oliwka
2010.04.26 22:06
joasia napisał 2010-04-26 22:02:13Kupiłam sobie w sobotę kilka par nowych majtek i wszystkie prosto z kartoników trafiły od razu do pralki. Ten artykuł oazy mi tak siedzi w głowie... :)... a ja jeszcze od tamtej pory nic nie kupiłam... ale też o tym pamiętam....
joasia
2010.04.26 22:02
Kupiłam sobie w sobotę kilka par nowych majtek i wszystkie prosto z kartoników trafiły od razu do pralki. Ten artykuł oazy mi tak siedzi w głowie... :)
pchelka
2010.04.07 23:45
A co z przymierzaniem?? Wtedy też ubrania mają z nami styczność... i nie pierze się przymierzanych ubrańNie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
oaza09
2010.04.07 10:36
Malwinka napisał 2010-04-07 10:21:00mam taki nawyk, że zawsze piorę, także te kupione w sklepie- przecież tyle osób je dotykało, nie wiadomo co maja na rękach , jakie bakterie. O, Malwinko to jesteś z gatunku nielicznych :)
Malwinka
2010.04.07 10:21
mam taki nawyk, że zawsze piorę, także te kupione w sklepie- przecież tyle osób je dotykało, nie wiadomo co maja na rękach , jakie bakterie. Panuj nam sloneczko ☺
joasia
2010.04.07 09:07
Mama Tymka napisał 2010-04-07 09:02:50joasia napisał 2010-04-07 08:53:08Daje do myślenia...No i chyba zacznę prać. Młodemu praliśmy tak do roku. Teraz już nie. Ale ciszków dla takich maluchów chyba się nie przymierza...Czytałam tu kiedyś na forum, że często stosuje się do ciuszków chemię, żeby zapobiec ich gnieceniu się podczas transportu i w sklepach. Więc Witkowi do tej pory nową bieliznę (majteczki, koszulki, piżamkę) piorę przed pierwszym założeniem. Inne rzeczy też już przestałam.
Mama Tymka
2010.04.07 09:02
joasia napisał 2010-04-07 08:53:08Daje do myślenia...No i chyba zacznę prać. Młodemu praliśmy tak do roku. Teraz już nie. Ale ciszków dla takich maluchów chyba się nie przymierza...taką wodą być a nie tą co żałośnie całą noc tłucze się po oknie
plascynacja
2010.04.07 08:58
o fuuuu.... do tej pory nie prałam ciuchów ze sklepów, ale teraz będę...nawet nie pomyślałbym, ze tak to moze wyglądać... ale faktycznie, skoro tyle ludzi przymierza...aż stzrach się bać
joasia
2010.04.07 08:53
Daje do myślenia...
Isabelle
2010.04.07 08:41
Piorę używane zawsze ale nowych już nie!Słońce wstało zwariowało...
Tigrina
2010.04.07 01:39
monaaa71 napisał 2010-04-06 21:34:00ubrania kupione w ciuchlandach piore obowiązkowo,ale te ze sklepu,z metkami już nie...U mnie to różnie, te z metkami często zakładam na siebie od razu po kupieniu, jeżeli są to jakieś swetry, albo bluzy, ewentualnie spodnie zimą, jednak bieliznę i podkoszulki, czyli to, co zakłada się bezpośrednio na miejsca intymne lub na miejsca "potliwe", zwłaszcza latem- zawsze obowiązkowo najpierw piorę. Ale pracuję w hipermarkecie, widzę, jak setki ludzi przymierza różne ubrania, poza tym wiem, że nawet te rzeczy, które są zafoliowane, albo w podłużnych pudełkach- np. podkoszulki damskie, są często wyjmowane z opakowań, "macane", nie chciałabym tego od razu na siebie założyć. Bawi mnie też, gdy kobieta kupuje ubranka dla niemowlęcia i nie chce ich wyłożyć "na taśmę, bo się pobrudzą", przecież i tak przed założeniem takich ubranek maleństwu będzie trzeba te ubranka wyprać, jeśli nie wygotować, bo zarazków na takim ubranku jest mnóstwo.
oliwka
2010.04.07 00:09
monaaa71 napisał 2010-04-06 21:34:00ubrania kupione w ciuchlandach piore obowiązkowo,ale te ze sklepu,z metkami już nie...Ja też tak robiłam... ale po przeczytaniu tego artykuły... zastanawiające... chyba trzeba zacząć...
dziecinka
2010.04.06 22:07
nie dziwię się takim wynikom. Tylko te mikroby z okolic dróg intymnych! Ech... Osobiscie nie piorę zakupionych w sklepach ubrań. Może powinnam.
Debris
2010.04.06 21:45
rzeczy z metką rzadko kiedy piorę ale chyba zacznę :/Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
monaaa71
2010.04.06 21:34
ubrania kupione w ciuchlandach piore obowiązkowo,ale te ze sklepu,z metkami już nie...radosnych i rodzinnych... ;)
oaza09
2010.04.06 21:28
No cóż, ja na pewno zacznę prać nowe ubraniai, bo do tej pory prałam tylko rzeczy kupione synkowi