Utrata dziecka - boli cale zycie... - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Utrata dziecka - boli cale zycie...

51odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 30363
Avatar użytkownika dakota28
dakota28Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.02.2009, 08:32
  • Posty: 20
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2009, 13:13 | ID: 13600

Pol roku temu stracilismy naszego synka Maksymiliana. Ciaza od poczatku nie prze biegala prawidlowo, mialam plamienia ,ale lekarze uspokajali mnie ,ze to nic powaznego ,ze plamienia sa naturalne. W 17 tygodniu ciazy odeszly mi nagle wody, trafilam do szpitala na podtrzymanie ,ale bylo juz za pozno. W 18 tygodniu odszedl nasz synek. To co przezylismy potem , ciazko ubrac w slowa... moj swiat sie zawalil..nie spalam , nie jadlam, zylam na lekach i srodkach uspakajajacych. Ceremonia pogrzebowa odbyla sie w sierpniu, pozeganlismy naszego synka ,a nasza corcia swojego braciszka, ktory na zawsze , na cale zyie pozostanie w naszym sercu.

Avatar użytkownika kaskur
kaskurPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
  • Posty: 6450
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2009, 19:01 | ID: 13611
Szczere wyrazy współczucia. Dla rodzica, śmierć dziecka to chyba najgorsze co może się stać.
Avatar użytkownika Ada
AdaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 12:54
  • Posty: 490
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2009, 20:22 | ID: 13615
dakota, naprawde to najgorsze przezycie dla kobiety, matki. Nawet nie potrafie sobie wyobrazic, jak cierpialas. Najwazniejsze, ze masz coreczke. Sciskam Cie mocno!
Avatar użytkownika Mama Juniora
Mama JunioraPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.08.2008, 10:11
  • Posty: 644
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2009, 21:13 | ID: 13622
Doskonale wiem co czułaś i co czujesz. Nieprawdziwe jest powiedzenie, że "czas leczy rany" wg. mnie on tylko przyzwyczaja nas do bólu. Mój pierwszy synek urodził się w 36 tyg. żył 5 mies. W tym roku skończyłby 5 lat. Często zastanawiam się jakim by był dzieckiem...  Trzymaj się cieplutko.....najważniejsze, że nie jesteś sama.
Avatar użytkownika Mama Mia
Mama MiaPoziom:
  • Zarejestrowany: 02.02.2009, 10:26
  • Posty: 26
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 lutego 2009, 11:59 | ID: 13647

Wyrazy wspolczucia dakoto. Ja moge tylko sie domyslac jak czujesz sie ty i twoja rodzina. W wieku pieciu lat straciłam brata, ktory jako wczesniak zmarł zaraz po porodzie. Mimo ze byłam malutkim dzieckiem a teraz mam 30 lat cały czas pamietam jak na niego czekałam a potem nie potrafiłam zrozumieć dlaczego go nie ma i nie będzie. I do dzisiaj czasami o nim mysle i wyobrazam sobie jaki by był moj brat teraz ........

Avatar użytkownika dakota28
dakota28Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.02.2009, 08:32
  • Posty: 20
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 lutego 2009, 17:03 | ID: 13682
Dziekuje za zrozumienie. Mama Mia doskonale Cie rozumiem  bo moja corcia tez czekala na dzidziusia i byla bardzo rozcarowana kiedy okazalo sie ,ze sie nie urodzi. Teraz ciagle mnie pyta czy oby ten dzidzius co jest w brzuchu napewno sie urodzi!!?? a ja niestety nie znam odpowiedzi ,ale mam nadzieje ,ze tak.
Avatar użytkownika dakota28
dakota28Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.02.2009, 08:32
  • Posty: 20
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 lutego 2009, 17:05 | ID: 13683
Mama Juniora bardzo mi przykro...
Avatar użytkownika Basik
BasikPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.11.2008, 07:04
  • Posty: 969
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 lutego 2009, 18:02 | ID: 13690
 a u mnie bratowa poroniła w 8 tyg. i lekarze też zapewniali ją że wszystko wpożądku jest a nie było - cierpiała pokrutnie i my razem z nią .Naszczęście ma teraz 8miesc. malca i całą radość oddajemy mu. Dakota28 głowa do góry a córcia niech mocno tuli twój brzuszek -będzie dobrze.
Avatar użytkownika myszkaka
myszkakaPoziom:
  • Zarejestrowany: 14.10.2008, 13:27
  • Posty: 19
8
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 lutego 2009, 09:08 | ID: 13715
Odpowiedź na #7
Ja swoja pierwszą ciąże również poroniłam tyle ze wczesniej bo to był 5 tydzień.Ale również mocno to przezyłam i też sobie myśle co to by było jak by sie urodziło i czy to był chłopczyk czy dziewczynka jak by wyglądało? Pomimo że mam już cudowną  córkę to i tak mysli wracają
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
9
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 lutego 2009, 09:12 | ID: 13717
W ostatnich dniach moja znajoma a właściwie wczoraj - pochowała 28 letniego syna - nie wyobrażam sobie jej bólu - co za tragedia... :(
Avatar użytkownika dakota28
dakota28Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.02.2009, 08:32
  • Posty: 20
10
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 lutego 2009, 18:36 | ID: 13765
Oliwka strasznie przykre... Chyba najgorsze co moze sie przytrafic matce..
Avatar użytkownika dakota28
dakota28Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.02.2009, 08:32
  • Posty: 20
11
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 lutego 2009, 18:42 | ID: 13766
Myszkaka  strata nawet w tak wczesnej ciazy zostawia slad na cale zycie..   Ale patrzac z perspektywy czasu ciesze sie ,ze bylo mi dane zostac mama Maksia-mojego malego aniolka.
Użytkownik usunięty
    12
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 lutego 2009, 20:46 | ID: 13770
    naszych nabliższych obdarowujemy różnymi rodzajami miłości. Choć tak naprawdę,to nie do końca od nas jest zależne. Tkwi gdzieś tam -w mózgu, podświadomości. Dla rodziców mamy inny rodzaj miłości; męża obadrzamy innym uczuciem ale wręcz fenomenalna jest miłość do swoich dzieci. Taka poza wszelką hierarchią,bezwarunkowa,bezgraniczna,ponad życie. I dlatego nie mogę sobie wyobrazić, jak można odebrać życie własnemu dziecku, a o takich sytuacjach czytamy ostatnio w mediach.....
    Avatar użytkownika Isiunia
    IsiuniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
    • Posty: 1733
    13
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 lutego 2009, 21:25 | ID: 13771
    wiecie co? Ja nie wyobrazam sobie takiej straty...
    Avatar użytkownika Mama Mia
    Mama MiaPoziom:
    • Zarejestrowany: 02.02.2009, 10:26
    • Posty: 26
    14
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 lutego 2009, 14:53 | ID: 13844
    Odpowiedź na #5
    Mam tylko nadzieję, że za twoją córeczką nie będzie się to ciągnęło tak jak za mną całe życie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mam nadzieję, że spotka nas jednak w życiu więcej dobrego i to pozwoli zapomnieć o tych smutnych chwilach.
    Avatar użytkownika Klementynka
    • Zarejestrowany: 12.01.2010, 12:16
    • Posty: 92
    15
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 stycznia 2010, 13:59 | ID: 119155
    Wiem dobze co przeszlas. Ja urodzilam swojego synka w 24 tygodniu ciazy ,zyl 1 i 18 dni w szpitalu na neonatologi .
    Byly dni dobre ale wiecej zlych , moj synek robil krok do przodu a potem 2 w tyl .
    Umarl na moich rekach , nie zapomne tego bolu do konca zycia.
    Dal nam przez ta chwilke tyle radosci i zawsze zostanie w moim sercu.
    Z czasem nie przestanie bolec ale czlowiek uczy sie zyc z tym bolem.
    Avatar użytkownika osa
    osaPoziom:
    • Zarejestrowany: 26.11.2009, 13:35
    • Posty: 998
    16
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 stycznia 2010, 17:54 | ID: 119252
    Śmierć dziecka jest najokrutniejszym przeżyciem nieporównywalnym z niczym. Nieporównywalym jest również to jak dziecko odchodzi malutkie tzw. nienarodzone a te które chowamy, widzimy pierwszy uśmiech, kroczki, rozmowy itd.........Śmierć dziecka jest niewyobrażalnie ciężkim przeżyciem. Natomiast ja pragnę uspokoić cierpiące mamy tymi słowami, natura sama biologicznie dokonuje selekcji. Proszę mnie źle nie zrozumieć, chodzi mi o płody i dzieci uszkodzone genetycznie. Warto pamiętać o tym, że zarówno dla dziecka jak i rodziców odejście chrego jest mniejszym cierpieniem niż chowanie dziecka chorego , na którego patrzymy ból i cierpienie. Niczyją winą jest rozwój ciąży, ani rodzica, no chyba że pali, pije lub zarzywa narkotyki ani lekarza. Na to poprostu nie mamy wpływu. Mam sąsiadkę która przez 25 lat chowała niepełnosprawną córkę, leżącą, nie mówiącą, jęczącą z muskowiscytozą itd. Życie tych ludzi to wielki ból i koszmar, matka musiała calkiem poświęcić się dziecku , chorem które wymagałało opieki przez 24 h na dobę. My zdrowe dziecko odchowamy raptem do 2 lat i śpimy całe noce a ta kobieta nigdy jej nie przespała, nigdy nie maiła urlopu, nigdy nie wyszła z domu na spacer z tą małą. A na koniec po 25 latach musiała ją pochować, tyle wysiłku na nic i to moje drogie jest tragedia!
    Użytkownik usunięty
      17
      • Zgłoś naruszenie zasad
      22 stycznia 2010, 18:08 | ID: 119265
       "Łzy rodziców nie wysychają nigdy..."
      Avatar użytkownika Bulinka
      BulinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
      • Posty: 2779
      18
      • Zgłoś naruszenie zasad
      22 stycznia 2010, 20:55 | ID: 119336
      Oj jak ciężko jak się tego dziecka tak pragnie i tak czeka i kiedy już w końcu się pojawia to Bóg je zabiera. Jednoczę się z ami w bólu.
      Avatar użytkownika Wxxx
      WxxxPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
      • Posty: 9899
      19
      • Zgłoś naruszenie zasad
      22 stycznia 2010, 21:08 | ID: 119346
      Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji,wspolczuje wszystkim, ktorzy stracili swoje dzieci, nie taka powinna byc kolej rzeczy, to dzieci kiedys powinny grzebac swoich rodzicow, a nie odwrotnie :(
      Avatar użytkownika moniazab
      moniazabPoziom:
      • Zarejestrowany: 24.01.2010, 22:09
      • Posty: 1
      20
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 stycznia 2010, 22:46 | ID: 120696
      Szanowne Panie, Jestem studentką V roku psychologii klinicznej. Obecnie piszę pracę magisterską. Dotyczy ona straty dziecka w czasie trwania ciąży. Uważam, że temu tematowi zbyt mało poświęca się czasu i nadal często ból kobiety jest bagatelizowany. Dlatego chciałam poświęcić swoją pracę temu tematowi. Sama jestem mamą 3-letniego synka i choć nigdy nie przeżyłam takiej straty, to szczerze współczuję osieroconym matkom.Jest to badanie internetowe i trwa około 20 minut. Paniom, które chcą uczestniczyć w badaniu proszę o kontakt mailowy monika_zablocka@vp.pl lub telefoniczny 0 512 040 613.Będę wdzięczna za pomoc Serdecznie pozdrawiam

      Monika Zabłocka