Od zawsze żyłam z przekonaniem, że nie wolno przerywać kuracji antybiotykiem pomimo poprawy samopoczucia. Minimum to 7 dni.
Czytam właśnie w sieci i opinie są różne. Jedni piszą, że faktycznie nie można bo się uodporinmy na dany antybiotyk, drugi raz nie zadziała a choroba i tak powróci.
Inni piszą, że antybiotyk robi więcej szkody w organizmie i jak czujemy się lepiej odstawić.
Ja po jednej dobie poczułam się super. Teraz walczę z nastepstawmi, grzybica, wyjałowiona jama ustna, problemy z żołądkiem, biegunka, zajady. Wszystko to pomimo brania osłony. Czuje jak moje całe ciało śmierdzi jak lekarstwo! Najchętniej bym odstawiła ten antybiotyk.