Mocna baba czy słaba kobieta..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Wielu z nas przeżywa rozterki dnia codzienngo. Jak określacie swój charakter w tych "rozgrywkach".???? Czy raczej jesteście twardzi, czy ulegacie innym????
Niestety w ciężych sytuacjach jestem uległa...choć wolałabym aby tak nie było...
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
za bardzo przejmuję się problemami innych mając jednocześnie świadomość , że mną by się ta druga osoba aż tak bardzo nie przejmowała . Jednak pod tym względem nie potrafię się zmienić , chociaż tak bardzo bym chciała ...
- Zarejestrowany: 08.03.2011, 19:15
- Posty: 860
Zależy kiedy, ale najczęściej
Twarda baba - nawet czasem mówią mi, że bez serca lub egoistka. Ale ja uważam, że jak człowiek sam o sobie nie pomyśli to nikt o niego nie zadba - taka prawda!
;)
Do tego stety, albo i niestety - uparta i szczera do bólu.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jestem twarda baba:) I dobrze mi z tym:) Kiedyś byłam uczuciowa, miękka, a teraz to sie zmieniło:)
A jakie z Was są kobietki?
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
ja to tak po środku. Jak trzeba walczyć to walczę i pokazuję pazur, jak już nie daję rady to jestem rozmemłana baba:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
ja to tak po środku. Jak trzeba walczyć to walczę i pokazuję pazur, jak już nie daję rady to jestem rozmemłana baba:)
Oj tam nie gadaj! Znam Cię i wiem, ze silna babka z Ciebie!!!
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
ja to tak po środku. Jak trzeba walczyć to walczę i pokazuję pazur, jak już nie daję rady to jestem rozmemłana baba:)
Oj tam nie gadaj! Znam Cię i wiem, ze silna babka z Ciebie!!!
Żancia, uwierz mi że tak jest. ostatnio jestem rozmemłana baba
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
ja to tak po środku. Jak trzeba walczyć to walczę i pokazuję pazur, jak już nie daję rady to jestem rozmemłana baba:)
Oj tam nie gadaj! Znam Cię i wiem, ze silna babka z Ciebie!!!
Żancia, uwierz mi że tak jest. ostatnio jestem rozmemłana baba
Nie mów tak:) jesteś silna, ja Ciebie tak postrzegam:) A czasem każdy ma zalamkę i tyle:)Ogólnie jesteś silna:)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Jak trzeba to trzeba, bo poco się babę pośle jak kto inny rady nie daje , ale czasem i pobeczy sobie w kącie
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
za bardzo przejmuję się problemami innych mając jednocześnie świadomość , że mną by się ta druga osoba aż tak bardzo nie przejmowała . Jednak pod tym względem nie potrafię się zmienić , chociaż tak bardzo bym chciała ...
Jakbym o sobie czytała.Ale zaczynam z tym walczyć-że ja również potrzebuję uwagi kogoś innego względem mojego problemu.a nie tylko ktoś,ktoś.... a ja jestem na szarym końcu.
za bardzo przejmuję się problemami innych mając jednocześnie świadomość , że mną by się ta druga osoba aż tak bardzo nie przejmowała . Jednak pod tym względem nie potrafię się zmienić , chociaż tak bardzo bym chciała ...
Jakbym o sobie czytała.Ale zaczynam z tym walczyć-że ja również potrzebuję uwagi kogoś innego względem mojego problemu.a nie tylko ktoś,ktoś.... a ja jestem na szarym końcu.
Ja również coś o tym wiem. Również zaczęłam z tym walczyć, to znaczy próbuję już nie być tak bardzo wyczulona na problemy innych. Zbyt wiele mnie to kosztowało. Wszyscy się przyzwyczaili, że jestem dobrym słuchaczem, czasami dobrym doradcą, a generalnie osobą wspierającą. Gdy potrzebowali to przychodzili, wygadali się, posłuchali mojej rady, a potem i tak zrobili swoje. Jak moje życie "stanęło na zakręcie", to nagle wszyscy orzekli, że ja jestem silna i sobie poradzę oraz że "takie problemy, jakie mam ja zawsze spotykają osoby silne, które mogą sobie z nimi poradzić". Większej bzdury nie słyszałam w życiu.
A moich wątpliwości nie miał nagle kto wysłuchać, choć tylu ludzi mam wokół. Cóż, człowiek uczy się przez całe życie.
- Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
- Posty: 1228
ja jestem raczej wypośrodkowana :) staram się znaleźć w centrum tych dwóch zachowań
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
należe do tych słabych... niestety...
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Jestem twarda, to inni ulegają mi :)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
za bardzo przejmuję się problemami innych mając jednocześnie świadomość , że mną by się ta druga osoba aż tak bardzo nie przejmowała . Jednak pod tym względem nie potrafię się zmienić , chociaż tak bardzo bym chciała ...
Jakbym o sobie czytała.Ale zaczynam z tym walczyć-że ja również potrzebuję uwagi kogoś innego względem mojego problemu.a nie tylko ktoś,ktoś.... a ja jestem na szarym końcu.
Jestem z WAMI - też tak mam chociaż się staram być "twardą"...
Jesteśmy tylko ludźmi. Każdy z nas ma jakąś słabą stronę. Człowiek, uderzony w swoją słabą stronę, bardziej lub mniej zgina kolana. Nawet osoba, ktora myśli o sobie, że jest mocna. Czasami na człowieka przychodzi taki cios, że człowiek staje się bezradny. Dopiero wtedy weryfikuje się, czy ktoś ma mocny charakter czy nie, czy będzie w stanie sobie poradzić z ciosem i przede wszystkim, w jaki sposób sobie z nim poradzi.
Niemniej jednak trzeba przeżyć w życiu trochę "zakrętów życiowych", żeby móc o sobie powiedzić, że jest się silnym.