miss
2009.03.30 21:10
dziekuje za wyjasnienia, bo jak zaznaczylam juz wczesniewj w sprawach finansowych jestem laiczka totalna :) ale dzieki twoim artykulom wydaje mi sie ze zaczynam wreszcie troszke rozumiec :)
Maciej Węgorkiewicz
2009.03.29 18:17
Zgodnie z konwencją forum proponuję abyśmy się zwracali do siebie na "Ty". Co do pytań: 1. "Czy nie można się nikogo radzić?" Nie, należy się radzić. Trzeba tylko niezależnie oceniać te rady wg własnej racjonalności. Ufać sobie nie mniej niż innym. Trzeba być tym bardziej krytycznym wobec rad im mniej dowodów mamy na wiarygodność tego kto rady daje. Najlepszym miernikiem wiarygodności nie jest nazwa stanowiska, ładny garnitur czy też ile kto się w mediach pokazuje tylko to co dana osoba mówiła i robiła w przeszłości i jak na tym wyszła. Zapewniam że jest w telewizji wielu "wybitnych specjalistów" którzy są wg mnie niewiarygodni. Ci którzy teraz wypowiadają się na temat kryzysu jeszcze dwa lata temu twierdzili że będzie wieczna hossa i żadnego kryzysu być nie może. Tak właśnie oddzielamy ziarna od plew. Moje artykuły też można traktować jako pewny rodzaj porad. Krytyczny czytelnik aby sprawdzić wiarygodność powinien np. wpisać "Maciej Węgorkiewicz" w google i sprawdzić co ten Węgorkiewicz twierdził 2 lata temu. I zobaczyć czy jest wiarygodny. Więcej o radach i doradcach jest w trzeciej części artykułu, polecam. 2. "Czy na zarobek ma szanase tylko ktos kto sie na tym zna?" Artykuł nie dotyczy robienia pieniędzy. Artykuł dotyczy zarządzania finansami. Zarówno jedno jak i drugie wymaga wiedzy. Jeśli przeczytasz artykuły to już będziesz wiedziała więcej, więc Twoje szanse na dobre zarządzanie finansami rosną. Jeśli natomiast chodzi o zarobek, to minimalna wiedza pozwala zarabiać mniej więcej tyle ile średnio inwestorzy na rynkach zarabiają. Trzeba tę wiedzę mieć, ale nie jest to jakaś tajemna skomplikowana magia i wystarczy poczytać trochę i po miesiącu tę wiedzę każdy może mieć. Natomiast aby zarabiać lepiej niż większość, wiedza niestety jest wymagana i to spora. Poza zasięgiem większości, chyba że ktoś jest pasjonatem. Można też skorzystać z pomocy dobrego doradcy, ale takich doradców jest niewielu i dobremu doradcy raczej trzeba byłoby dobrze zapłacić (wg mnie nie ma miejsca na tzw. "bezpłatne doradztwo").
miss
2009.03.29 17:47
przyznam ze dla mnie druga czesc jest znacznie mniej zrozumiala niz pierwsza :////// ale jestem ciekawa co pan ma na mysli piszac o tym "swiadomym i niezaleznym" zarzadzaniu finansami? czy to znaczy ze nie mozna sie nikogo radzic i na zarobek ma szanase tylko ktos kto sie na tym zna?
Maciej Węgorkiewicz
2009.03.29 17:08
Tak, to jest prawda. Sprawa nie jest prosta nie tylko z powodu złożoności tematyki ale także często trudności z własną psychiką. Ale niewątpliwie warto próbować, nie trzeba przecież osiągać mistrzostwa, wystarczy że dba się o finanse w miarę dobrze, to już dużo. Widzę ze pod drugą częścią artykułu dyskusja nie rozgorzała. Opublikowałem go też na pewnym forum dla zawodowych doradców finansowych (to forum zamknięte dla trochę bardziej zaawansowanych doradców) i tam dyskusja była i coś się z niej ciekawego rodzi. Czy fakt że tutaj dyskusji nie było nie świadczy o tym że ta część była mniej zrozumiała lub nie niosła dla was ciekawej treści? Być może tekst jest za mało jasny albo nudny? Zapraszam do czytania i komentowania trzeciej części - już ostatniej: http://www.familie.pl/hem/maciej_wegorkiewicz/articles.php?id=80
makarena7
2009.03.24 11:40
szkoda ze to świadome i niezalezne zarzadzanie finansami jest takie trudne :(