Miłość od pierwszego wejrzenia
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Przeczytałam dziś na Familie: '
Miłość nie przychodzi nagle, jak... diarrhoea - najpierw się nam jakaś osoba podoba, intryguje nas, wpadamy w zauroczenie, itd, itp. Rozwija się.
I wystarczy trochę odrobina wyobraźni, żeby przewidzieć następstwa. Ot mało romantyczne, ale jakże realne podejście.'
A jakie jest Wasze zdanie na temat miłości od pierwszego wejrzenia?
WIEM, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. WIEM. I tyle.
A kto jej nie zaznał to niech nie wmawia tym, którzy jej doznali, że ona nie istnieje.
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
WIEM, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. WIEM. I tyle.
A kto jej nie zaznał to niech nie wmawia tym, którzy jej doznali, że ona nie istnieje.
Ja również w nią wierzę :)
WIEM, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. WIEM. I tyle.
A kto jej nie zaznał to niech nie wmawia tym, którzy jej doznali, że ona nie istnieje.
Ja również w nią wierzę :)
Marleno - ja nie wierzę. JA WIEM ŻE ONA ISTNIEJE BO JĄ PRZEŻYŁAM!
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Moim zdaniem miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje, co wynika z samej natury miłości (mówię o miłości prawdziwej, a nie na zasadzie, że "kocham jeść kababy"). Miłość traktuję jako postawę, w której dobro i szczęście drugiej osoby jest ważniejsze od mojego. A potrzeba trochę czasu, żeby przemóc własny egoizm.
Zauroczenia - o tak, to może być od pierwszego wejrzenia. Uczucie - pewnie też się może pojawić. Ale nie miłość :-)
Powiedział co wiedział.
No dobra - jeżeli uważasz, że wiesz lepiej co czułam do swojego męża od pierwszego dnia gdy się poznaliśmy to Twoja sprawa. Ja wiem swoje. I tyle.
A co to jest "kabab"?
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
To po co w ogóle taki temat zakładasz, skoro już wszystko wiesz najlepiej?
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
WIEM, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. WIEM. I tyle.
A kto jej nie zaznał to niech nie wmawia tym, którzy jej doznali, że ona nie istnieje.
Pewnie,że istnieje i jest to fantastyczne doznanie.Wiem,z autopsji...
..
To po co w ogóle taki temat zakładasz, skoro już wszystko wiesz najlepiej?
To nie Kasia założyła ten temat, tylko Marlena.
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
To po co w ogóle taki temat zakładasz, skoro już wszystko wiesz najlepiej?
To nie Kasia założyła ten temat, tylko Marlena.
Mój błąd.
Nie przeżyłam, więc nie oceniam. Może istnieje, choć osobie, która teog nie doznała na pewno trudno to zrozumieć - dla mnie miłość to uczucie rozwijające się, rozkwitajace jak kwiat, rosnące w siłę...
Pokochałam go, bo go POZNAŁAM! :)
Tak wygląda moja miłość do męża.
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Wierzę.Sama taką przeżyłam:)
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Nie przeżyłam, więc nie oceniam. Może istnieje, choć osobie, która teog nie doznała na pewno trudno to zrozumieć - dla mnie miłość to uczucie rozwijające się, rozkwitajace jak kwiat, rosnące w siłę...
Pokochałam go, bo go POZNAŁAM! :)
Tak wygląda moja miłość do męża.
O właśnie o tym pisałem :-)
Uważam, że miłość piękna i poważna sprawa, dlatego nie lubię jej trywializować.
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
Jedno spojrzenie ..... reszta nie istnieje i wszystko inne traci sens .
Uczucie to nie "kartofel" , który musimy najpierw posadzić a póżniej czekać na efekt co z niego wyrośnie..
Jedno spojrzenie ..... reszta nie istnieje i wszystko inne traci sens .
Uczucie to nie "kartofel" , który musimy najpierw posadzić a póżniej czekać na efekt co z niego wyrośnie..
Dla mnie to widocznie taki kartofel i nie wstydze się tego, ale wolę nazywać miłość ładniej:)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Wiem że istnieje. Poznałam jej smak i smakuję co dzień. Raz jest słodka raz gorzka. Ale to studnia smaków.
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Jedno spojrzenie ..... reszta nie istnieje i wszystko inne traci sens .
Uczucie to nie "kartofel" , który musimy najpierw posadzić a póżniej czekać na efekt co z niego wyrośnie..
Uczucie może i nie - wybucha szybko. Ale miłość uczuciem nie jest :-) jest postawą. Uczucia wybuchają szybko, szybko się zmieniają, szybko gasną.
WIEM, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. WIEM. I tyle.
A kto jej nie zaznał to niech nie wmawia tym, którzy jej doznali, że ona nie istnieje.
Ja również w nią wierzę :)
Marleno - ja nie wierzę. JA WIEM ŻE ONA ISTNIEJE BO JĄ PRZEŻYŁAM!
I ja tak samo!:)
- Zarejestrowany: 08.03.2011, 19:15
- Posty: 860
Znam kilka osób które mówią, że im się to zdarzyło i rzeczywiście są ze swoimi miłościami od pierwszego wejrzenia już parę lat ;) miło na nich patrzeć i widzieć, że nic się nie zmienia, chyba że na lepsze :)
Może zmienię zdanie jak mi się przytrafi, póki co dla mnie coś takiego to zauroczenie ;) Czy miłość, okazałoby się później - po poznaniu wad tej drugiej osoby, wypracowywaniu różnych kompromisów, po tym czy udaje nam się wspólnie pokonywać kłopoty itd.
moim zdaniem od pierwszego wejrzenia można się zakochać, ale to jeszcze nie Miłość:) ona dojrzewa:)
- Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
- Posty: 1915
ja jestem przykladem milosci od pierwszego wejrzenia. z mezem chodzilismy do tej samej szkoly sredniej i jzu wtedy troszeczke mi sie podobał. po kilku latach spotkalam go w wc knajpy gdzie ja bylam ze swoja kolezanka owczesna uczennica szkoly do ktorej ja z mezem wczesniej chodzilismy i chcialam zeby mnie znim umowila a ze bylam wstawiona to nie chciala zebym robila jej siaary ale najwyrazniej bylismy sobie przeznaczeni bo tydzien pozniej przysiadl sie do naszego stolika i tak juz został ze mna i jestesmy 6 lat ze soba.