Zastaw się a postaw się
Żyjecie ponad stan czy skrupulatnie wyznajecie zasadę, że „mam to na co mnie stać”? Znam ludzi, którzy potrafią narobić sobie długów tylko po to by je przehulać, przejeść i przepić. Byle by się pokazać. W myśl powiedzenia „zastaw się, a postaw się”. Za bardzo nawet się nie przejmują tym, że przecież każdy dług należy spłacić.
Ja tak nie umiem. Mam to na co mogę sobie pozwolić. Staram się nie ruszać kart kredytowych. Nie kupuję „na gębę”, nie pożyczam, nie wydaję pieniędzy, które może dostanę. Bo te „może” bardzo wiele zmienia. Coś co może być, często okazuje się czymś czego nie ma. I nie będzie.
A Wy??? Mierzycie siły na zamiary??? Czy idziecie na żywioł???
Kolejna pułapka dla kredytomaniaków :)
Do radia zadzwonił kiedyś facet, który powiedział, że ma... 7 kredytów. To było w okresie boomu kredytowego. Facet chciał to wszytko skonsolidować i pytał bankowca, jak to zrobić. Aż nie chciało mi się wierzyć, że ktoś może udzielić jednej osobie tylu kredytów.
Kolejna pułapka dla kredytomaniaków :)
Do radia zadzwonił kiedyś facet, który powiedział, że ma... 7 kredytów. To było w okresie boomu kredytowego. Facet chciał to wszytko skonsolidować i pytał bankowca, jak to zrobić. Aż nie chciało mi się wierzyć, że ktoś może udzielić jednej osobie tylu kredytów.
Uwierz mi że można dostać więcej... znam takich którzy przyznają się do 23 banków... nie wspominając o instytucjach "parabankowych". Nikt nikogo nie sprawdza. Taka jest prawda.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Kolejna pułapka dla kredytomaniaków :)
Do radia zadzwonił kiedyś facet, który powiedział, że ma... 7 kredytów. To było w okresie boomu kredytowego. Facet chciał to wszytko skonsolidować i pytał bankowca, jak to zrobić. Aż nie chciało mi się wierzyć, że ktoś może udzielić jednej osobie tylu kredytów.
Uwierz mi że można dostać więcej... znam takich którzy przyznają się do 23 banków... nie wspominając o instytucjach "parabankowych". Nikt nikogo nie sprawdza. Taka jest prawda.
Tak z drugiej strony - rozsądku w tym za grosz, ale tacy ludzie przynajmniej jakiś czas sobie pożyją i pohulają. Potem wyprują sobie flaki na spłacenie. Albo... albo co? Co się dzieje, gdy ktoś nie może spłacić kredytu? Od razu komornik? Czy co?
- Zarejestrowany: 09.02.2011, 21:29
- Posty: 1370
Kolejna pułapka dla kredytomaniaków :)
Do radia zadzwonił kiedyś facet, który powiedział, że ma... 7 kredytów. To było w okresie boomu kredytowego. Facet chciał to wszytko skonsolidować i pytał bankowca, jak to zrobić. Aż nie chciało mi się wierzyć, że ktoś może udzielić jednej osobie tylu kredytów.
Uwierz mi że można dostać więcej... znam takich którzy przyznają się do 23 banków... nie wspominając o instytucjach "parabankowych". Nikt nikogo nie sprawdza. Taka jest prawda.
Tak z drugiej strony - rozsądku w tym za grosz, ale tacy ludzie przynajmniej jakiś czas sobie pożyją i pohulają. Potem wyprują sobie flaki na spłacenie. Albo... albo co? Co się dzieje, gdy ktoś nie może spłacić kredytu? Od razu komornik? Czy co?
23 banków ?? o zgrozo!
gdzie w tym sens? gdzie w tym logika?
no właśnie... pewnie jak kredyt na poręczenie to poręczyciel zaczyna spłacać długi a jak nie to nie mam pojęcia ;/
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
No mnie też dziwi kwestia poręczycieli. Taki co ma te 23 kredyty chyba niezbyt łatwo znajdzie sobie poręczyciela?
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Podobnie jak większość osob, wolę się podzielić z innymi jak wpierdzielić ma bzdety, mamy wkoło wiele pootrzebujących którzy mają gorzej i czasem warto pomoc, żyć skromnie ale godnie