Do porwania 3,5-letniego chłopca doszło we Wrocławiu około godz. 20:00 w niedzielę. Jak twierdzi rodzina, ojciec dziecka zaatakował matkę i zabrał małego Adasia. Mężczyzna mógł odwiedzać chłopca raz w miesiącu - pod kontrolą byłej żony. Policja prowadzi poszukiwania - informuje tvp.info.
- Matka dziecka, poinformowała o porwaniu policję, twierdząc, że jej były mąż, a ojciec dziecka, wbrew jej woli, siłą odebrał malca i odjechał autem w nieznanym kierunku - powiedział tvp.info Łukasz Dutkowiak, rzecznik dolnośląskiej policji.
- Mężczyzna porusza się samochodem marki suzuki swift, koloru ciemnego - dodał. Jak mówi rodzina Adasia, jego ojciec ma ograniczone prawa rodzicielskie.
Chłopiec ma blond włosy i nosi okulary w niebieskich oprawkach. W momencie porwania był ubrany w niebieską kurtkę, szarą bluzę i białe buty na rzepy.
Z relacji kobiety wynika, że jej były mąż prysnął jej w twarz gazem łzawiącym i porwał dziecko. Matka prosiła o pomoc taksówkarzy i kierowców tirów, aby informowali o porwaniu przez CB radio.
O porwaniu powiadomiono wszystkie jednostki policji na terenie woj. śląskiego i na terenie całego kraju.