Jak ratować cerę po starciu z mrozem? Jakie kremy na mroźną zimę?
No i mamy zimę. Jest pięknie, zimno, a ja niestety mam konsekwencje. W piątek przewiało mnie podczas powrotu z zakupów, w sobotę gdy w nocy wracałam z urodzin przyjaciółki. Temperatury oscylowały w okolicach -11 stopni. Twarz zabezpieczona kremem na mrozy oraz makijażem. A mimo to mam odmrożenia - skóra swędzi, jest czerwona i piecze.
Jak się ratować po takim starciu z mrozem?
Jakie kremy stosować by do odmrożeń nie dochodziło?
Podpowiecie co u Was najbardziej się sprawdza w takich sytuacjach?
Ten krem ,który używamy nazywa się "Krem specjalny", nie jest przypisany do jakiejś konkretnej pory roku. Do tego używamy również kremowy żel do mycia Emolium. Efekt naprawdę mnie zaskoczył. Przetestowaliśmy już naprawdę wiele kosmetyków.
Kasiu, to ten, który chyba Twojemu męzowi i Tobie polecałam, jak miał problemy ze skórą na dłoniach :)
Jest świetny.
Ale do twarzy przyznam nie stosowałam.
Ja mam ten problem, że niestety nawet to co jest dobre dla wrażliwej skóry ciała nie sprawdza mi się na twarzy. Reaguję źle na większość kremów - w tym również na emolienty. Chyba muszę się wybrać do aptek i pozbierać próbki z różnych zanim się na coś zdecyduję. Raz w życiu udało mi się trafić na dobry krem, ale na zimę jest za słaby. I z tej serii nie ma nic takiego co by się nadało na takie mrozy.
Kasiu, poszukam u siebie, moze mam próbki Aqua Stop. To jak bede miała wysle :)