Debata Rostowski - Balcerowicz

Z tekstu:

Jeżeli Trybunał uzna ustawę za łamiącą Konstytucję, na co wskazuje szereg ekspertyz w tym ekspertyza byłego przewodniczącego TK, wówczas w trybie pozwu zbiorowego można dochodzić odszkodowania od rządu.

1. Jeśli nawet rząd zostanie zobligowany do wypłacenia odszkodowań, to nie będzie to już rząd Tuska (oby!! wciąż wierzę w inteligencję Polaków, nawet nie 100% ale choćby tych 50% + 1)

2. Jeżeli jednak rząd musiałby wypłacać te odszkodowania, to skąd wziałby na to pieniądze? No? No? Myślimy, myślimy... i już wiemy. Tak, podwyższyłby kolejne podatki. Innymi słowy - na odszkodowania dla narodu złożyłby się sam naród, a rząd jeszcze by na tym skorzystał (podkradając część z dodatkowego strumienia pieniędzy).

centaurek ,,oby!! wciąż wierzę w inteligencję Polaków, nawet nie 100% ale choćby tych 50% + 1,,

Cholernie nie lubię tego rodzaju tekstów pisanych z pozycji niby- mądrzejszego.

Ależ pół biedy, jeśli taki niby-mądrzejszy jest jakimś anonimowym nickiem na portalu. Cóż jednak robić, kiedy niby-mądrzejsi mają władzę i korzystając z niej, okradają w majestacie prawa społeczeństwo (choćby zabierając ludziom ich uczciwie zarobione pieniądze z OFE na pokrycie długów, które sami niby-mądrzejsi narobili)?

Ja akurat cholernie nie lubię tamtych niby-mądrzejszych...

Ja też....

Dodatkowo : Zgadzam się z tobą Centaurek że to naród zapłaci odszkodowanie.

Tylko skoro kilka milionów może sie złożyc na 5000 osób, to ja wolę byc wśród tych 5000 osób...może coś do mnie wróci z tego co sie będę w podatkach składała