Kiedy pierwsze buty?
Tak się zastanawiam czy już nadszedł czas na pierwsze buty dla mojej Córki, czy jeszcze nie... Moja Mała (prawie 10 miesięcy) już bardzo sprawnie raczkuje i podejmuje pierwsze próby chodzenia. Wstaje podnosząc się przy kanapach, meblach, krzesłach i wszystkim co możliwe, puszcza się nawet i próbuje robić pierwsze kroki samodizelnie. Bardzo chętna jest żeby chodzić jak trzyma się ją za rączki. Na spacerze też już by najchętniej wyskoczyła z wózka. I teraz nie wiem czy powinnam już poszukać dla niej pierwszych butów, żeby ułatwić jej stawianie pierwszych kroków, czy jeszcze poczekać?
- Zarejestrowany: 26.07.2011, 13:17
- Posty: 1618
Ja tez jestem na tym etapie i chętnie się dowiem co o tym myślicie:)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
moja jest z maja... pamietam ze miala niecale 11 mies i zaczela chodzic wiec buciki jakos od 10mies zakladalismy.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
ja małemu 3 tyg temu kupiłam już pierwsze buty
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Tak się zastanawiam czy już nadszedł czas na pierwsze buty dla mojej Córki, czy jeszcze nie... Moja Mała (prawie 10 miesięcy) już bardzo sprawnie raczkuje i podejmuje pierwsze próby chodzenia. Wstaje podnosząc się przy kanapach, meblach, krzesłach i wszystkim co możliwe, puszcza się nawet i próbuje robić pierwsze kroki samodizelnie. Bardzo chętna jest żeby chodzić jak trzyma się ją za rączki. Na spacerze też już by najchętniej wyskoczyła z wózka. I teraz nie wiem czy powinnam już poszukać dla niej pierwszych butów, żeby ułatwić jej stawianie pierwszych kroków, czy jeszcze poczekać?
buciki nie ułatwiają a utrudniają stawianie pierwszych kroczków,
dziecko powinno jak najwięcej chodzić na bosaka, a w chłodne dni w skarpetkach antypoślizgowych, na buty czas przychodzi kiedy dziecko umie już chodzić
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
ja małemu 3 tyg temu kupiłam już pierwsze buty
ale przypuszczam, że są to miękkie buciki, bardziej dla "ozdoby", niż spełniające funkcję butów do chodzenia??
Tak się zastanawiam czy już nadszedł czas na pierwsze buty dla mojej Córki, czy jeszcze nie... Moja Mała (prawie 10 miesięcy) już bardzo sprawnie raczkuje i podejmuje pierwsze próby chodzenia. Wstaje podnosząc się przy kanapach, meblach, krzesłach i wszystkim co możliwe, puszcza się nawet i próbuje robić pierwsze kroki samodizelnie. Bardzo chętna jest żeby chodzić jak trzyma się ją za rączki. Na spacerze też już by najchętniej wyskoczyła z wózka. I teraz nie wiem czy powinnam już poszukać dla niej pierwszych butów, żeby ułatwić jej stawianie pierwszych kroków, czy jeszcze poczekać?
buciki nie ułatwiają a utrudniają stawianie pierwszych kroczków,
dziecko powinno jak najwięcej chodzić na bosaka, a w chłodne dni w skarpetkach antypoślizgowych, na buty czas przychodzi kiedy dziecko umie już chodzić
No tak ale w skarpetach antypoślizgowych nie dam jej pochodzi po dworzu.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Tak się zastanawiam czy już nadszedł czas na pierwsze buty dla mojej Córki, czy jeszcze nie... Moja Mała (prawie 10 miesięcy) już bardzo sprawnie raczkuje i podejmuje pierwsze próby chodzenia. Wstaje podnosząc się przy kanapach, meblach, krzesłach i wszystkim co możliwe, puszcza się nawet i próbuje robić pierwsze kroki samodizelnie. Bardzo chętna jest żeby chodzić jak trzyma się ją za rączki. Na spacerze też już by najchętniej wyskoczyła z wózka. I teraz nie wiem czy powinnam już poszukać dla niej pierwszych butów, żeby ułatwić jej stawianie pierwszych kroków, czy jeszcze poczekać?
buciki nie ułatwiają a utrudniają stawianie pierwszych kroczków,
dziecko powinno jak najwięcej chodzić na bosaka, a w chłodne dni w skarpetkach antypoślizgowych, na buty czas przychodzi kiedy dziecko umie już chodzić
No tak ale w skarpetach antypoślizgowych nie dam jej pochodzi po dworzu.
więc kup miękkie buciki, za dużo Ona jeszcze sobie póki co nie pochodzi,
a jak tylko macie okazję i jest ciepło to niech chodzi na bosaka- po pisaku, trawce
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
ja małemu 3 tyg temu kupiłam już pierwsze buty
ale przypuszczam, że są to miękkie buciki, bardziej dla "ozdoby", niż spełniające funkcję butów do chodzenia??
kupiłam mu butki do chodzenia bo mój mały już chodzi co prawda jeszcze trzyma się jedną rączkę więc musiałam mu kupić porządne buciki
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
ja małemu 3 tyg temu kupiłam już pierwsze buty
ale przypuszczam, że są to miękkie buciki, bardziej dla "ozdoby", niż spełniające funkcję butów do chodzenia??
kupiłam mu butki do chodzenia bo mój mały już chodzi co prawda jeszcze trzyma się jedną rączkę więc musiałam mu kupić porządne buciki
to troszkę zaszalał z tym chodzeniem, mój synek też wcześie chodził, ale dopóki nie chodził pewnie i stabilni nie zakladałam mu "sztywnych" butów
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
ja małemu 3 tyg temu kupiłam już pierwsze buty
ale przypuszczam, że są to miękkie buciki, bardziej dla "ozdoby", niż spełniające funkcję butów do chodzenia??
kupiłam mu butki do chodzenia bo mój mały już chodzi co prawda jeszcze trzyma się jedną rączkę więc musiałam mu kupić porządne buciki
to troszkę zaszalał z tym chodzeniem, mój synek też wcześie chodził, ale dopóki nie chodził pewnie i stabilni nie zakladałam mu "sztywnych" butów
no właśnie szybko zaczął chodzić; chodzi już stabilnie i bardzo pewnie
- Zarejestrowany: 26.07.2011, 13:17
- Posty: 1618
Ja jeszcze nie mam bucików dla ałej i póki co to się wstrzymam z zakupem bo nóżka szybko rośnie a ona jeszcze sama nie chodzi...myslę że na jesien za czymś się rozejrzę
Hm....a ja nadal w kropce. Właśnie zadzwoniła do mnie teściowa, że Mała przeszła dzisiaj sama przez cały pokój za jeździkiem.
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
Tak się zastanawiam czy już nadszedł czas na pierwsze buty dla mojej Córki, czy jeszcze nie... Moja Mała (prawie 10 miesięcy) już bardzo sprawnie raczkuje i podejmuje pierwsze próby chodzenia. Wstaje podnosząc się przy kanapach, meblach, krzesłach i wszystkim co możliwe, puszcza się nawet i próbuje robić pierwsze kroki samodizelnie. Bardzo chętna jest żeby chodzić jak trzyma się ją za rączki. Na spacerze też już by najchętniej wyskoczyła z wózka. I teraz nie wiem czy powinnam już poszukać dla niej pierwszych butów, żeby ułatwić jej stawianie pierwszych kroków, czy jeszcze poczekać?
Jesli dziecko tylko raczkje i stawia I krok po domu w ja w zadnym wypadku nie pakowalabym jej stopek do butów nawet najlepszych :) tylko boso lub w skaropetkach z abs...tak jest najzdrowiej dla malych stopek :)
Ja tez zastanawiam sie nad bucikami i chyba kupimy na razie malemu buciki 'miekkie' tzw pre-walking.One nie ograniczaja niczym stopki sa wiec idealne na piersze proby chodzenia np na spacerkach:)
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
sa dwie szkoły bo nam odrazu mówił lekarz żeby buciki były sztywne bo nóżka podczas pierwszych kroków ucieka na boki i stopki koślawia się więc u nas mała miała wysokie, ponad kostkę trampki
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
sa dwie szkoły bo nam odrazu mówił lekarz żeby buciki były sztywne bo nóżka podczas pierwszych kroków ucieka na boki i stopki koślawia się więc u nas mała miała wysokie, ponad kostkę trampki
nie ma 2 szkol ...poprostu Twoj pediatra jest nieco niedouczony ...zadem ortopeda nie poleci Ci sztywnych butów za kostke! Ortopedzi juz dawno rozprawili sie z tym mitem....Niestety matki od pokolen byly utwierdzane w przekonaniu ze but ma bayc wysoki i zakrywac kostke :( i tak w wielu przyp. jest do dzis...
But musi być miękki , elastyczny, wyginać się w każdą stronę.
Zapiętek może sięgać lekko ponad kostkę, ale niekoniecznie. Nie powinien być jednak mocno usztywniany – to kolejny mit, z którym rozprawili się już ortopedzi. Bardzo sztywny zapiętek ogranicza ruchomość stopy, blokuje jej mięśnie, które powinny cały czas pracować. Poza tym przeszkadza po prostu w dopasowaniu się bucika do stopy i w konsekwencji może wywołać jej deformacje.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
sa dwie szkoły bo nam odrazu mówił lekarz żeby buciki były sztywne bo nóżka podczas pierwszych kroków ucieka na boki i stopki koślawia się więc u nas mała miała wysokie, ponad kostkę trampki
nie ma 2 szkol ...poprostu Twoj pediatra jest nieco niedouczony ...zadem ortopeda nie poleci Ci sztywnych butów za kostke! Ortopedzi juz dawno rozprawili sie z tym mitem....Niestety matki od pokolen byly utwierdzane w przekonaniu ze but ma bayc wysoki i zakrywac kostke :( i tak w wielu przyp. jest do dzis...
But musi być miękki , elastyczny, wyginać się w każdą stronę.
Zapiętek może sięgać lekko ponad kostkę, ale niekoniecznie. Nie powinien być jednak mocno usztywniany – to kolejny mit, z którym rozprawili się już ortopedzi. Bardzo sztywny zapiętek ogranicza ruchomość stopy, blokuje jej mięśnie, które powinny cały czas pracować. Poza tym przeszkadza po prostu w dopasowaniu się bucika do stopy i w konsekwencji może wywołać jej deformacje.
zgadza się, to nie dwie szkoły, tylko stara szkoła!
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Tak się zastanawiam czy już nadszedł czas na pierwsze buty dla mojej Córki, czy jeszcze nie... Moja Mała (prawie 10 miesięcy) już bardzo sprawnie raczkuje i podejmuje pierwsze próby chodzenia. Wstaje podnosząc się przy kanapach, meblach, krzesłach i wszystkim co możliwe, puszcza się nawet i próbuje robić pierwsze kroki samodizelnie. Bardzo chętna jest żeby chodzić jak trzyma się ją za rączki. Na spacerze też już by najchętniej wyskoczyła z wózka. I teraz nie wiem czy powinnam już poszukać dla niej pierwszych butów, żeby ułatwić jej stawianie pierwszych kroków, czy jeszcze poczekać?
Jesli dziecko tylko raczkje i stawia I krok po domu w ja w zadnym wypadku nie pakowalabym jej stopek do butów nawet najlepszych :) tylko boso lub w skaropetkach z abs...tak jest najzdrowiej dla malych stopek :)
dokładnie do tego samego próbowałam przekonać koleżankę kilka postów wyżej
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
sa dwie szkoły bo nam odrazu mówił lekarz żeby buciki były sztywne bo nóżka podczas pierwszych kroków ucieka na boki i stopki koślawia się więc u nas mała miała wysokie, ponad kostkę trampki
nie ma 2 szkol ...poprostu Twoj pediatra jest nieco niedouczony ...zadem ortopeda nie poleci Ci sztywnych butów za kostke! Ortopedzi juz dawno rozprawili sie z tym mitem....Niestety matki od pokolen byly utwierdzane w przekonaniu ze but ma bayc wysoki i zakrywac kostke :( i tak w wielu przyp. jest do dzis...
But musi być miękki , elastyczny, wyginać się w każdą stronę.
Zapiętek może sięgać lekko ponad kostkę, ale niekoniecznie. Nie powinien być jednak mocno usztywniany – to kolejny mit, z którym rozprawili się już ortopedzi. Bardzo sztywny zapiętek ogranicza ruchomość stopy, blokuje jej mięśnie, które powinny cały czas pracować. Poza tym przeszkadza po prostu w dopasowaniu się bucika do stopy i w konsekwencji może wywołać jej deformacje.
zgadza się, to nie dwie szkoły, tylko stara szkoła!
dokladnie i wciaz propagowana przez lekarzy - imbecylów...czego przyklad mamy tutaj. Lekarz ma obowiazek doksztalcac sie caly czas a nie konczyc edukacji w wieku dwudziestu paru, tzrydziestu... lat skonczywszy specjalizacje...