Ile kosztuje praca matki w domu...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
No i proszę - Amerykanie obliczyli ile kosztuje praca matki w domu...
Zobacz, ile kosztuje pomoc matki. Tyle warta jest jej praca
Matka jest bezcenna, ale...
Prace wykonywane przez matkę na rzecz dziecka są warte 61,436 dolarów rocznie - podaje abcnews.go.com.
Badacze z amerykańskiego Bureau of Labor Statistics dokładnie wyliczyli, ile byłyby warte "usługi" matek, gdyby wykonywał je ktoś inny.
Podwożenie jest warte 6,285 dol., sprzątanie 7,104 dol., gotowanie 6,938 dol. - wymieniają naukowcy.
Sumy uzyskano obliczając stawki pobierane za godzinę przez taksówkarzy, kucharzy i w innych zawodach wykonywanych w domu przez matkę.
BLS uznało, że mamy wykonują równocześnie nawet 14 zawodów - z pielęgniarką i fryzjerką włącznie. Najwięcej warta jest jednak rola matki jako opiekunki do dziecka - w przeliczeniu 20,696 dolarów rocznie.
Sfora.pl
Co sądzicie o tych wyliczeniach ???
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Praca mamy to cięzka praca. A wynagrodzeniem dla niej jest usmiech dziecka;)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Praca mamy to cięzka praca. A wynagrodzeniem dla niej jest usmiech dziecka;)
To się zgadza...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
A kto by przeliczał czynności wykonywane przez mamę...
Jak jest się mamą to po prostu nią się jest całym swoim sercem dla dobra dzieci..
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
a ja nie do końca zgodzę się z tymi wyliczeniami. Nie kwestionuję oczywiście trudu i ilości pracy włożonej w wychowywanie dzieci a jedynie podane kwoty... matki porównywane są do wykwalifikowanych zawodowców: taksówkarz, żeby tyle zarabiac musi mieć uprawnienia, prawo jazdy, kasę fiskalną itd. fryzjerka- musiała skończyć szkołę fryzjerską, pielęgniarka - studia medyczne itd. Nawet sprzataczka żeby naprawdę dobrze zarobić powinna być mocno wykwalifikowana w tym coo robi. Porównywanie zatem mamy do osób które poświęciły dużo czasu i wysiłku na zdobycie uprawnień do wykonywania zawodu i mówienie, że tyle powinna zarabiac nie jest mooim zdaniem adekwatne ;-)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
a ja nie do końca zgodzę się z tymi wyliczeniami. Nie kwestionuję oczywiście trudu i ilości pracy włożonej w wychowywanie dzieci a jedynie podane kwoty... matki porównywane są do wykwalifikowanych zawodowców: taksówkarz, żeby tyle zarabiac musi mieć uprawnienia, prawo jazdy, kasę fiskalną itd. fryzjerka- musiała skończyć szkołę fryzjerską, pielęgniarka - studia medyczne itd. Nawet sprzataczka żeby naprawdę dobrze zarobić powinna być mocno wykwalifikowana w tym coo robi. Porównywanie zatem mamy do osób które poświęciły dużo czasu i wysiłku na zdobycie uprawnień do wykonywania zawodu i mówienie, że tyle powinna zarabiac nie jest mooim zdaniem adekwatne ;-)
Może nie mamy na to dyplomu ale jakie doświadczenie i wielostronność> Bo któż zna lepiej nasze dziecko niź my same. Nawet lekarz pyta nas o obserwacie zanim sam zbada i wszystkiego nie dostrzeże. To my jesteśmy najlepsze w odplamianiu ciuszków naszych dzieci i dogadzaniu w jedzeniu, bo wiemy co najbardziej lubi nasze dziecko.
Ale w zyciu nie porównała bym tego do wykwalifikowanych profesjonalistów. To jest coś więcej. Co tam jakies kwoty.. na pieniądze nie da się przeliczyć miłości!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
a ja nie do końca zgodzę się z tymi wyliczeniami. Nie kwestionuję oczywiście trudu i ilości pracy włożonej w wychowywanie dzieci a jedynie podane kwoty... matki porównywane są do wykwalifikowanych zawodowców: taksówkarz, żeby tyle zarabiac musi mieć uprawnienia, prawo jazdy, kasę fiskalną itd. fryzjerka- musiała skończyć szkołę fryzjerską, pielęgniarka - studia medyczne itd. Nawet sprzataczka żeby naprawdę dobrze zarobić powinna być mocno wykwalifikowana w tym coo robi. Porównywanie zatem mamy do osób które poświęciły dużo czasu i wysiłku na zdobycie uprawnień do wykonywania zawodu i mówienie, że tyle powinna zarabiac nie jest mooim zdaniem adekwatne ;-)
Może nie mamy na to dyplomu ale jakie doświadczenie i wielostronność> Bo któż zna lepiej nasze dziecko niź my same. Nawet lekarz pyta nas o obserwacie zanim sam zbada i wszystkiego nie dostrzeże. To my jesteśmy najlepsze w odplamianiu ciuszków naszych dzieci i dogadzaniu w jedzeniu, bo wiemy co najbardziej lubi nasze dziecko.
Ale w zyciu nie porównała bym tego do wykwalifikowanych profesjonalistów. To jest coś więcej. Co tam jakies kwoty.. na pieniądze nie da się przeliczyć miłości!
To prawda:)