Co dziś u Was słychać? Część VIII
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Zapraszam wszystkich do pogaduszek w VIII częsci naszego ulubionego wątku.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Witam wszystkich.
My już w domku. Pogoda beznadziejna, deszcz leje, nic tylko w domu siedzieć. A tu rodzinka stęskniona... Trzeba jechać się przywitać, poopowiadać trochę :)
trudny powrót do codzienności,co? ;-)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
nie pada. zaraz mama po nad podjedzie i jedziemy na działkę. mąż i ojczulek od rana już tam pracują. będzie grill.
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
Ula trzymaj sie dzilnie....i nie ustępuj jeśli nie musisz:) trzymam kciuki...
Alu przeraża mnie co bedzie jak wroce do pracy..czy jka to ogarne wszytko sama
Kochane, jak Was czytam to szkoda mi Was bo mój mężuś zawsze mi pomagał a i teraz patrząc na syna widziałam co on w domu robi - okna on myje, odkurza podłogi, ściera kurze, robi zakupy no i sporo czasu poświęca Ziemusiowi. Nie raz pisałam, jak po pracy od razu zabierał go na wycieczki rowerowe i my z synową miałyśmy nawet 2 godzinki czasu dla siebie... chodził z nim na rehabilitacje czy do lekarza i na szczepienia...
Zięć również córce pomagał od samego początku...
Trzymam za Was kciuki i wierzę, że Wasi mężowie zmienią się na lepsze... wierzyć zawsze trzeba i rozmawiajcie z nimi o tym co Was boli... Taka rozmowa czasami dużo może zdziałać !!!
dzięki za wsparcie:)
ewa zdrowka dla Jasia:)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
malowanie u nas. jak juz pisałam
kolo 14 jade po sasiadke do parcy,
dzieki bogu juz nie pada
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
wróciliśmy z krótekgo zakupo-spacerku...chyba zrobie cisto improwizoane dla rodziców....
- Zarejestrowany: 27.09.2012, 10:13
- Posty: 393
wróciliśmy z krótekgo zakupo-spacerku...chyba zrobie cisto improwizoane dla rodziców....
Guśka, apropo ciasta planujesz jakąś imprezę na roczek robić dla Natki?
Ja siedzę przymusowo u rodziców jeszcze do wtorku. Mężowi popsuło się auto w terenie i po nas nie przyjedzie, bu. A już mi się tęskni za moimi olsztyńskimi kątami :/
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
No nie padało to jedlismy obiad, teraz jak mamy wyjsc to znowu pada. Wykonczy mnie ta pogoda. Moje dzieci jeszcze w piżamkach.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Witajcie. U nas malowanie..... Mozna dostać kota, a narazie sama weranda.... A w przyszłym tyg jeszcze pokój i kuchnia....
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Ula trzymaj sie dzilnie....i nie ustępuj jeśli nie musisz:) trzymam kciuki...
Alu przeraża mnie co bedzie jak wroce do pracy..czy jka to ogarne wszytko sama
Kochane, jak Was czytam to szkoda mi Was bo mój mężuś zawsze mi pomagał a i teraz patrząc na syna widziałam co on w domu robi - okna on myje, odkurza podłogi, ściera kurze, robi zakupy no i sporo czasu poświęca Ziemusiowi. Nie raz pisałam, jak po pracy od razu zabierał go na wycieczki rowerowe i my z synową miałyśmy nawet 2 godzinki czasu dla siebie... chodził z nim na rehabilitacje czy do lekarza i na szczepienia...
Zięć również córce pomagał od samego początku...
Trzymam za Was kciuki i wierzę, że Wasi mężowie zmienią się na lepsze... wierzyć zawsze trzeba i rozmawiajcie z nimi o tym co Was boli... Taka rozmowa czasami dużo może zdziałać !!!
dzięki za wsparcie:)
ewa zdrowka dla Jasia:)
Aga, dasz radę! Nie ugotujesz mu obiadu raz czy dwa, koszule nie wyprasowane to się nauczy że cyborgiem nie jesteś i sama wszystkiego nie zrobisz!
Mój do niedawna też się nawet nie zapytał a to z kolesiami wyszedł a to na piłkę. dzisiaj słyszę: Mam propozycję grać wieczorem w piłkę, co ty na to?
I nie jest milej? no jest, bo liczy się ze zdaniem i mogę mu powiedzieć że zaplanowałam coś na wieczór. Jak miałam staż no i sesję na głowie to wiedział że musi ogarniać wszystko bo ja ze wszystkim sama rady bym nie dała. Walcz o swoje! Bo inaczej wszystko będziesz robić TY, a w końcu nie dasz rady!!
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
pada. wrrrr
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
Ula trzymaj sie dzilnie....i nie ustępuj jeśli nie musisz:) trzymam kciuki...
Alu przeraża mnie co bedzie jak wroce do pracy..czy jka to ogarne wszytko sama
Kochane, jak Was czytam to szkoda mi Was bo mój mężuś zawsze mi pomagał a i teraz patrząc na syna widziałam co on w domu robi - okna on myje, odkurza podłogi, ściera kurze, robi zakupy no i sporo czasu poświęca Ziemusiowi. Nie raz pisałam, jak po pracy od razu zabierał go na wycieczki rowerowe i my z synową miałyśmy nawet 2 godzinki czasu dla siebie... chodził z nim na rehabilitacje czy do lekarza i na szczepienia...
Zięć również córce pomagał od samego początku...
Trzymam za Was kciuki i wierzę, że Wasi mężowie zmienią się na lepsze... wierzyć zawsze trzeba i rozmawiajcie z nimi o tym co Was boli... Taka rozmowa czasami dużo może zdziałać !!!
dzięki za wsparcie:)
ewa zdrowka dla Jasia:)
Aga, dasz radę! Nie ugotujesz mu obiadu raz czy dwa, koszule nie wyprasowane to się nauczy że cyborgiem nie jesteś i sama wszystkiego nie zrobisz!
Mój do niedawna też się nawet nie zapytał a to z kolesiami wyszedł a to na piłkę. dzisiaj słyszę: Mam propozycję grać wieczorem w piłkę, co ty na to?
I nie jest milej? no jest, bo liczy się ze zdaniem i mogę mu powiedzieć że zaplanowałam coś na wieczór. Jak miałam staż no i sesję na głowie to wiedział że musi ogarniać wszystko bo ja ze wszystkim sama rady bym nie dała. Walcz o swoje! Bo inaczej wszystko będziesz robić TY, a w końcu nie dasz rady!!
dzieki za wsparcie:)
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Dzień dobry.
U nas od rana strasznie wieje,ale nie pada ( jak na razie )
Pranie na balkonie schnie,mała się bawi.
My już po obiadku,a ja mam strasznego leeeenia.
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
wróciliśmy z krótekgo zakupo-spacerku...chyba zrobie cisto improwizoane dla rodziców....
Guśka, apropo ciasta planujesz jakąś imprezę na roczek robić dla Natki?
Ja siedzę przymusowo u rodziców jeszcze do wtorku. Mężowi popsuło się auto w terenie i po nas nie przyjedzie, bu. A już mi się tęskni za moimi olsztyńskimi kątami :/
tak imperza za 2 tygodnie a czemu pytasz???
- Zarejestrowany: 27.09.2012, 10:13
- Posty: 393
tak tylko, badam tendencje na rynku ;) My niedawno mieliśmy zaproszenie na jedne, ale rodzice wyprawiali konkretnie w dzień urodzić w środku tygodnia, a nam nie pasowało, więc odmówiliśmy...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
My już po obiedzie, była Oliwka z rodzicami. Teraz pojechali do wesołego miasteczka ale deszcz zaczął padać... My chcieliśmy pojechać na cmentarz i nici z tego.
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Mieszkanie wysprzątane,Marika ogląda Art Attack na Disney Junior.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Dzień dobry.
U nas od rana strasznie wieje,ale nie pada ( jak na razie )
Pranie na balkonie schnie,mała się bawi.
My już po obiadku,a ja mam strasznego leeeenia.
WITAJ ANIU U nas też po obiedzie a pranie musiałam zabrać z balkonu bo deszcz pada.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Wrrr - wpadł trzmiel i mąż go za okno wypuścił... ja okno zamknęłam bo boję się by ponownie nie wpadł do pokoju tu gdzie siedzę...