Co roku coś postanawiam ale nic z tego nie wychodzi. Już teraz mam w głowie wiele postanowień.
Macie jakieś postanowienia na Nowy Rok? Wiążecie z nim jakieś nadzieje?
26 grudnia 2010 10:08 | ID: 361962
Nie robię postanowień ale nadzieję mam taką by w 2011 spłacić debety w bankach....by w razie kryzysu finansowego nie być w takiej kropce jak w tym roku.
26 grudnia 2010 10:16 | ID: 361969
Ja w Nowym Roku mam zamiar, podobnie jak Iza, zrobić porządek w finansach, wykonać reformę w naszej firmie i co najważniejsze... W NOWYM ROKU SIĘ PRZEPROWADZAMY!!!!!!!!!!!!!!!!
26 grudnia 2010 10:39 | ID: 361987
Moje postanowienia z tamtego roku sprawdziły się:) Kupiliśmy dom!!! Teraz zamierzam trochę kasy w niego włożyć....Ciekawe co z tego wyjdzie??? Może i te postanowienie uda się zrealizować:)
27 grudnia 2010 09:01 | ID: 362313
Ja bym chciała zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko.
27 grudnia 2010 09:08 | ID: 362316
Nauczyłam się : nie robić planów i postanowień. Bo wszystko bierze w łeb i nie koniecznie z mojej winy. Ale marzy mi się działeczka. Taka wcale nie budowlana , chociaż taką nie pogardziłabym. Chciałabym mieć swoje warzywka i owoce. I kwiaty, duuużo kwiatów. I chciałabym zlecieć z wagi. Nie dla urody ale dla zdrowia.
27 grudnia 2010 09:40 | ID: 362334
nie mogę nazwać tego postanowieniami,bo pewności nie mam,ale wierzę,że uda mi się znaleźć lepszą pracę i zrzucić parę kilo,które w obecnym trybie życia i pracy mi się nagromadziły :(
27 grudnia 2010 09:56 | ID: 362339
Myślę, ze sa to raczej nadzieje, noiz postanowienia. Chciałabym zrobić prawo jazdy i - to ogromne mrzenie, które trudno bedzie zrealizować - pójść do pracy.
27 grudnia 2010 09:58 | ID: 362341
Myślę, ze sa to raczej nadzieje, noiz postanowienia. Chciałabym zrobić prawo jazdy i - to ogromne mrzenie, które trudno bedzie zrealizować - pójść do pracy.
Olu - życzę Ci żeby Twoje marzenia się spełniły
27 grudnia 2010 10:10 | ID: 362349
Myślę, ze sa to raczej nadzieje, noiz postanowienia. Chciałabym zrobić prawo jazdy i - to ogromne mrzenie, które trudno bedzie zrealizować - pójść do pracy.
Olu - życzę Ci żeby Twoje marzenia się spełniły
Dziękuję Będę szczęśliwa, jeśli choc jedno się spełni!
27 grudnia 2010 12:14 | ID: 362412
Planów jako takich nie posiadamy. Z problemów finansowych udalo nam się wykaraskać w tym roku. Planujemy więc, że w przyszłym roku się w nie nie wrobimy. Ale najważniejszym planem jest to, żeby się w końcu wybrać na wakacje - takie prawdziwe. Choć od razu powiem, że będzie trudno. Młody w żłobku zostaje do czerwca, przedszkole dopiero od września. I nasz urlop pewnie pójdzie na opiekę nad nim w okresie wakacyjnym. Ale plan na wypad nad morze mamy :)))
27 grudnia 2010 12:41 | ID: 362432
ANANAS ! ZYCZE ci z calego serca !! Ja juz nic nie planuje ...nie oczekuje..bo te moje plany nigdy nie ida w parze z oczekiwaniem Nadzieja ...ze nie bedzie gorzej i zdrowko dopisze
29 grudnia 2010 15:19 | ID: 364270
Moje marzenie : praca. W miłej atmosferze.
I kilka miłych spotkań i miłym gronie.
29 grudnia 2010 15:32 | ID: 364282
Ja mam nadzieję że 2011 będzie zdecydowanie spokojniejszym i lepszym rokiem.
Kochane życzę Wam aby Wasz marzenia i nadzieje spełniły się w Nowym Roku.
29 grudnia 2010 15:38 | ID: 364290
A ja z reguły nie robię noworocznych postanowień, ale tym razem zrobiłam wyjątek :) Postanowiłam, że zrobię porządek ze swoimi ząbkami, wyleczę wszystkie i założę aparat. I już nawet się umówiłam na wizytę u dentysty zaraz na początku stycznia :) Więc może się uda. No i jeszcze postanowiłam, że w Nowym Roku mniej będę jadła słodyczy ( do których miłość zrodziła się w ciąży - przedtem mogły one nie istnieć).
29 grudnia 2010 15:48 | ID: 364305
Moje postanowienia z tamtego roku sprawdziły się:) Kupiliśmy dom!!! Teraz zamierzam trochę kasy w niego włożyć....Ciekawe co z tego wyjdzie??? Może i te postanowienie uda się zrealizować:)
Jeszcze stary rok jest, a u mnie już remont idzie pełną parą:)
29 grudnia 2010 16:57 | ID: 364336
Chciałabym pozbyć się nieco zbędnych kilogramów . Jeśli chodzi o marzenia to znalezienie pracy przez mojego męża / w Olsztynie / . Nie wyobrażam sobie kolejnej rozłąki ...
29 grudnia 2010 20:21 | ID: 364491
Alinko! To jednak wróciłaś do Olsztyna???
29 grudnia 2010 21:04 | ID: 364516
Ja mam dwie nadzieje i każda średnio realna, ale czas pokaże czy się uda
29 grudnia 2010 21:06 | ID: 364518
Słodyczy mniej o połowę;)
29 grudnia 2010 21:17 | ID: 364531
Ja mam dwie nadzieje i każda średnio realna, ale czas pokaże czy się uda
Życzę, aby stały się jak najbardziej realne:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.