Ekskomunika za in vitro - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Ekskomunika za in vitro

248odp.
Strona 6 z 13
Odsłon wątku: 37614
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 października 2010, 17:36 | ID: 311768
Abp Henryk Hoser, szef Zespołu Ekspertów Episkopatu ds. Bioetycznych, zagroził w sobotę ekskomuniką politykom, którzy poprą w Sejmie projekt ustawy legalizującej metodę in vitro (z mrożeniem zarodków). - Jeżeli są świadomi tego, co robią, i chcą, by taka sytuacja zaistniała, jeżeli nie działają w kierunku ograniczenia szkodliwości takiej ustawy, to moim zdaniem automatycznie są poza wspólnotą Kościoła - powiedział hierarcha. Tak działa ekskomunika - potwierdzenie ze strony Kościoła nie jest potrzebne. /rp.pl/ W piątek Sejm ma zająć się projektami ustaw, które regulują kwestię zapłodnienia pozaustrojowego. Czy nie jest to przypadkiem wywieranie presji na posłach ustanawiających prawo?
Avatar użytkownika aluna
alunaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
  • Posty: 4070
101
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 października 2010, 18:38 | ID: 312463
Elenai napisał 2010-10-19 20:34:10

 

Przed chwilą dowiedziałam się, że 23- letnia córka mej dobrej znajomej, wychowana w katolickiej, ortodoksyjnej dość rodzinie,  dokonała aktu apostazji, czyli oficjalnego wystąpienia z Kościoła Katolickiego, nie zważając na prostesty bliskich.  Smutne bardzo. Jeśli Kościół nie zmieni metod ewangelizacji, takie akty będą coraz częstsze : (

Połowa moich uczniów nie chodzi już do kościoła, a jakieś 10% z nich chce dokonoc aktu apostazji ... I dobrze. Może w końcu KK obudzi się.. bartt - jak to nie grozi?? Grozi ekskomuniką. jest to groźba. I to wobec urzędników państwowych. Pogrożenie palcem - 'zróbcie inaczej a my wam pokażemy" zapominaja tylko że politycy w sejmie ustalaja prawa dla WSZYSTKICH....
Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
102
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 października 2010, 18:41 | ID: 312466
Przypominanie o ekskomunice to groźba? Uwaga Aluna, oficjalnie Ci grożę:
Jeśli kogoś pobijesz - to trafisz za kratki! Jeśli coś ukradniesz - to trafisz za kratki!
I jak się teraz czujesz z tą moją groźbą? Zagroziłem Ci, czy może przypomniałem proste reguły: jest czyn, jest konsekwencja.
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
Avatar użytkownika aluna
alunaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
  • Posty: 4070
103
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 października 2010, 18:45 | ID: 312471
zgadzam się : czyn - knsekwencja... Tyle że wypowiedź notabli KK zabrzmiała jak szantaz emocjonalny i chęć wpływania na decyzję niezależnego, demokratycznego parlamentu.
Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
Użytkownik usunięty
    104
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 października 2010, 18:46 | ID: 312472
    Elenai napisał 2010-10-19 20:34:10

     

    Przed chwilą dowiedziałam się, że 23- letnia córka mej dobrej znajomej, wychowana w katolickiej, ortodoksyjnej dość rodzinie,  dokonała aktu apostazji, czyli oficjalnego wystąpienia z Kościoła Katolickiego, nie zważając na prostesty bliskich.  Smutne bardzo. Jeśli Kościół nie zmieni metod ewangelizacji, takie akty będą coraz częstsze : (

    A ja mam na swoim "koncie" już kilka uczestnictw w chrzcie ludzi, którzy jako osoby dorosłe przystąpiły do wspólnoty KK... I kilka konwersji religijnych... Więc trudno gdybać, czy ewangelizacja idzie w złą stronę... I najlepiesj umyś rączki i zwalić całą ewangelizację na Kościół... Ale Kościół to też MY! LUDZIE! I nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy też jako laikat EWANGELIZOWALI... I tak zapytam przekornie: kto z nas poważnie traktuje swoją obecność w Kościele...? Kto z nas niesie Słowo w świat...? Kto z nas jest śiadkiem wiary w swoim środowisku...? To, że nie jesteśmy kapłanami nie zwalnia nas z obowiązku EWANGELIZACJI! Fakt... Oni są szczególnie do tej misji powołani... Ale nas też z tego kiedyś Pan rozliczy... Jak my wykonaliśmy SWOJE zadanie... Najłatwiej skrytykować, mieć żal i odwórcić się plecami...
    Światem nie rządzą fakty, tylko ich interpretacje...
    Użytkownik usunięty
      105
      • Zgłoś naruszenie zasad
      19 października 2010, 18:48 | ID: 312473
      To co po eskomunice? - spalimy wszystkich posłów na stosie? super, może będzie normalnie - jak w piosence. "jeszcze będzie normalnie jeszcze będzie cudownie...." Kościół zaczyna rozumieć , ze traci swoich wyznawców a przede wszystkim dochody - jakie wpływaja do kościoła z datków. Rozwiedzieni, używający antykoncepcji, rodziny i bliscy rodzin z których pochodzą dzieci in vitro, zwolennicy eutanazji - chyba jeszcze mało? Widocznie nadchodzi czas słownych krucjat - ponieważ na inne kościół swoją słabością sie nie zgodzi, lub sie boii.
      Użytkownik usunięty
        106
        • Zgłoś naruszenie zasad
        19 października 2010, 18:52 | ID: 312475
        Dlaczego tak uważam? sprawa krzyża i sprzeczne wypowiedzi biskupów na ten temat - nie ma jednosci, a ta która występuje jest oznaka słabosci oraz dzikiego posłuszeństwa. Nikt za te słowa nie musi mnie lubić ale jako wolny i świadomy obserwator mam do tego prawo - do komuni i tak nie mogę przystępować ( jak i moja żona) więc kazdego dnia , każdej godziny tracimy wyznawców - czyż nie?
        Użytkownik usunięty
          107
          • Zgłoś naruszenie zasad
          19 października 2010, 18:54 | ID: 312478

          Jagienko- zapytaj siebie. Wszak to Ty jesteś katolikiem, ktory aprobuje wszystkie zasady Kościoła Katolickiego.

          Użytkownik usunięty
            108
            • Zgłoś naruszenie zasad
            19 października 2010, 18:56 | ID: 312480

            Przerabialiśmy już w historii nagonkę na Kościół Katolicki... Nawet całe chrześcijaństwo od tego się zaczęło... I jestem pewna, że ta kolejna rewolucja nie zabije Kościoła... Po prostu: zostaną w Nim prawdziwi wyznawcy, a nie udawani, farbowani, tacy "od czasu do czasu", i tzw. "alekatolicy"... Sama osobiście wolę by w moim Kościele byli ludzie WIERNI a nie CHWIEJNI... I z zupełnym spokojem przeżyję te ataki... Bo tym sie prawdziwa wiara charakteryzuje... TRWA MIMO PRZECIWNOŚCI...

            Światem nie rządzą fakty, tylko ich interpretacje...
            Użytkownik usunięty
              109
              • Zgłoś naruszenie zasad
              19 października 2010, 18:58 | ID: 312482
              Elenai napisał 2010-10-19 20:54:36

              Jagienko- zapytaj siebie. Wszak to Ty jesteś katolikiem, ktory aprobuje wszystkie zasady Kościoła Katolickiego.

              I gwarantuję Ci Elenai... Znam odpowiedź...
              Światem nie rządzą fakty, tylko ich interpretacje...
              Użytkownik usunięty
                110
                • Zgłoś naruszenie zasad
                19 października 2010, 18:59 | ID: 312485
                Ja również jestem katolikiem - co wiecej każdej niedzieli jestem uczestnikiem mszy św. oraz nauk. nie uważam to za czas stracony ale swoją naukę - nie prowadzę dzieci do kościołow innych wyznań - a takie są w mojej miejscowości. każde dziecko jest ochrzczone oraz 3 z piętki przyjeła pierwszą komunię św. - czy było mi wstyd, że jako tata nie przystępuje wtedy do komuni? tak ale z kazdym dniem moje dzieci dojrzewają - ja nie ograniczam im wiedzy ani swiatopoglądu. Mimo mojej ułomności wiary, ponieważ dalej wierzę nie zgadzam sie z drogą kosciola w kilku aspektach - i tak bez konsekfencji w chwili obecnej :)
                Użytkownik usunięty
                  111
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  19 października 2010, 19:00 | ID: 312487
                  Elenai napisał 2010-10-19 20:54:36

                  Jagienko- zapytaj siebie. Wszak to Ty jesteś katolikiem, ktory aprobuje wszystkie zasady Kościoła Katolickiego.

                  Więc wychodzi, że tylko ja...? Ciekawe... Bardzo ciekawe... :)
                  Światem nie rządzą fakty, tylko ich interpretacje...
                  Użytkownik usunięty
                    112
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    19 października 2010, 19:04 | ID: 312490
                    jagienka napisał 2010-10-19 21:00:37
                    Elenai napisał 2010-10-19 20:54:36

                    Jagienko- zapytaj siebie. Wszak to Ty jesteś katolikiem, ktory aprobuje wszystkie zasady Kościoła Katolickiego.

                    Więc wychodzi, że tylko ja...? Ciekawe... Bardzo ciekawe... :)
                    zapomnieliście o Bartku???? to on No 1 :) Ty Jagienko No 2 - sorry :(
                    Użytkownik usunięty
                      113
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      19 października 2010, 19:06 | ID: 312492
                      Uważasz, że tylko Ty, Jaginko, masz prawo do obecności w Kościele Katolickim jako prawdziwy wyznawca? Ze nie ma w nim miejsca np. dla wątpiących, nie zgadzajacych się z niektórymi przykazaniami koscielnymi, ośmielających się krytykować poczynania swego Kościoła, albo dla tych, ktorych życie postawiło w trudnej religijnie sytuacji jak Sopla? Jesli tak- to ja odpowiem  podobnie jak Bartt alunie i chyba soplowi: Nie chcę być razem z Tobą w takim Kościele.
                      Użytkownik usunięty
                        114
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        19 października 2010, 19:13 | ID: 312496
                        Ja mogę być tym 999999999999999999999999999999999999............. ponieważ napisano - ostatni będa pierwsimi? - czyz nie? pierwsi - ostatnimi. Nie do tych nalezy krolestwo niebieskie, ktorzy nie rozumieją a idą, ale tych co przyczyniaja się do swiatopogladu innych i rozumieja swój wybór. Ci co stoja na końcu słyszą dokładniej, Ci co nie rozumieja szukaja drogi do zrozumienia - człowiek całe zycie sie uczy. Doswiadczenie potęguje ten wybór - majac 20-30 lat jest sie fanatykiem, dojrzałosc reguluje ten aspekt. Za kilkanaście lat - ktoś zmieni zdanie, ktoś zapisze się do sekty?, ktos zrozumie? Ja ze swojego punktu ( ministrant od 8 roku zycia, lektor od 12 roku zycia - dowody na scianie koscioła NMP w Ostródzie - zdjęcia ministrantów i lektorów ), mam cos do powiedzenia. Słuchanie jest cnotą - bełkotanie? standardziki? no cóż - to tylko słowa. Co do udowodnienia moich słów - jestem gotów na spotkanie w kościele i pokazanie swojej podobizny z nazwiskiem i imieniem pod zdjeciem.
                        Użytkownik usunięty
                          115
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          19 października 2010, 19:16 | ID: 312497
                          Elenai napisał 2010-10-19 21:06:06
                          Uważasz, że tylko Ty, Jaginko, masz prawo do obecności w Kościele Katolickim jako prawdziwy wyznawca? Ze nie ma w nim miejsca np. dla wątpiących, nie zgadzajacych się z niektórymi przykazaniami koscielnymi, ośmielających się krytykować poczynania swego Kościoła, albo dla tych, ktorych życie postawiło w trudnej religijnie sytuacji jak Sopla? Jesli tak- to ja odpowiem  podobnie jak Bartt alunie i chyba soplowi: Nie chcę być razem z Tobą w takim Kościele.
                          To Ty napisałas, że jestem katolikiem wyznającym zasady KK... To Twoje słowa... Stąd moja wyraźna wątpliwość... Nigdzie nie napisałam o prawie do obecności tylko dla siebie... Postawiłam pytania do NAS WSZYSTKICH! Ale nikt z WAS nie odpowiedział na nie... A żeby krytykowac to trzeba samemu też coś wnieść! Nie tylko tę krytykę! Bo tak najłatwiej... A jak narazie to z Twoich ust pada tylko żal i krytyka... I nie chcesz być w Kościele...? Twój wybór...
                          Światem nie rządzą fakty, tylko ich interpretacje...
                          Użytkownik usunięty
                            116
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            19 października 2010, 19:19 | ID: 312498
                            Mariuszku... Za co mnie przepraszasz...? Za ten nr 2? Nie masz za co... Ja chętnie stanę za innymi... :)
                            Światem nie rządzą fakty, tylko ich interpretacje...
                            Użytkownik usunięty
                              117
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              19 października 2010, 19:28 | ID: 312505
                              jagienka napisał 2010-10-19 20:56:24

                              Przerabialiśmy już w historii nagonkę na Kościół Katolicki... Nawet całe chrześcijaństwo od tego się zaczęło... I jestem pewna, że ta kolejna rewolucja nie zabije Kościoła... Po prostu: zostaną w Nim prawdziwi wyznawcy, a nie udawani, farbowani, tacy "od czasu do czasu", i tzw. "alekatolicy"... Sama osobiście wolę by w moim Kościele byli ludzie WIERNI a nie CHWIEJNI... I z zupełnym spokojem przeżyję te ataki... Bo tym sie prawdziwa wiara charakteryzuje... TRWA MIMO PRZECIWNOŚCI...

                              Nie chcę być z Tobą w takim Kościele jw., w ktorym nie ma miejsca dla chwiejnych. z PODKRESLONEGO ZDANIA JASNO WYNIKA, że uważasz, że jesteś z tych lepszych:  WIERNYCH. To trąci- wybacz- pychą, Jagienko.
                              Użytkownik usunięty
                                118
                                • Zgłoś naruszenie zasad
                                19 października 2010, 19:38 | ID: 312515
                                Elenai napisał 2010-10-19 21:28:46
                                jagienka napisał 2010-10-19 20:56:24

                                Przerabialiśmy już w historii nagonkę na Kościół Katolicki... Nawet całe chrześcijaństwo od tego się zaczęło... I jestem pewna, że ta kolejna rewolucja nie zabije Kościoła... Po prostu: zostaną w Nim prawdziwi wyznawcy, a nie udawani, farbowani, tacy "od czasu do czasu", i tzw. "alekatolicy"... Sama osobiście wolę by w moim Kościele byli ludzie WIERNI a nie CHWIEJNI... I z zupełnym spokojem przeżyję te ataki... Bo tym sie prawdziwa wiara charakteryzuje... TRWA MIMO PRZECIWNOŚCI...

                                Nie chcę być z Tobą w takim Kościele jw., w ktorym nie ma miejsca dla chwiejnych. z PODKRESLONEGO ZDANIA JASNO WYNIKA, że uważasz, że jesteś z tych lepszych:  WIERNYCH. To trąci- wybacz- pychą, Jagienko.
                                Nie chodzi mi o tych co szukają... Nie taka chwiejność była tu opisana... Myślę o tych, co jak tylko media mrukną coś na temat KK to już podają w wątpliwość prawo Kościoła... I jak chorągieweczka na wietrze... Ale Ty uwielbiasz chytać się słówek i już któryś raz stawiasz mi zarzuty... I sokro też niejdnokrotnie wspomniałaś że jesteś katoliczką to napisz wreszcie coś od siebie a nie wciąż utarte frazesy i slogany... Zasłanaisz się empatią, tolerancją itp... A gdzie odwaga by stanąć w obronie tego w co niby wierzysz...? Ja się nie wstydzę otwarcie przyznawać co jest dla mnie ważne... I gdzie napisałam, że jestem lepsza? Znów twoja nadinterpretacja... A wierna? TAK!!! I tego sie nie wsytdzę! I z tego jestem dumna! Bo dlaczego nie mam być dumna z czegoś co jest WYRAZISTE, JASNE I PRAWE!
                                Światem nie rządzą fakty, tylko ich interpretacje...
                                Użytkownik usunięty
                                  119
                                  • Zgłoś naruszenie zasad
                                  19 października 2010, 19:49 | ID: 312523
                                  Wiecie ja przede wszystkim szukam :) i będe szukał :) dla mnie najwazniejsza jest rodzina, dzieci szczególnie te najmniejsze :) moge wszystko - oddać życie ( nie boje się tego napisac ). Ważny spokój i uszanowanie wartosci rodzinnych, pokazanie miejsca dzieci za rodzicami - nauczenie patrzenia na świat, kontynuacji ewolucji na poziomie światopoglądu niezmkniętego. To się liczy - wczoraj, dziś oraz jutro. Szacunek dla tych co potrafią to dostrzec - w szczególności dla Ciebie "jagienko". Ja osobiście nie zasługuje na nic - chyba, ze ktos [przez moje słowa chociaż sie zastanowi nad swoimi.
                                  Użytkownik usunięty
                                    120
                                    • Zgłoś naruszenie zasad
                                    19 października 2010, 20:13 | ID: 312546
                                    Jagienko... przeczytaj siebie. Ile w Twoim ostatnim poście agresji , a nawet rzeczy obraźliwych: <<Napisz wreszcie coś od siebie, a nie wciąz utarte frazesy i slogany>>. To jest postawa katolika? A może to za Twymi deklaracjami stoi pusty slogan i frazes? <<MOZE>- piszę, czyli rozważam, przypuszczam, a nie jak TY- autokratycznie stwierdzam. Nie czepiam się słowek. Tak jasno wynika z Twej wypowiedzi, ze zwykłej logicznej analizy tekstu. To nie ja go spłodziłam, a TY.   Pragniesz Kościoła, w którym będą tylko ludzie tacy jak TY- WIERNI. Wyraźnie więc wyznaczasz opozycję: lepszy- gorszy. Ci WIERNI są lepsi, czy CHWEJNI- gorsi, bo  niegodni KOścioła. Czyniąc mi zarzuty o brak obrony wartości katolicyzmu ( nieprawdziwe, bo wiele razy się wypowiadałam w tej kwestii, w sprawie aborcji, kary smierci, w czym wg mnie wyraża się clou chrzęsciajństwa) również stawiasz się jako lepsza katoliczka niż np. ja (z czym absolutnie się zgadzam), bo Ty wartości bronisz, a ja ( wg Ciebie)  nie ( choć nie z tego powodu uważam Cię za lepszą katoliczkę). Gdyby tak być miało, ze w Kościele mieliby być tylko ci WIERNI- KK nigdy nie byłby kościolem powszechnym.  Wciąż pamiętam słowa Jezusa, że <<celnicy i nierządnice wchodzą przed nami do królestwa niebieskiego>> dlatego musiałam zaprotestować w imieniu tych CHWIEJNYCH.