Czy wierzycie w jasnowidzów?

nie wiem czy wierze w jasnowidza bo nigdy się nad tym nie zastanawiałam,jeżeli nie byłby dobry w tym co robi to ludzie nie korzystali by z jego usług a jednak to robią.jakbym kogoś poszukiwała to nie patrzyłabym na to czy wierze w to co robi ale łapałabym się wszystkiego co mogłoby pomóc w odnalezieniu

Kiedys nie wierzyłam w jasnowidzów, szeptuchy itp.Ale zaczynam wierzyc.

no tak raczej NIE!

Ja nie wierzę w jasnowidzów itp. Ale gdyby spotkała mnie jakaś taka sytuacja (np zaginięcie osoby znajomej lub kogoś z rodziny) to nie mówię że bym nie skorzystała... Jak mówi moja mama: "tonący brzytwy się chwyta", więc pewnie bym skorzystała z takiej pomocy jasnowidza...

szczerze mówiąc :nie wiem... do jasnowidzenia podchodzę bardzo scepytcznie, ale nie wykluczam że jest on możliwe

Owszem, wierzę, ale w to, że ten dar ma znacznie mniej osób niż deklaruje. Przekonuje mnie choćby sylwetka inż. Ossowieckiego.

Natomiast zdecydowana większość traktuje to jak zawód - czyli chodzi o to, by zarobić, a się nie narobić. Zwaszcza że mnóstwo zdesperowanych rodzin chwyta się każdej szansy. A cóż trudnego poczytać trochę historię zaginięcia, wyciągnąć co nieco od rodziny i potem opowiedzieć to samo własnymi słowami. Jasnowidze pełną gebą

Sprawa zaginięcia Madzi powinna być wręcz modelowym przykładem skuteczności jasnowidzów. Nie ma świadków, matka nic nie pamięta, sprawcy nikt nmie widział... Cóż za pole do popisu dla jasnowidzów masci wszelakiej! I w dodatku spora kasa do wzięcia, i darmowa reklama, bo przecież jak odnajdzie dziecko, to tłumy będą walić do niego chyba do końca życia...

Ale, jak już wspomniałem, nie ma świadków, matka nie pamięta, nikt nie widział sprawcy... Wiec tak zwani jasnowidzowie są bezradni... Bo i tacy z nich jasnowidzowie, jak z każdego z nas.

A już popis Jackowskiego w mediach wyjątkowo żenujący i - jak wspomniałem w innym wątku - wyjątkowo ohydny.

Sama nie wiem, wierzyć, czy nie wierzyć. Ale na pewno skorzystałabym z jego oferty, gdyby nie było już innej deski ratunku. Na miejscu rodziców porwanej Madzi na pewno już dawno zwróciłabym się do tego całego Jackowskiego, czy jak mu tam, o pomoc.

Nie wiem, czy mogłabym uwierzyć w jasnowidzenie.

Coś w tym jest. Ja wierzę w jasnowidzów. I w szeptuchy również.... Przekonałam się na "własnej skórze", że cos takiego istnieje.

https://www.familie.pl/artykul/Rzucanie-urokow-historie-prawdziwe,3602,1.html

Polecam do przeczytania.

No ale co to ma wspólnego z tematem?

Zdarzają się przypadki że ludzie mogą widzieć więcej niz zwyczajni ludzie. Zdarza się to rzadko a z reguły ci co sie ogłaszają i biorą za to pieniądze to zwyczajmni oszuści.

nigdy nie korzystałam z usług wróżek,jasnowidzów i nie chcę...

Proszę - przepowiednie Jackowskiego na 2011 rok. Zobaczcie, ile się sprawdziło. Na czerwono moje komentarze.

1. Zatrzęsie się ziemia

Gdzieś na świecie zatrzęsie się ziemia. Ale to będzie trzęsienie największe z opisanych dotychczas. Zginie mnóstwo ludzi.

Ogólnik straszliwy - trzesienia ziemi zdarzają się co kilka dni, poważniejsze kilka razy do roku. W dodatku Jackowski mial pecha - w 2011 tego "straszliwego" akurat nie było. I to "gdzieś na świecie". Powaznym ludziom argumentacja "gdzieśtam stanie sie cośtam" nie przystoi.  

2. PO straci władzę

W wyborach parlamentarnych ten PiS, który znamy, zyska 23 proc. głosów. Ale tuż przed wyborami powstanie jeszcze PiS bis i na ten zagłosuje 7 proc. społeczeństwa. PO, po złym początku 2011 roku, straci poparcie i władzę, bo doczeka się tylko 26 proc. głosów. A głównym winnym za ten stan rzeczy będzie minister finansów.

Ups...

3. PiS porządzi, nie sam

Po wyborach PiS i PiS bis z Kluzik-Rostkowską na czele będą w koalicji, ale i tak zabraknie im głosów do samodzielnego rządzenia. I oni, i PO będą potrzebować wsparcia mniejszych partii i o to poparcie będą ostro walczyć. Stabilnie więc nie będzie. Wygrają na tym koalicjanci. Niewykluczone, że rząd będzie się zmieniał w czasie trwania kadencji.

Ups...

4. Kościół kontra rząd

Rząd uwikła się w konflikt z Kościołem. I wywoła go ten ostatni. Kościół będzie mocno działał we własnym interesie i to wznieci burzę społeczną.

Konflikt był, ale nie Kosciół go wywołał, tylko Palikot i jego zbieranina. Nietrafione.

5. Palikot poza Sejmem

Palikota nie będzie już w Sejmie. Premierem natomiast będzie ktoś z partii, która w koalicji będzie miała mniejszość. To będzie przehandlowane stanowisko.

Ups...

6. PiS rośnie w siłę

PiS zacznie się ponownie jednoczyć. Nie wszyscy wrócą jak baranki do partii, ale przed wyborami partia będzie mocna. Nastąpi zmiana władzy w PiS i to będzie posunięcie taktyczne. Z tylnego siedzenia za sznurki będzie i tak pociągał Kaczyński. Jeszcze przed wyborami liderzy zmieniać się będą trzykrotnie.

Ups...

7. EURO 2012 na dalszym planie

Mistrzosta Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 zejdą na dalszy plan w obliczu zagrożenia. Wcześniej wydarzy się coś takiego, że nie tylko Europa, ale też cały świat będą zajęte zupełnie innym problemem.

Ups...

8. Z dala od kredytów

Ludzie, którzy mają kredyty w obcej walucie, odczują kryzys. Banki będą bardzo restrykcyjne wobec dłużników. W 2011 roku zrozumiemy, że mamy zapaść finansową, i to nie krótkotrwałą, ale zapowiadającą się na lata. Jeśli inwestować w walutę, to w dolary, bo wartość euro spadnie.

No, pierwsza część - trafiona (ale na zasadzie "orzeł czy reszka"). Druga część - niestety, tym razem wypadła reszka, czyli pudło...

9. Spokojnie w pogodzie

W Polsce zima nie będzie trzymać tak długo, jak ubiegła. Wiosna przyjdzie szybciej, ale lato będzie deszczowe. Za to mniej będzie kataklizmów. Przed powodzią powinniśmy się uchronić.

Ogólnik straszliwy - ale niech będzie, trafiony. Poprzednia zima była wyjatkowo długa, więc to, że ta będzie krótsza jest oczywiste. Każdy normalnie myślący mógłby coś takiego napisać.

Znowu ogólnik - ja mogę Wam już dziś przepowiedzieć, że w 2012 zdrożeje wszystko. I nie jst to jasnowidzenie, tylko obserwacja poczynań rządu naszego kochanego. Jesli przedstawiłbym to jako wynik swoich zdolnosci paranormalnych, to większość z Was uznałaby mnie za oszusta, a reszta zadzwoniłaby profilaktycznie na pogotowie. Słusznie zresztą.

Źródło: http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/to-bedzie-rok-drozyzny_165728.html

Nie spotkałam nigdy jasnowidza, nawet takiego malutkiego. I nie miałam kontaktów z osobami, które znają jakiegoś jasnowidza. Więc nie mogę wypowiadać się na ten temat. Uwierzę jak zobaczę i poczuję. Chociaż jestem przekonana, że jest jakaś grupa ludzi mająca zdolności przewidywania zdarzeń i ich umiejscawiania. Ale to naprawdę niewielka grupa ludzi. I oni chyba nie reklamują się i nie afiszują ze swoimi zdolnościami. Chcą dobro czynić w ciszy i spokoju.

I z tym się zgadzam.

Człowiek zrobi wszystko i nawet się do jasnowidza wybierze.Czy w to wierzę-nie wiem!!

Trudno mi powiedzieć czy wierzę... raczej nie choć u nas był przypadek, że jasnowidz opisał dokładnie miejsce, gdzie popełniła samobójstwo pewna kobieta, więc... może coś w tym jest...

Uważam, że są ludzie, którzy mają dar przepowiadania 

nie wierzę

nie wierzę