Miłość od pierwszego wejrzenia - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Miłość od pierwszego wejrzenia

21odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 2728
Avatar użytkownika czerwona panienka
  • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
  • Posty: 21500
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 września 2011, 12:46 | ID: 646783

Przeczytałam dziś na Familie: '

Miłość nie przychodzi nagle, jak... diarrhoea - najpierw się nam jakaś osoba podoba, intryguje nas, wpadamy w zauroczenie, itd, itp. Rozwija się.

I wystarczy trochę odrobina wyobraźni, żeby przewidzieć następstwa. Ot mało romantyczne, ale jakże realne podejście.'

A jakie jest Wasze zdanie na temat miłości od pierwszego wejrzenia?

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    27 września 2011, 12:48 | ID: 646786

    WIEM, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. WIEM. I tyle.

    A kto jej nie zaznał to niech nie wmawia tym, którzy jej doznali, że ona nie istnieje.

    Avatar użytkownika czerwona panienka
    • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
    • Posty: 21500
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    27 września 2011, 12:48 | ID: 646787
    Mama Tymka (2011-09-27 14:48:16)

    WIEM, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. WIEM. I tyle.

    A kto jej nie zaznał to niech nie wmawia tym, którzy jej doznali, że ona nie istnieje.

    Ja również w nią wierzę :)

    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      27 września 2011, 12:51 | ID: 646789
      czerwona panienka (2011-09-27 14:48:44)
      Mama Tymka (2011-09-27 14:48:16)

      WIEM, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. WIEM. I tyle.

      A kto jej nie zaznał to niech nie wmawia tym, którzy jej doznali, że ona nie istnieje.

      Ja również w nią wierzę :)

      Marleno - ja nie wierzę. JA WIEM ŻE ONA ISTNIEJE BO JĄ PRZEŻYŁAM!

      Avatar użytkownika Bartt
      BarttPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
      • Posty: 5452
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      27 września 2011, 13:12 | ID: 646807

      Moim zdaniem miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje, co wynika z samej natury miłości (mówię o miłości prawdziwej, a nie na zasadzie, że "kocham jeść kababy").  Miłość traktuję jako postawę, w której dobro i szczęście drugiej osoby jest ważniejsze od mojego. A potrzeba trochę czasu, żeby przemóc własny egoizm.

      Zauroczenia - o tak, to może być od pierwszego wejrzenia. Uczucie - pewnie też się może pojawić. Ale nie miłość :-)

      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 września 2011, 13:15 | ID: 646812

        Powiedział co wiedział.

        No dobra - jeżeli uważasz, że wiesz lepiej co czułam do swojego męża od pierwszego dnia gdy się poznaliśmy to Twoja sprawa. Ja wiem swoje. I tyle.

        A co to jest "kabab"?

        Avatar użytkownika Bartt
        BarttPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
        • Posty: 5452
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 września 2011, 13:17 | ID: 646814

        To po co w ogóle taki temat zakładasz, skoro już wszystko wiesz najlepiej?

        Avatar użytkownika kwadracik
        kwadracikPoziom:
        • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
        • Posty: 11242
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 września 2011, 13:18 | ID: 646815
        Mama Tymka (2011-09-27 14:48:16)

        WIEM, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. WIEM. I tyle.

        A kto jej nie zaznał to niech nie wmawia tym, którzy jej doznali, że ona nie istnieje.

        Pewnie,że istnieje i jest to fantastyczne doznanie.Wiem,z autopsji...
        ..

        Użytkownik usunięty
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 września 2011, 13:28 | ID: 646822
          Bartt (2011-09-27 15:17:05)

          To po co w ogóle taki temat zakładasz, skoro już wszystko wiesz najlepiej?

          To nie Kasia założyła ten temat, tylko Marlena.

          Avatar użytkownika Bartt
          BarttPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
          • Posty: 5452
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 września 2011, 14:03 | ID: 646839
          coccodrill o (2011-09-27 15:28:41)
          Bartt (2011-09-27 15:17:05)

          To po co w ogóle taki temat zakładasz, skoro już wszystko wiesz najlepiej?

          To nie Kasia założyła ten temat, tylko Marlena.

          Mój błąd.

          Użytkownik usunięty
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 września 2011, 14:11 | ID: 646850

            Nie przeżyłam, więc nie oceniam. Może istnieje, choć osobie, która teog nie doznała na pewno trudno to zrozumieć - dla mnie miłość to uczucie rozwijające się, rozkwitajace jak kwiat, rosnące w siłę...

            Pokochałam go, bo go POZNAŁAM! :)

            Tak wygląda moja miłość do męża.

            Ostatnio edytowany: 27.09.2011, 14:13, przez: Mama Julki
            Avatar użytkownika ewelka21
            ewelka21Poziom:
            • Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
            • Posty: 3002
            11
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 września 2011, 15:24 | ID: 646925

            Wierzę.Sama taką przeżyłam:)

            Avatar użytkownika Bartt
            BarttPoziom:
            • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
            • Posty: 5452
            12
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 września 2011, 15:25 | ID: 646928
            Mama Julki (2011-09-27 16:11:10)

            Nie przeżyłam, więc nie oceniam. Może istnieje, choć osobie, która teog nie doznała na pewno trudno to zrozumieć - dla mnie miłość to uczucie rozwijające się, rozkwitajace jak kwiat, rosnące w siłę...

            Pokochałam go, bo go POZNAŁAM! :)

            Tak wygląda moja miłość do męża.

            O właśnie o tym pisałem :-)

             

             

            Uważam, że miłość piękna i poważna sprawa, dlatego nie lubię jej trywializować.

             

            Avatar użytkownika SKORPION1
            SKORPION1Poziom:
            • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
            • Posty: 2214
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 września 2011, 15:29 | ID: 646933

            Jedno spojrzenie ..... reszta nie istnieje i wszystko inne traci sens .

            Uczucie to nie "kartofel" , który musimy najpierw posadzić a póżniej czekać na efekt co z niego wyrośnie..

            Użytkownik usunięty
              14
              • Zgłoś naruszenie zasad
              27 września 2011, 15:35 | ID: 646938
              SKORPION1 (2011-09-27 17:29:30)

              Jedno spojrzenie ..... reszta nie istnieje i wszystko inne traci sens .

              Uczucie to nie "kartofel" , który musimy najpierw posadzić a póżniej czekać na efekt co z niego wyrośnie..

              Dla mnie to widocznie taki kartofel i nie wstydze się tego, ale wolę nazywać miłość ładniej:)

              Avatar użytkownika Dunia
              DuniaPoziom:
              • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
              • Posty: 18894
              15
              • Zgłoś naruszenie zasad
              27 września 2011, 15:51 | ID: 646948

              Wiem że istnieje. Poznałam jej smak i smakuję co dzień. Raz jest słodka raz gorzka. Ale to studnia smaków.

              Avatar użytkownika Bartt
              BarttPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
              • Posty: 5452
              16
              • Zgłoś naruszenie zasad
              27 września 2011, 17:45 | ID: 647056
              SKORPION1 (2011-09-27 17:29:30)

              Jedno spojrzenie ..... reszta nie istnieje i wszystko inne traci sens .

              Uczucie to nie "kartofel" , który musimy najpierw posadzić a póżniej czekać na efekt co z niego wyrośnie..

              Uczucie może i nie - wybucha szybko. Ale miłość uczuciem nie jest :-) jest postawą. Uczucia wybuchają szybko, szybko się zmieniają, szybko gasną.

              Użytkownik usunięty
                17
                • Zgłoś naruszenie zasad
                28 września 2011, 03:09 | ID: 647346
                Mama Tymka (2011-09-27 14:51:48)
                czerwona panienka (2011-09-27 14:48:44)
                Mama Tymka (2011-09-27 14:48:16)

                WIEM, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. WIEM. I tyle.

                A kto jej nie zaznał to niech nie wmawia tym, którzy jej doznali, że ona nie istnieje.

                Ja również w nią wierzę :)

                Marleno - ja nie wierzę. JA WIEM ŻE ONA ISTNIEJE BO JĄ PRZEŻYŁAM!

                I ja tak samo!:)

                Avatar użytkownika spititout
                spititoutPoziom:
                • Zarejestrowany: 08.03.2011, 19:15
                • Posty: 860
                18
                • Zgłoś naruszenie zasad
                28 września 2011, 11:56 | ID: 647657

                Znam kilka osób które mówią, że im się to zdarzyło i rzeczywiście są ze swoimi miłościami od pierwszego wejrzenia już parę lat ;) miło na nich patrzeć i widzieć, że nic się nie zmienia, chyba że na lepsze :)

                Może zmienię zdanie jak mi się przytrafi, póki co dla mnie coś takiego to zauroczenie ;) Czy miłość, okazałoby się później - po poznaniu wad tej drugiej osoby, wypracowywaniu różnych kompromisów, po tym czy udaje nam się wspólnie pokonywać kłopoty itd.

                Użytkownik usunięty
                  19
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  28 września 2011, 18:35 | ID: 647931

                  moim zdaniem od pierwszego wejrzenia można się zakochać, ale to jeszcze nie Miłość:) ona dojrzewa:)

                  Avatar użytkownika Dana82
                  Dana82Poziom:
                  • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
                  • Posty: 1915
                  20
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  28 września 2011, 20:11 | ID: 648035

                  ja jestem przykladem milosci od pierwszego wejrzenia. z mezem chodzilismy do tej samej szkoly sredniej i jzu wtedy troszeczke mi sie podobał. po kilku latach spotkalam go w wc knajpy gdzie ja bylam ze swoja kolezanka owczesna uczennica szkoly do ktorej ja z mezem wczesniej chodzilismy i chcialam zeby mnie  znim umowila a ze bylam wstawiona to nie chciala zebym robila jej siaary ale najwyrazniej bylismy sobie przeznaczeni bo tydzien pozniej przysiadl sie do naszego stolika i tak juz został ze mna i jestesmy 6 lat ze soba.