Wątek:
Czy lubicie zdrabnianie imion?
54odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 9568Marcin1984Poziom:
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
Czy lubicie, jak ludzie (czasem zupełnie obcy) zdrabniają Wasze imiona? Mnie niesamowicie drażni, jak obcy ludzie mówią do mnie Marcinku... Moim zdaniem zdrabnianie imion ma sens tylko w stosunku do dzieci. A jak jest z Wami?
moniczka81Poziom:
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
1
To zależy kto się do mnie zwraca, fakt nie lubie jak mówią do mnie Moniczka ale za to Monia lub Moni jest bardziej do przyjęcia.
A ja lubię, dla mnie to znaczy, że ktoś darzy mnie sympatią.
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
3
Dla mnie wlaściwie nie ma to znaczenia aby tylko inaczej nie nazwał...

IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
4
Ja lubię:)
moniczka81Poziom:
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
5
Do zdrobnień można się przyzwyczaić ;)
Nie przepadam za zbytnim zdrabinaniem - takim zdrobnieniem zdrobnienia jak na przykład "Tymusieniek" czy "Agusieńka" ... do szału mnie to doprowadza :)
W stosunkach służbowych wolę gdy ktoś zraca się do mnie pełnym imieniem. Natomiast im kontakty są bardziej serdeczne, tym bardziej mogą sobie zdrabniać moje imię. Kiedyś nie lubiłam zdrobnienia "Wańdźka". Ale od dłuższego czasu sprawia mi ono przyjemność. Tak zwracają się do mnie dzieci.Na wnusie swoje różnie mówię. Np: Alutek i Majetek.
GuśkaPoziom:
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
8
AlusiaSz napisał 2010-07-05 11:58:56
popieram Twoje zdanie Alu...A ja lubię, dla mnie to znaczy, że ktoś darzy mnie sympatią.
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
9
moniczka81 napisał 2010-07-05 11:56:59
wolę monia lub mona,jak do mnie mówią najbliżsi,niż monika To zależy kto się do mnie zwraca, fakt nie lubie jak mówią do mnie Moniczka ale za to Monia lub Moni jest bardziej do przyjęcia.

monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
10
Mama Tymka napisał 2010-07-05 12:19:32
no,no bez przesady właśnieNie przepadam za zbytnim zdrabinaniem - takim zdrobnieniem zdrobnienia jak na przykład "Tymusieniek" czy "Agusieńka" ... do szału mnie to doprowadza :)
alanmlPoziom:
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
11
Nie lubię swojego imienia i jak ktoś je zdrabnia to się wtedy bardzo cieszę. Co prawda zdrobnienie którego używa się w stosunku do mnie dotyczy Alicji a nie Aliny ale uwielbiam jak mówią na mnie Ala.
Zdrabniam tez imię mego synka bo pięknie brzmi w każdym zdrobnieniu. Kubuś, Kubulek, Kubinek, Kubi, Kubulinek, Kubusiek itd.
Nie mam nic przeciwko nazywaniu mnie Asią czy Joasią. Pani Joanno brzmi tak oficjalnie... 

a ja tam lubię jak do mnie mówią Ema lub Emi :))
alanmlPoziom:
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
14
Debris napisał 2010-07-05 14:26:12
Ja czasami na Ciebie mówię Emka albo Emiś :)a ja tam lubię jak do mnie mówią Ema lub Emi :))
alanml napisał 2010-07-05 14:33:58
może i tak być :)))) ... Aluś :))Debris napisał 2010-07-05 14:26:12
Ja czasami na Ciebie mówię Emka albo Emiś :)a ja tam lubię jak do mnie mówią Ema lub Emi :))
...na dzieci - tak, na dorosłych brzmi to śmiesznie...ale, jeśli ktoś się na to godzi, czemu nie
...
miałam w pracy koleżankę, która z lizostwa, na każdego - zdrabniała...najlepsze jej koleżanki i koledzy śmiali się z tego, ale nikt nie powiedział jej wprost...
nawet do Pana kierownika zwracała się: "panie Andrzejku", a kierownik był po 60-tce
...
są układy i układziki
...



joasia napisał 2010-07-05 13:49:14
Podpisuje się pod tym obiema "ręcami" :))Nie mam nic przeciwko nazywaniu mnie Asią czy Joasią. Pani Joanno brzmi tak oficjalnie... 

Ja nie lubię tylko jak mówi się do mnie Alka.... Pamiętam czasy, kiedy tak zdrabniano moje imię, że wychodziło Lusia i tak do mnie niektórzy się zwracali.
Mama Tymka napisał 2010-07-05 12:19:32
...tak, chodzi mi o takie przesadne zdrobnienia - śmieszne, nie lubięNie przepadam za zbytnim zdrabinaniem - takim zdrobnieniem zdrobnienia jak na przykład "Tymusieniek" czy "Agusieńka" ... do szału mnie to doprowadza :)

joasia napisał 2010-07-05 13:49:14
...ale - Asiu, Joasiu, Krysiu, Zosiu bardzo lubię - to tak przyjęte, chyba, że KTOŚ życzy sobie takiego "oficjalnego" zwrotu...pracowałam z panią w moim wieku, która nie pozwoliła , żeby do niej zwracać się pani Krysiu - wszyscy mówiliśmy Pani KrystynoNie mam nic przeciwko nazywaniu mnie Asią czy Joasią. Pani Joanno brzmi tak oficjalnie... 


Debris napisał 2010-07-05 14:26:12
...Emanuela jest bardzo ładnym i rzadkim imieniem... mam znajomą - koleżankę syna ...na nią też mówimy Emma, Emuś a ja tam lubię jak do mnie mówią Ema lub Emi :))
