Autor zdjęcia/źródło: sxc.hu
Na rynku jest bardzo duży wybór rowerków dla dzieci. Dominują te na czterech kółkach lub rowerski pchacze na trzech kółkach. Zapewniają one stabliność jazdy, bezpieczeństwo. Maluszek z czasem uczy się pedałować czy kierować. Jednak tego typu rowerki nie uczą utrzymywania równowagi. Dlatego producenci idąc za modą szwedzką dają nam do dyspozycji rowerki na dwóch kółkach ale bez pedałów. Tzw, rowery biegowe bo o nich mowa, uczą dziecko właśnie utrzymywania równowagi i koordynacji ruchowej. Po takim terningu dziecko o wiele szybciej nauczy się jazdy na prawdziwym, dwukołowym rowerze.
Gdy odczepimy dodatkowe kółeczka od klasycznego rowerku, dziecko zapewne poczuje się niepewnie. Nie ma już bezpiecznych podpórek i jazda nie jest tak łatwa. Rodzice pomagają dzieciom doczepiając do tyłu siodełka kij dzięki któremu pomagają dziecku utrzymać równowagę. Kiedy dziecko opanuję trzymanie równowagi, najlepiej niepostrzeżenie puścić kij a dziecko pojedzie samo. Nie zapomnijmy tylko o lekcji hamowania. Do pierwszej samodzielnej jazdy wybierzmy takie miejsce w którym jest mały ruch a ewentaulna wywrotka nie będzie miała przykrych konsekwencji.
Drodzy rodzice pamiętajmy o bezpieczeństwie. Aby zminimalizować konsekwencje pierwszych upadków, należy dziecku zakupić kask, ochraniacze na łokcie i kolana.
Kiedy jazda na rowerze stanie się dla malucha przyjemną rutyną, można bez obaw ruszyć na rodzinną wycieczkę rowerową.
