Mariola1811
2013.08.19 14:38
Pracowałam do 7 miesiąca. Uważam, że ciąża to nie choroba i, o ile nie ma przeciwwskazań lekarskich, można spokojnie pracować i czuć się znakomicie.
aga67
2010.04.02 19:25
Poprzedni post dotyczył powrotu do pracy po macierzyńskim. Kiedy zaszłam w ciążę ze zdumieniem odkryłam,że nie mogę skorzystać z wychowawczego po macierzyńskim. A propos pracy w ciąży, to jesli można to lepiej pracować niz siedzieć w domu i rozmyslać np. na temat porodu. Ja pracowałam prawie do rozwiązania i ze mną i dzieckiem było wszystko OK.
aga67
2010.04.02 18:59
Kobietom w ciąży które mają swoje małe firmy też nie jest łatwo. Nie przysługuje im urlop wychowawczy, gdyż
Osoby prowadzące firmę nie zyskają w tym roku, wbrew wcześniejszym zapewnieniom rządu, prawa do urlopu wychowawczego.
Przygotowana przez minister pracy i polityki społecznej Jolantę Fedak propozycja takiego rozwiązania nie zyskała akceptacji Jacka Rostowskiego, ministra finansów. Głównie dlatego, że miałaby w 2010 roku kosztować prawie 75 milionów złotych, a w kolejnych dwóch latach nawet trzykrotnie więcej.
Samozatrudnieni nie będą więc nadal mieć za okres, w którym zajmują się dziećmi, jak pracownicy, opłacanych z budżetu składek na emeryturę i rentę. A miesięczna składka emerytalna ma docelowo wynosić ponad 350 złotych. Nie zyskają też prawa do świadczenia rodzinnego za urlop wychowawczy.
Tak więc wszystkie fryzjerki, kosmetyczki i inne panie samozatrudniejące sie po macierzyńskim muszą iść do pracy i nie dostaja najmniejszej pomocy od nikogo.
W tym wzgledzie obowiązuja jeszcze komunistyczne przepisy
2iza
2010.04.01 09:25
Na początku ciąży (do 6 miesiąca)pracowałam jako sprzątaczka , czułam sie lepiej niz tera hehe późnie poszłam za sprzedawcę do sklepu ze sprzętem AGD. Ja pracowałam do porodu ,ale czułam się super i nawet szafki zkładałam i sprzęty nosiłam hehehe. U mnie to troche dlatego ,że z szefem znałam sie długo i on wiedział od samego początku o mojej ciąży. Mimo to powiem Wam ,że jakbym tej pracy nie miała to bym chyba z nudów padła.
soniavenir
2010.04.01 09:20
Ja mam właśnie taką umowę na zastępstwo, ale na dwa tygodnie przed jej wygaśnięciem wybieram się już na urlop macierzyński (bo to bedzie na 2 tygodnie przed porodem), więc mam nadzieję, że to mnie jakoś ochroni, bo przecież będę już na macierzyńskim!
Isabelle
2010.03.31 21:25
Dodać trzeba, ze jedyną umową o pracę w której kobieta nie jest choniona przed zwolnieniem jest "umowa na zastępstwo". W tym przypadku jeżeli kobieta zgłosi miesiąc przed wygaśnięciem umowy, że jest w ciąży umowa ta nie chroni jej przed zwolnieniem. Tak więc trzeba patrzeć jaką umowę się podpisuje, kiedy planujemy dziecko! Jeżeli będzie to umowa o zastępstwo to pomimo iż jesteśmy w ciąży nie jesteśmy pod ochroną!Słońce wstało zwariowało...
joasia
2010.03.31 18:41
soniavenir napisał 2010-03-31 14:50:57Ja jestem w końcówce ósmego miesiąca i pracuję, bo moja praca jest typowo biurowa, więc niezbyt męcząca. Jestem trochę maskotką w pracy i ogólnie traktuje mnie się b. dobrze. Normalna ciąża to nie choroba i można spokojnie pracować.Też tak myślę. Nawet jak miałam straszliwe mdłości to chodziłam do pracy, bo stwierdziłam, że szybciej mi czas zleci, niż leżąc w domu i użalając się nad sobą. Ostatni miesiąc przed porodem chciałabym sobie zrobić wolny, żeby na spokojnie odpocząć i przygotować się na przyjęcie nowego członka rodziny.
soniavenir
2010.03.31 14:50
Ja jestem w końcówce ósmego miesiąca i pracuję, bo moja praca jest typowo biurowa, więc niezbyt męcząca. Jestem trochę maskotką w pracy i ogólnie traktuje mnie się b. dobrze. Normalna ciąża to nie choroba i można spokojnie pracować.
alanml
2010.03.31 13:59
joasia napisał 2010-03-31 10:59:03U mnie póki co wszystko w porządku - szefa poinformowałam, pogratulował i powiedzial, że absolutnie moja ciąża nie jest żadnym problemem i że oczywiście po macierzyńskim będą tu na mnie czekać. Zobaczymy, co życie przyniesie...Oby caly czas bylo tak dobrze. Trzymam kciuki. DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
joasia
2010.03.31 10:59
U mnie póki co wszystko w porządku - szefa poinformowałam, pogratulował i powiedzial, że absolutnie moja ciąża nie jest żadnym problemem i że oczywiście po macierzyńskim będą tu na mnie czekać. Zobaczymy, co życie przyniesie...
Mama Tymka
2010.03.31 10:17
Pracowałam do 8 miesiąca, ale mam wrażenie że mojemy poprzedniemu pracodawcy to raczej nie było na rękę. I jakoś szczególnie o moje prawa z tytułu bycia w ciąży nikt nie dbał.taką wodą być a nie tą co żałośnie całą noc tłucze się po oknie
Debris
2010.03.31 10:14
chyba najgorzej jest jak pracodawca z góry zakłada że w ciążę nie zajdziesz wtedy na pewno nie będzie zadowolony z takiej informacji! ja też się rozglądam za normalną pracą i też bym chciała kolejne dziecko mam nadzieję że uda mi się pogodzić jedno z drugim :)Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
Jaśmina
2010.03.31 10:10
Artykuł jest ok. Dodałabym jeszcze, że jeśli zwalniasz się z pracy na badanie (np. na 2 godziny) będąc w ciąży, to przysługuje Ci za te godziny nieobecności takie samo wynagrodzenie, jakbyś była w pracy. Na pewno trzeba poinformować szefa o ciąży, jak się tylko dowiesz, ze względu na bezpieczeństwo twoje i dziecka. Ja tak zrobiłam. Porozmawaiłam z szefem, ze chcę pracować niemal do końca ciąży, jeśli dobrze będę czuła się ja i moje dziecko. Zapewniłam, że po macierzyńskim wracam. Szef też musi wiedzieć o takich sprawach, bo musi załatwić sobie zastępstwo. Szef przyjął to dobrze, ale księgowa była zniesmaczona, że "nie można kobiety w ciąży zwolnić z pracy".
kasek
2010.03.31 09:59
Moje szefostwo było bardzo wyrozumiałe, mimo, że pracowałam u nich bardzo krótko. W 4 miesiącu skrócono mi czas pracy do 4 godzin. Ponieważ pracowałam przy komputerze, ale wypłatę dostawałam jak za 8 godzin.
monaaa71
2010.03.31 09:54
kiedy zaszłam w pierwszą ciążę pracowałam,ale wiadomo było wcześniej,że szefowa ma zamiar zwinąć interes,więc nie powiem.ala,więc się za czas jakiś dowiesz pewnie zagłosujcie :) http://okuchnia.paclan.pl/galeria/66
alanml
2010.03.31 09:51
Idealnie by było móc pogodzić ciążę z pracą i mieć wyrozumiałego szefa. Może mój artykuł zawiera dobre pomysły? Może faktycznie szef także musi dojrzeć do naszej ciąży.
Jak było u Was?
Ja przed ciąża straciłam prace wiec nie miałam problemów z szefem itd. Ale kiedys chce isc do pracy i chce zajść w ciąże.
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę