Czy któraś z Was miała wykonywany taki zabieg? Czy jesteście zadowolone z efektów?
7 maja 2014 10:53 | ID: 1110408
ja jestem bardzo zadowolona włosy są zdecydowanie mocniejsze i przede wszystkim takie "lekki" więc polecam :)
7 maja 2014 11:29 | ID: 1110421
A co to w ogóle za zabieg? Mogła byś coś więcej napisać?
7 maja 2014 12:36 | ID: 1110434
Ja w czerwcu zamierzam sobie kupić zestaw do keratynowego prostowania włosów. Czytałam o nim dużo dobrych opinii.
7 maja 2014 13:27 | ID: 1110457
Ja w czerwcu zamierzam sobie kupić zestaw do keratynowego prostowania włosów. Czytałam o nim dużo dobrych opinii.
W sumie kreatyna to budulec włosa, musi byc dobre. Muszę więcej i ja poczytać na taki temat.
7 maja 2014 13:59 | ID: 1110478
Ja w czerwcu zamierzam sobie kupić zestaw do keratynowego prostowania włosów. Czytałam o nim dużo dobrych opinii.
W sumie kreatyna to budulec włosa, musi byc dobre. Muszę więcej i ja poczytać na taki temat.
Dobre dobre. Mi zależy na trwałym wyprostowaniu włosów żebym nie musiała ich niszczyć codziennie prostownicą.
7 maja 2014 14:43 | ID: 1110506
Poddałam się temu zabiegowi wczoraj. Pytam z ciekawosci. Czytałam różne opinie, wiekszość pozytywnych.
Zabieg był wykonany dobrymi kosmetykami, bez środków trujących. Zależało mi przede wszystkim na tym by włosy przestały się puszyć i wyglądały na zdrowe. Czytałam o tym, że mozna taki zabieg przeprowadzić w domu, jednak pierwszy raz chciałam by było to wykonane w salonie, przez fryzjerkę. Po tym co zaobserwowałam, możnaby zrobić to wszystko w domu, potrzebna będzie cierpliwość, ktoś do pomocy i dobrej jakości środek z keratyną.
Jeśli chodzi o moje odczucia, włosy wyglądają pięknie, są lsniące i proste (nawewt za proste ), końcówki scalone, nie napuszone. Pierwsze mycie włosów czeka mnie dopiero w piatek, gdyż trzeba odczekać kilka dni, by keratyna dobrze scaliła się z włosem. Zobaczymy jaki efekt będzie po pierwszym myciu. Efekt zdrowych, lśniących włosów ma utrzymywać się przez 3-5 miesięcy i przede wszystkim nie trzeba będzie ich prostować codziennie, na czym zależało mi najbardziej. Gdyż prostowanie strasznie im szkodziło.
Gdybyscie chciały wiedzieć coś więcek to zapraszam do zadawania pytań.
7 maja 2014 14:50 | ID: 1110507
ja jestem bardzo zadowolona włosy są zdecydowanie mocniejsze i przede wszystkim takie "lekki" więc polecam :)
Kiedy miałaś przeprowadzony zabieg? Jak długu utrzymuje się efekt na Twoich włosach? Zamierzasz powtórzyć keratynowanie? Czym myjesz włosy, używasz odżywki?
Przepraszam, że zadaję tyle pytań ale to dopiero mój pierwszy raz, więć jestem jeszcze noga w temacie.
7 maja 2014 17:31 | ID: 1110566
o kurczę, nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. super sprawa. drogie to jest??
7 maja 2014 18:21 | ID: 1110583
o kurczę, nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. super sprawa. drogie to jest??
No to pewnie moje włosy odpadają..choć wiele bym dała by nie robił się puch.
7 maja 2014 19:13 | ID: 1110601
o kurczę, nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. super sprawa. drogie to jest??
Paulitta ja zapłaciłam 250 zł, wiem, że ceny wahają się od 200-750zł w zależności od wielkosci miasta, renomy salonu, czy długości włosów. Włosy mam do łopatek, salon zaprzyjaźniony, od wielu lat ta sama fryzjerka.
W necie można kupić zestaw kosmetyków, którymi ja miałam robiony zabieg za ok 70zł. Jest też specjalna lista wskazówek, co po czym i jak długo trzymać na włosach. Cały zabieg trwał u fryzjera ok 2,5h, w domu pewnie będzie dłużej. Potrzebna osoba do pomocy, bo pojedyńcze dosłownie milimetrowe pasma włosów prostuje się po kilka razy mocno nagrzaną prostownicą, tem. nie mniejsza niż 230C ... potrzeba dużo cierpliwości i czerwonego wina
Dam znać po czasie jak utrzymują się rezultaty. Zresztą 20 maja idę do bardzo dobrej pani dermatolog, specjalizującej się właśnie w ocenie zdrowia skóry głowy i włosów. Zapytam co ona o tym myśli.
7 maja 2014 21:04 | ID: 1110633
Ooo muszę o tym pomyśleć. Moje włosy bardzo cierpią przez kolor rudy, to ciągłe odbarwianie i farbowanie niszczy je. Więc może to pomoże :). No i jeśli nie będę musiała do tego używać prostownicy to rewelacja :)
7 maja 2014 21:06 | ID: 1110636
o kurczę, nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. super sprawa. drogie to jest??
Paulitta ja zapłaciłam 250 zł, wiem, że ceny wahają się od 200-750zł w zależności od wielkosci miasta, renomy salonu, czy długości włosów. Włosy mam do łopatek, salon zaprzyjaźniony, od wielu lat ta sama fryzjerka.
W necie można kupić zestaw kosmetyków, którymi ja miałam robiony zabieg za ok 70zł. Jest też specjalna lista wskazówek, co po czym i jak długo trzymać na włosach. Cały zabieg trwał u fryzjera ok 2,5h, w domu pewnie będzie dłużej. Potrzebna osoba do pomocy, bo pojedyńcze dosłownie milimetrowe pasma włosów prostuje się po kilka razy mocno nagrzaną prostownicą, tem. nie mniejsza niż 230C ... potrzeba dużo cierpliwości i czerwonego wina
Dam znać po czasie jak utrzymują się rezultaty. Zresztą 20 maja idę do bardzo dobrej pani dermatolog, specjalizującej się właśnie w ocenie zdrowia skóry głowy i włosów. Zapytam co ona o tym myśli.
Ja zamierzam zatrudnić mojego Wojtka do wyprostowania mi włosów jak już kupię to Encanto.
7 maja 2014 21:10 | ID: 1110638
Asia co to jest to Encanto?
7 maja 2014 21:45 | ID: 1110643
Asia co to jest to Encanto?
Tak nazywa się ten zestaw do domowego prostowania Monia.
7 maja 2014 21:49 | ID: 1110646
Asia co to jest to Encanto?
Tak nazywa się ten zestaw do domowego prostowania Monia.
Daj znać jakie są efekty, może sama się skuszę :)
7 maja 2014 21:57 | ID: 1110648
Asia co to jest to Encanto?
Tak nazywa się ten zestaw do domowego prostowania Monia.
Daj znać jakie są efekty, może sama się skuszę :)
JA go kupię dopiero w czerwcu. Jak przetestuję dam znać;)
7 maja 2014 22:25 | ID: 1110660
o kurczę, nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. super sprawa. drogie to jest??
Paulitta ja zapłaciłam 250 zł, wiem, że ceny wahają się od 200-750zł w zależności od wielkosci miasta, renomy salonu, czy długości włosów. Włosy mam do łopatek, salon zaprzyjaźniony, od wielu lat ta sama fryzjerka.
W necie można kupić zestaw kosmetyków, którymi ja miałam robiony zabieg za ok 70zł. Jest też specjalna lista wskazówek, co po czym i jak długo trzymać na włosach. Cały zabieg trwał u fryzjera ok 2,5h, w domu pewnie będzie dłużej. Potrzebna osoba do pomocy, bo pojedyńcze dosłownie milimetrowe pasma włosów prostuje się po kilka razy mocno nagrzaną prostownicą, tem. nie mniejsza niż 230C ... potrzeba dużo cierpliwości i czerwonego wina
Dam znać po czasie jak utrzymują się rezultaty. Zresztą 20 maja idę do bardzo dobrej pani dermatolog, specjalizującej się właśnie w ocenie zdrowia skóry głowy i włosów. Zapytam co ona o tym myśli.
hmm jeśli naprawdę jest efekt to gra jest warta świeczki. dzisiaj już nawet patrzyłam w jednym salonie czy coś takiego mają, ale niestety nie.
8 maja 2014 14:25 | ID: 1110897
Ja bym prostowac to nie chciała ale by się nie puszyły. Chyba jeszcze tego nie robią.
8 maja 2014 14:34 | ID: 1110904
Ja bym prostowac to nie chciała ale by się nie puszyły. Chyba jeszcze tego nie robią.
Mam podobnie :). Mam włosy pół kręcone, pół proste. Czasem się super wysuszą i są ładne loki bez puszenia, więc wtedy tylko grzywkę wyprostuje i mam naturalne fale. Cżęściej jednak włosy wyschną dziwacznie i nie są ani proste, ani kręcone, do tego napuszone. Wtedy musze prostować. Jak ktoś mi powie, że takie włosy są super (moja mama i teściowa tak twierdzą), to chyba pogryzę.
Mogłabym suszyć suszarką, na grubej szczotce, wtedy też są ładne, z tym, że myję włosy co drugi dzień i myślę, że po 3 tyg włosy byłyby po prostu zniszczone od suszarki. W moim przypadku nie ma dobrego rozwiązania. Zobaczymy co zdziała zabieg - jeśli się sprawdzi to bedę go stosowała.
14 maja 2014 10:08 | ID: 1112850
Jestem tydzień po zabiegu.
Dziś drugi raz myłam włosy, Myślałam, że efekt będzie lepszy.
Po pierwsze jeśli myślicie o mocnym, trwałym wyprostowaniu włosa to niestety trochę się roczarujecie. Owszem włosy są bardziej proste, natomiast nie ma czegoś takiego, że już nic przy nich robić nie trzeba. Niestety trzeba lekko przeprostować.
Po drugie - niby błyszczą ale dla mnie za mało. Być może zbyt wysoko postawiłam poprzezkę temu zabiegowi i lekko się rozczarowałam.
Po trzecie - puszenie ... jest lepiej, jednak nie rewelacyjnie.
Ogólnie nie jestem na tyle zadowolona, by zabieg powtórzyć, przynajmniej nie u fryzjera. Być może kosmetyki, które były używane u mnie były zbyt słabe. Ja jednask nie chciałam kosmetyków, wspomaganych substancją trująca (zapomniałam jak się nazywa ta substancja).
Pozdrawiam
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.