...
                        Debris napisał 2010-07-05 14:26:12
                        a ja tam lubię jak do mnie mówią Ema lub Emi :)) 
                        ...Emanuela jest bardzo ładnym i rzadkim imieniem... mam znajomą - koleżankę syna ...na nią też mówimy Emma, Emuś Uśmiech...