Jak ja nie cierpie rano wstawać! - Poranny ptaszek, czy nocny marek - różnice naszych osobowości - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jak ja nie cierpie rano wstawać! - Poranny ptaszek, czy nocny marek - różnice naszych osobowości

59odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 6393
Avatar użytkownika mardinka
mardinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.06.2011, 06:18
  • Posty: 1582
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 lipca 2011, 19:11 | ID: 582164

Jak to jest, że jeden lubi rano wstawać a inny ożywa dopiero wieczorem. A jak pogodzić sytuację gdy jedno z małżonków zasypia z ,,kurami" a drugie, by spało do południa? No jedno jest pewne , to ja nie lubie wstawać rano...

Avatar użytkownika anetaab
anetaabPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
  • Posty: 13427
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 lipca 2011, 19:16 | ID: 582170

ja jestem z tych aktywnych wieczorami, jednak mój Synunio ma inny plan na moje wstawanie , więc od ponad 7 miesięcy łączę w sobie nocnego marka i porannego ptaszka,
czasami z większym innym razem z mniejszym, ale jednak z powodzeniem 

Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 lipca 2011, 19:22 | ID: 582176

    Ja jestem ranny ptaszek, mój mąż natomiast nocny Marek :) Dawniej jakoś to godziliśmy a od kiedy są dzieci chodzimy po prostu jak zombie :D Niewyspani, nieprzytomni i jest śmiesznie. Mąż ma zawsze coś do zrobienia wieczorem a ja mu towarzyszę - kłądziemy się więc ok 1.00 w nocy a wstajemy przed 6.00, bo dzieci po mamusi uwielbiają patrzeć na wschody słońca :D Jedynym plusem jest fakt, że milej jest budzić się przy radosnych okrzykach dziewczynek niż przy dźwięku budzika :)

    Ostatnio edytowany: 07.07.2011, 19:22, przez: myosotis2406
    Avatar użytkownika Wxxx
    WxxxPoziom:
    • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
    • Posty: 9899
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 lipca 2011, 19:30 | ID: 582180

    Ja jestem nocnym markiem,ale z przymusu muszę być też rannym ptaszkiem...Wojtek nie da mi pospać...

    Avatar użytkownika Alina63
    Alina63Poziom:
    • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
    • Posty: 18946
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 lipca 2011, 20:24 | ID: 582232

    wstaję dosyć wcześnie , nie potrafię spać długo ...

    Avatar użytkownika monaaa71
    monaaa71Poziom:
    • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
    • Posty: 28735
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 lipca 2011, 03:03 | ID: 582371

    moja babcia zawsze mówiła,że chodzę spać z kurami a wstaję z kogutem

    Użytkownik usunięty
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 lipca 2011, 03:07 | ID: 582376

      ja zdecydowanie jestem rannym ptaszkiem, a maloznek ani nocnym markiem, ani rannym ptaszkiem, jakby mogł to by spaaaał :)

      Użytkownik usunięty
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        8 lipca 2011, 03:26 | ID: 582393

        Ja mogę siedzieć długo w nocy i coś robić, nienawidzę wstawać wcześnie!

        Avatar użytkownika Liza
        LizaPoziom:
        • Zarejestrowany: 09.12.2010, 12:33
        • Posty: 1241
        8
        • Zgłoś naruszenie zasad
        8 lipca 2011, 05:46 | ID: 582413

        Ja jak nie muszę, to budzę się bardzo wcześnie, a jak muszę wstać wcześnie, to bardzo mi się dobrze śpi

        Avatar użytkownika castilla
        castillaPoziom:
        • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
        • Posty: 1492
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        8 lipca 2011, 06:02 | ID: 582419

        Zawsze lubiłam się wyspać...na studiach najwcześniejsze zajecia, przełożyłam sobie najwcześniej na...10-tą (chodziłam z inną grupą). Potem nie wyobrażałam sobie, jak to mam chodzić do pracy na 8 a wstawać ok. 7.

        Potem , w nowej pracy, musiałam się znowu przestawić - praca na 7, więc wstawałam w okolicach 6 rano...

        A obecnie...wstaję 5.15, ubieram się  - potem ubieram i zbieram do wyjścia dziecko, woże do dziadków - jesteśmy tam ok. 6 rano (jeszcze zdążę wypić herbatę :), no i do pracy na 7...można zapomniec o późnym wstawaniu...

        Użytkownik usunięty
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          8 lipca 2011, 06:39 | ID: 582437

          Kiedyś byłam zdeklarowanym nocnym Markiem. Odkąd mam dziecko jestem zmuszona kłaść się wcześniej, żeby być wyspaną i pełną energii następnego dnia - trzeba dorównać kroku dwulatkowi :) Tak więc teraz wstaję dużo wcześniej i chyba się do tego przyzwyczaiłam. Choć czasami lubię posiedzieć do późna na familie...

          Użytkownik usunięty
            11
            • Zgłoś naruszenie zasad
            8 lipca 2011, 07:09 | ID: 582465

            Jak jeszcze mogłam żyć tak jak chciałam to byłam typem nocnego matka - kładłam się późno i potrafiłam spać do południa. Szczyt szczytów osiągnęłam pod koniec ciąży kiedy to budziłam się nawet o 15tej. Teraz przy Młodym oraz regularnym wstawaniu do pracy skoro świt padam na twarz dużo wcześniej. I wszystko mi się poprzestawiało.

            Avatar użytkownika Sonia
            SoniaPoziom:
            • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
            • Posty: 112855
            12
            • Zgłoś naruszenie zasad
            8 lipca 2011, 07:11 | ID: 582469
            Liza (2011-07-08 07:46:28)

            Ja jak nie muszę, to budzę się bardzo wcześnie, a jak muszę wstać wcześnie, to bardzo mi się dobrze śpi

            Skąd ja to znam??

            Ae jeśli trzeba to wstaję wcześnie, choć czasem idę spać bardo późno:)

            Avatar użytkownika dziecinka
            dziecinkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
            • Posty: 26147
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            8 lipca 2011, 07:18 | ID: 582477

            No ja też z nocnych marków. Wstawanie poranne jest dla mnie trudne. Kiedyś nawet przestawiłam sobie pracę na drugą zmianę, aby tylko rano nie wstawać.

            Użytkownik usunięty
              14
              • Zgłoś naruszenie zasad
              8 lipca 2011, 07:33 | ID: 582487
              castilla (2011-07-08 08:02:41)

              Zawsze lubiłam się wyspać...na studiach najwcześniejsze zajecia, przełożyłam sobie najwcześniej na...10-tą (chodziłam z inną grupą). Potem nie wyobrażałam sobie, jak to mam chodzić do pracy na 8 a wstawać ok. 7.

              Potem , w nowej pracy, musiałam się znowu przestawić - praca na 7, więc wstawałam w okolicach 6 rano...

              A obecnie...wstaję 5.15, ubieram się  - potem ubieram i zbieram do wyjścia dziecko, woże do dziadków - jesteśmy tam ok. 6 rano (jeszcze zdążę wypić herbatę :), no i do pracy na 7...można zapomniec o późnym wstawaniu...

              To się nazywa wyzwanie. Normalnie rzuciło Cię na głęboką wodę... Dobrze, że szybko nauczyłąś się pływać :)

              Avatar użytkownika Isabelle
              IsabellePoziom:
              • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
              • Posty: 21159
              15
              • Zgłoś naruszenie zasad
              8 lipca 2011, 07:34 | ID: 582488

              Ja ranny ptaszek jestem... Nocnym markiem bywam na urlopie;)

              Avatar użytkownika castilla
              castillaPoziom:
              • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
              • Posty: 1492
              16
              • Zgłoś naruszenie zasad
              8 lipca 2011, 07:36 | ID: 582491
              myosotis24 06 (2011-07-08 09:33:20)
              castilla (2011-07-08 08:02:41)

              Zawsze lubiłam się wyspać...na studiach najwcześniejsze zajecia, przełożyłam sobie najwcześniej na...10-tą (chodziłam z inną grupą). Potem nie wyobrażałam sobie, jak to mam chodzić do pracy na 8 a wstawać ok. 7.

              Potem , w nowej pracy, musiałam się znowu przestawić - praca na 7, więc wstawałam w okolicach 6 rano...

              A obecnie...wstaję 5.15, ubieram się  - potem ubieram i zbieram do wyjścia dziecko, woże do dziadków - jesteśmy tam ok. 6 rano (jeszcze zdążę wypić herbatę :), no i do pracy na 7...można zapomniec o późnym wstawaniu...

              To się nazywa wyzwanie. Normalnie rzuciło Cię na głęboką wodę... Dobrze, że szybko nauczyłąś się pływać :)

              po prostu już nigdzie się wieczorami nie "szwendam" :) chodze spać ok. 22, to i sie wysypiam, aby wstać wcześnie...myślałam, że będzie gorzej...a na macierzyńskim to dziecko dało mi pospać (o dziwo!)

              teraz tez ładnie śpi od ok. 20-21 do rana, wiec az tak źle nie jest...w wekend śpimy do 7-8 rano...

              Avatar użytkownika Hafija
              HafijaPoziom:
              • Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
              • Posty: 683
              17
              • Zgłoś naruszenie zasad
              8 lipca 2011, 12:32 | ID: 582806

              Jestem nocny marek i zupełnie nie umiem wstawać rano :P Na szczęście synek już sypia do 8-9 :P

              Avatar użytkownika oliwka
              oliwkaPoziom:
              • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
              • Posty: 161880
              18
              • Zgłoś naruszenie zasad
              8 lipca 2011, 12:34 | ID: 582808
              monaaa71 (2011-07-08 05:03:23)

              moja babcia zawsze mówiła,że chodzę spać z kurami a wstaję z kogutem

              MONIŚ to tak jak mój małżonek... hehehe

              Ja to raczej ten nocny marek...

              Użytkownik usunięty
                19
                • Zgłoś naruszenie zasad
                8 lipca 2011, 12:38 | ID: 582812
                centaurek (2011-07-08 05:26:08)

                Ja mogę siedzieć długo w nocy i coś robić, nienawidzę wstawać wcześnie!

                Ja dokładnie to samo. Z własnej woli, gdy nie muszę, nie ma mowy, żebym wstała przed 9. Chyba że akurat wracam od rodziców, to strefa czasowa się trochę przesuwa i przez parę dni jestem w stanie wstać wcześniej. A tak to nieeee.

                Użytkownik usunięty
                  20
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  8 lipca 2011, 12:59 | ID: 582827
                  centaurek (2011-07-08 05:26:08)

                  Ja mogę siedzieć długo w nocy i coś robić, nienawidzę wstawać wcześnie!

                  mam tak samo.