oliwka
2010.10.20 14:37
Kasiu brawo za ten wąteczek, bo wreszcie Twój brat odezwał się... WITAJ BRACIE KASI !!!
wujek Tymka
2010.10.20 14:35
Spoko, przeczytałem. Dla mnie, bycie chrzestnym Tymka, nie jest tylko wyróżnieniem, dla mnie to czysta przyjemność. Każda chwila spędzona z nim, pomaga mi zapomnieć o swoich problemach, i w każdej chwili, spędzonej razem, uśmiecham się. Bo chłopak daje mi mnóstwo szczęścia, w sumie czemu tu się dziwić, w końcu sama słodycz z niego, tak jak i z wujka;-). A jak sobie przypomnę wasze ostatnie odwiedziny, i to jak mnie przytulił to mi się Ciepło robi na sercu.
Mama Tymka
2010.10.20 10:46
Dziękuję Olu. Zarówno moi chrześni jak i chrześni Młodego są z rodziny. Myślę, że chrzestny Tymka może nawet ten artykuł przeczyta :))) To mój młodszy brat. Chrzestną jest jedyna siostra mojego Małżonka. W przyszłości - jeżeli będziemy znowu podejmowali taką decyzję - to zdecydujemy się na mojego drugiego brata bo też jest fajnym człowiekiem i super chrzestnym (ma już chrześniaka) ale chrzestną będzie nasza przyjaciółka. Sama jestem chrzestną dla mojej siostry ciotecznej. Jak tak patrzę na tę młoda osóbkę która ma już 15 lat to zaczynam doceniać te wyróżnienie. I wiem, że byłam stanowczo za młoda na taką funkcję.Mój mężczyzna nr 2
oliwka
2010.10.20 10:43
Patrząc na Oliweczkę i jej relacje z matką i ojcem chrzestnym mogę również powiedzieć, że córka z zięciem dokonali dobrego wyboru
Mama Julki
2010.10.20 10:38
Kasiu - artykuł bardzo ciekawy:) Myślę, ze chrzestni twojego Tymka przeczytaliby go z prawdziwą przyjemnoscią i dumą!:) Ja kierowałam sie takimi samymi kwestiami wybierajac chrzestnych dla Julii. Sa nimi brat męża i jego bratowa (żona drugiego brata). Okazało sie, ze nasze drogi jeszcze bardziej siez acieśniły - mieszkamy wszyscy razem, wiec kontakt z nami i Julką mają świetny!:) Z kolei moi chrzestni, podobnie jak Twoi, juz gorzej wywiązywali sie ze swych obowiązków. Chrzestny jest obcą osobą, nie z rodziny. Dokąd skończyłam 5 lat widywałam go często, potem tylko na I Komunii i na weselu... Chrzestna - podobnie. Jak byłam dzieckiem widywałam ja na urodzinach i innych okazjach. Ale bez okazji to juz rzadziej. O stosunkach na stopie przyjacielskiej nie wspomnę. To ważna decyzja - wybrać dobrych chrzestnych dla dziecka.