Ostatni raz się poryczałam ... - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Ostatni raz się poryczałam ...

28odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 2898
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 września 2011 13:16 | ID: 630101

    Powiedzmy sobie szczerze. Nawet "twardzielki" płaczą czasem łzami wzruszenia, troski, miłości czy żalu. Łez nie należy się wstydzić, bo są naturalną reakcją organizmu na przeżycia, sytuacje, które chowają się gdzieś tam głęboko w naszych sercach.
    Ja przyznaję, że dość często płaczę oglądając film, czytając książkę ... o pogrzebach już nie wspomnę ...
    A jak to jest u Was? Kiedy ostatnio tak po prostu poryczałyście się?

    Ja ostatnio czytając "Magiczną chwilę" Kristin Hannah

    Użytkownik usunięty
      1
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 września 2011 13:53 | ID: 630129

      Ostatni raz poryczałam się mając baby bluesa, a przedostatni raz będąc w ciąży (hormony)

      Avatar użytkownika monaaa71
      monaaa71Poziom:
      • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
      • Posty: 28735
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 września 2011 16:29 | ID: 630245

      e no całkiem niedawno,bo ze mne beksa jestem cholernie wrażliwa i niewiele mi trzeba

      Użytkownik usunięty
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 września 2011 16:32 | ID: 630249

        Czesto placze , gdy ogarnia mnie niemoc Ostatnio 1 wrzesnia jak grali hymn w szkole Zawsze tak mam Placz ludzka rzecz!!!!

        Użytkownik usunięty
          4
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 września 2011 16:49 | ID: 630261

          Ja nigdy nie popłakałam się na filmie. Za to czytając książkę tak. Nie umiem też powstrzymać łez w sytuacjach życiowych: gdy ktoś na mnie krzyknie, źle się spojrzy, gdy zrobię coś głupiego. Po prostu łzy mi się wylewają a ja najchętniej wetknęłabym wtedy głowę w piasek... Ostatnio popłakałam się z bezradności... gdy zabrakło mi sił i nerwów z dziećmi. Byłam zła na siebie, że krzyczę na nie a one płakały i w ogóle to był zły dzień...

          Jednak są takie łzy, które zapamiętam do końca życia... Staraliśmy się o dziecko. Lekarka mówiła, że pierwszy cykl to praktycznie niemożliwe i że spokojnie itp itd. Do zrobienia testu miałam jeszcze 2 dni. Oglądałam reality zone czy coś w tym stylu. Przerwa na reklamę i reklama WWF - ratujmy polskie rysie. Popłakałam się jak bóbr - wtedy już wiedziałam, że zaczęła się w moim organizmie gra hormonów i test był tylko formalnością. Niezapomniane łzy - naprawdę!

          Avatar użytkownika anna07
          anna07Poziom:
          • Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
          • Posty: 8123
          5
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 września 2011 16:53 | ID: 630263

          Bardzo często płacze,jestem bardzo wrażliwa.

          Avatar użytkownika Sonia
          SoniaPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
          • Posty: 112855
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 września 2011 18:32 | ID: 630344

          Ostatnio to nie pamiętam. Ale w sumie też dużo mi nie trzeba.

          Avatar użytkownika Wxxx
          WxxxPoziom:
          • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
          • Posty: 9899
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 września 2011 18:50 | ID: 630356

          Ja tam ryczę co chwila, dużo mi nie potrzeba

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            7 września 2011 18:58 | ID: 630360

            Ja częstopłaczę na filmach. A w ciąży to płakałam nawet na wzruszających reklamach i spotach reklamowych (najbardziej na "Nie krzywdź a nie będziesz krzywdzony"). Należę do wrażliwców i podobnie jak myosotis niedużo mi do rozpłakania potrzeba. Ktoś coś do mnie donioślej powie, krzyknie, źle spojrzy i to juże jest dla mnie powód do płaczu :( Beksa ze mnie i tyle.

            Użytkownik usunięty
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 września 2011 19:00 | ID: 630363
              Ania_29 (2011-09-07 20:58:17)

              Ja częstopłaczę na filmach. A w ciąży to płakałam nawet na wzruszających reklamach i spotach reklamowych (najbardziej na "Nie krzywdź a nie będziesz krzywdzony"). Należę do wrażliwców i podobnie jak myosotis niedużo mi do rozpłakania potrzeba. Ktoś coś do mnie donioślej powie, krzyknie, źle spojrzy i to juże jest dla mnie powód do płaczu :( Beksa ze mnie i tyle.

              Tak wszystkich czytam i okazuje się, że same beksy?! Gdzie Wy jesteście, że Was nie widać? Ja zawsze sama ze łzami w oczach i szukam bratniej duszy a tu pusto...

              Avatar użytkownika Anusia12346
              Anusia12346Poziom:
              • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
              • Posty: 4645
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 września 2011 19:14 | ID: 630372

              jestem wrażliwa a teraz kiedy jestem w ciązy to kurcze już wógóle masakra ze mną :)

              Użytkownik usunięty
                11
                • Zgłoś naruszenie zasad
                7 września 2011 19:16 | ID: 630374
                Ania_29 (2011-09-07 20:58:17)

                Ja częstopłaczę na filmach. A w ciąży to płakałam nawet na wzruszających reklamach i spotach reklamowych (najbardziej na "Nie krzywdź a nie będziesz krzywdzony"). Należę do wrażliwców i podobnie jak myosotis niedużo mi do rozpłakania potrzeba. Ktoś coś do mnie donioślej powie, krzyknie, źle spojrzy i to juże jest dla mnie powód do płaczu :( Beksa ze mnie i tyle.


                identycznie ja mam;(
                achhhh

                Avatar użytkownika dziecinka
                dziecinkaPoziom:
                • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                • Posty: 26147
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                7 września 2011 19:26 | ID: 630380

                Miło czytać, że nie jestem sama w byciu beksą. Myślałam, że tylko ja tak mam. Dobrze, że jesteście! Dzięki temu wiem, że jestem w szacownym gronie:)

                Avatar użytkownika Maniuśka
                ManiuśkaPoziom:
                • Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
                • Posty: 4401
                13
                • Zgłoś naruszenie zasad
                7 września 2011 19:36 | ID: 630388

                a ja płakałam jakiś tydzień temu jak mężuś mnie wkurzył i do tego teściowa dołożyła.

                Jako tako beksą nie jestem,ale mam takie dni że z bezradności płaczę i ze złości równiez

                Użytkownik usunięty
                  14
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  7 września 2011 19:44 | ID: 630398
                  Maniuśka (2011-09-07 21:36:43)

                  a ja płakałam jakiś tydzień temu jak mężuś mnie wkurzył i do tego teściowa dołożyła.

                  Jako tako beksą nie jestem,ale mam takie dni że z bezradności płaczę i ze złości równiez

                  Nie wolno płakać z takich powodów!!!

                  Sposób na męża: , , lub

                  Sposób na teściową:  

                  Avatar użytkownika megi2801
                  megi2801Poziom:
                  • Zarejestrowany: 22.06.2010, 21:47
                  • Posty: 270
                  15
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  7 września 2011 20:14 | ID: 630433

                  A ja nie becze tylko czasem łzy mi same polecą czasem bez jakiegoś konkretnego powodu, a czasem jest jakiś konkret ale ten konkret to coś jest nieuchwytne dla innych, a czasem dletego że jest mi źle. Czasem płaczę w duszy i nikt nie widzi łez ale to wówczas gdy widzę że nikt mnie nie rozumie... Ostatnio popłakuję bo widzę jak mają inni, jakoś się im układa, mają lepsze prace, lepsze zarobki, nowe domy, kolejne dzieci a ja kręce się w kółko i nic się nie dzieje, nazwałabym to bezsilnością 

                  Użytkownik usunięty
                    16
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    7 września 2011 23:44 | ID: 630528
                    monaaa71 (2011-09-07 18:29:44)

                    e no całkiem niedawno,bo ze mne beksa jestem cholernie wrażliwa i niewiele mi trzeba

                    Ja tak samo.

                    Są filmy, które mogę oglądać sto razy i za każdym razem ryczę jak bóbr, szczególnie Słodki Listopad i Zaklęci w Czasie. Z książek wszystko Zafona. No po prostu nie ma czytania bez płakania!

                    Użytkownik usunięty
                      17
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      8 września 2011 03:06 | ID: 630545

                      Oj całkiem niedawno.

                      Po otrzymaniu strasznej wiadomosci...

                      Użytkownik usunięty
                        18
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        8 września 2011 07:16 | ID: 630715

                        Ja płaczę często. Wczoraj miałam świeczki w oczach, ale takie prawdziwe ryczenie to było przedwczoraj w nocy.

                        Avatar użytkownika etka
                        etkaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
                        • Posty: 2849
                        19
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        8 września 2011 07:55 | ID: 630780

                        Choć życie dało mi w kość i nauczyłam się być twardą, to czasem zdarza mi się popłakać. Szczególnie w chwilach kłótni z ukochanym. Ostatnio jestem przemęczona i łatwo doprowadzić mnie do płaczu.

                        Użytkownik usunięty
                          20
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          8 września 2011 08:46 | ID: 630890

                          Mam takie dni, że czasem sobie popłaczę. Majczęściej jak nie mogę sobie dać z czymś rady, ale zaraz biorę się w garść i działam.