Jak nas oszukują producenci żywności, a my nadal jesteśmy naiwni - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jak nas oszukują producenci żywności, a my nadal jesteśmy naiwni

50odp.
Strona 3 z 3
Odsłon wątku: 9390
Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
  • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
  • Posty: 7326
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 sierpnia 2011, 20:20 | ID: 612388

Większość z nas wiem że produkty spożywcze przeważnie, mają inny skład niż podaje proeducent, kg szynki wyprodukowane z 0,3 kg mięsa, kiełbasa po 6 zł, gdy mięso jest znacznie troższe i inne historie. Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami, czuwajmy nad tym co szczegolnie jedzą dzieci, czytajmy etykiety i informujmy się o podobnych sytuacjach, ja dziś jako przykład podaję margarynę Delmę z masłem, poczytajcie:


http://www.secnews.pl/2011/08/15/delma-extra-z-maslem/

Ostatnio edytowany: 27.09.2011, 05:51, przez: centaurek
Użytkownik usunięty
    41
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 września 2011, 12:05 | ID: 645934

    Najmniejszą to powinna być FORTUNA bo w ogóle jej w opakowaniu nie ma :))) Tak samo jak soku 100%.

    Nie zmieściło się inaczej :))))

    Avatar użytkownika ewelka21
    ewelka21Poziom:
    • Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
    • Posty: 3002
    42
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 września 2011, 13:27 | ID: 645978

    Jest mnóstwo takich przykładów. Dlatego ja zawsze zwracam uwagę na skład. Jeśli już kupuję parówki to tylko wyprodukowane ze 100% mięsa nie oddzielonego mechanicznie, nigdy nie kupuję kiełbasy która składa się wyłacznie ze skór zwierzęcych i tłuszczów. Jeśli mam zamiar kupić sok, to wyboeram wyłącznie to naturalne, bez barwiników i konserwantów(oczywiście zawsze też czytam informację o składzie).

    Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
    • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
    • Posty: 7326
    43
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 września 2011, 19:22 | ID: 646275

    To że fortuna się posunie w tym kierunku bym nie pomyślała.

    Avatar użytkownika anetaab
    anetaabPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
    • Posty: 13427
    44
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 września 2011, 19:34 | ID: 646282
    centaurek (2011-09-26 14:00:30)
    Mama Tymka (2011-09-26 13:57:21)

    ja bym chciała tylko zauważyć, że tu producent nie twierdzi, że to tylko czarna porzeczka... bo mniejszą czcionką ale jednak napisał na opakowaniu, że to sok też z winogron. jest jak byk napisane WINOGRONO, CZARNA PORZECZKA :))))

     

     

    No wlaśnie, mniejszą czcionką...

    Czy to jednak nie sugestia, że wingrono, owszem, tam jest, ale jako dodatek? A nie 80%...

    tak się zastanawiam na ile to " legalne" posunięcie

    Avatar użytkownika Melisa
    MelisaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
    • Posty: 8231
    45
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 września 2011, 19:38 | ID: 646285
    anetaab (2011-09-26 21:34:05)
    centaurek (2011-09-26 14:00:30)
    Mama Tymka (2011-09-26 13:57:21)

    ja bym chciała tylko zauważyć, że tu producent nie twierdzi, że to tylko czarna porzeczka... bo mniejszą czcionką ale jednak napisał na opakowaniu, że to sok też z winogron. jest jak byk napisane WINOGRONO, CZARNA PORZECZKA :))))

     

     

    No wlaśnie, mniejszą czcionką...

    Czy to jednak nie sugestia, że wingrono, owszem, tam jest, ale jako dodatek? A nie 80%...

    tak się zastanawiam na ile to " legalne" posunięcie

    Czy ktoś z tym w końcu zrobi porządek?


    Czy nie można iść normalnie na zakupy nie czytajac wszystkiego drobnym druczkiem?

    Użytkownik usunięty
      46
      • Zgłoś naruszenie zasad
      27 września 2011, 05:19 | ID: 646376

      No niestety, takie praktyki nie są zakazane, więc wszystko jest zgodnie z prawem. 

      Użytkownik usunięty
        47
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 września 2011, 05:53 | ID: 646383
        Melisa (2011-09-26 21:38:16)
        anetaab (2011-09-26 21:34:05)
        centaurek (2011-09-26 14:00:30)
        Mama Tymka (2011-09-26 13:57:21)

        ja bym chciała tylko zauważyć, że tu producent nie twierdzi, że to tylko czarna porzeczka... bo mniejszą czcionką ale jednak napisał na opakowaniu, że to sok też z winogron. jest jak byk napisane WINOGRONO, CZARNA PORZECZKA :))))

         

         

        No wlaśnie, mniejszą czcionką...

        Czy to jednak nie sugestia, że wingrono, owszem, tam jest, ale jako dodatek? A nie 80%...

        tak się zastanawiam na ile to " legalne" posunięcie

        Czy ktoś z tym w końcu zrobi porządek?


        Czy nie można iść normalnie na zakupy nie czytajac wszystkiego drobnym druczkiem?

        Widzisz, Meliso, to ma swoje dobre strony - wykształca nawyk czytania etykiet i składu produktów. A kiedy czytanie składu tego, co chcemy kupić, wejdzie nam w krew - można się nieźle zdziwić. Np. próbując znaleźć pasztet który ma więcej niż 30% mięsa...

        Avatar użytkownika Sylwiaws
        SylwiawsPoziom:
        • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
        • Posty: 4215
        48
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 września 2011, 06:51 | ID: 646405

        tak samo jest z sokiem kaktusowym:)

        Mnie uczono  ze coś co jest na końcu listy jest go najmniej w całości produktu. Czyli skoro tu jest 42% to ile jest procent Figi kaktusowej? A na opakowaniu widnieje wielki napis KAKTUS

        Avatar użytkownika anetaab
        anetaabPoziom:
        • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
        • Posty: 13427
        49
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 września 2011, 06:52 | ID: 646406
        centaurek (2011-09-27 07:53:09)
        Melisa (2011-09-26 21:38:16)
        anetaab (2011-09-26 21:34:05)
        centaurek (2011-09-26 14:00:30)
        Mama Tymka (2011-09-26 13:57:21)

        ja bym chciała tylko zauważyć, że tu producent nie twierdzi, że to tylko czarna porzeczka... bo mniejszą czcionką ale jednak napisał na opakowaniu, że to sok też z winogron. jest jak byk napisane WINOGRONO, CZARNA PORZECZKA :))))

         

         

        No wlaśnie, mniejszą czcionką...

        Czy to jednak nie sugestia, że wingrono, owszem, tam jest, ale jako dodatek? A nie 80%...

        tak się zastanawiam na ile to " legalne" posunięcie

        Czy ktoś z tym w końcu zrobi porządek?


        Czy nie można iść normalnie na zakupy nie czytajac wszystkiego drobnym druczkiem?

        Widzisz, Meliso, to ma swoje dobre strony - wykształca nawyk czytania etykiet i składu produktów. A kiedy czytanie składu tego, co chcemy kupić, wejdzie nam w krew - można się nieźle zdziwić. Np. próbując znaleźć pasztet który ma więcej niż 30% mięsa...

        zgadzam się Cent, ale po co prodecenci tak bardzo chcą nam utrudniać życie- bezczelnie nas próbując oszukać??

        o ile przyjemniej robili byśmy zakupy, ufając prodeucentom  

        Użytkownik usunięty
          50
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 września 2011, 11:12 | ID: 646658

          Tego, co zjadamy nigdy się nie dowiemy. Ostatnio czytałam artykuł, co kryje się w różnych potrawach. I tak okazuje się, że muszę otworzyć własna hodowlę.