"Samodzielne matki" - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

"Samodzielne matki"

Kiedyś mówiło się "samotne matki", a teraz matki "samodzielne". W starym określeniu jest nuta pożałowania. Nowe podkreśla hart ducha i niezależność. To cechy kobiet, które po likwidacji Funduszu Alimentacyjnego stworzyły wielki obywatelski ruch społeczny na rzecz jego przywrócenia. Teraz samodzielne matki z tego ruchu alarmują. Zabraknie pieniędzy na alimenty z Funduszu. Histeryczki? Nie potrafią liczyć?

Komentarz z Gazety Wyborczej,
red. Lidia Ostałowska 2009-07-13

Kiedyś mówiło się "samotne matki", a teraz matki "samodzielne". W starym określeniu jest nuta pożałowania. Nowe podkreśla hart ducha i niezależność. To cechy kobiet, które po likwidacji Funduszu Alimentacyjnego stworzyły wielki obywatelski ruch społeczny na rzecz jego przywrócenia. Teraz samodzielne matki z tego ruchu alarmują. Zabraknie pieniędzy na alimenty z Funduszu. Histeryczki? Nie potrafią liczyć?

W wyliczeniach są lepsze od urzędników. Jak dotychczas spełniły się ich wszystkie przepowiednie.

Np. w 2004 r. przewidziały, że pod ośrodkami pomocy rodzinie ustawią się kolejki kobiet z wnioskami o zaliczkę alimentacyjną. Że urzędy nie wypłacą ich w terminie. Władza nie uwierzyła. Potem gazety relacjonowały: "Istny horror! Przyszłam do ośrodka przed dziewiątą, a stało już ze 200 osób". To w Lublinie. W Szczecinie zdesperowana matka spoliczkowała niegrzecznego urzędnika, od dwóch miesięcy czekała na alimenty. Były i takie, co myszkowały w śmietnikach.

W 2005 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa o świadczeniach uderza w zasadę równości - konkubinatom daje większe przywileje niż małżeństwom. Samodzielne matki zawczasu przekonywały o tym posłów. Tłumaczyły: małżeństwa zaczną się rozwodzić, bo to oznacza dodatkowy dochód. Nie uwierzyli. Uchwalili zasiłek tylko dla samotnych. No i zaczęło się. W "Gazecie" news: "Pierwszy wyrok za fikcyjny rozwód".

Matki od lat wkładają posłom go głów, że stanowione przez nich prawo działa przeciw kobietom. Niskie progi uprawniające do świadczeń wykluczają z funduszu kobiety z niżej płatnych, sfeminizowanych branż. Nauczycielki, pielęgniarki, urzędniczki stają przed dylematem, czy w ogóle pracować. Często okazuje się, że lepiej rzucić etat, wziąć alimenty z Funduszu, parę groszy z pomocy społecznej i dorobić na czarno.

A co z emeryturą? Co z powrotem na rynek pracy, jak się już dzieci odchowa? Kiedyś bieda oznaczała, że dzieci jadły chleb z cukrem, a teraz oszczędności na edukacji, cywilizacyjne zapóźnienie. Jaką te dzieci pójdą drogą? Czy wzbogacą kapitał społeczny, którego modernizacyjną wartość podkreśla raport "Polska 2030"? Czy tak jak matki czeka je państwowy garnuszek?

W 2000 r. szacowano, że prawdopodobieństwo popadnięcia w biedę jest dla kobiet ponad dwa razy większe niż dla mężczyzn. Ubóstwo najmocniej dotyka samotne matki wielodzietne. Socjologowie obserwują tendencję do pogłębiania się nędzy rodzin, w których jedynym żywicielem jest kobieta. To one częściej korzystają z pomocy społecznej, pracują w źle płatnych zawodach lub na umowę-zlecenie. Aktywność zawodowa kobiet w 2007 r. wyniosła 45,9 proc. Średnia europejska to 58,3 proc.

To tylko niektóre dane z raportu Kongresu Kobiet.
Wynika z nich, że bieda w Polsce ma płeć.
Z feminizacją biedy walczą samodzielne matki.
Warto im wreszcie uwierzyć.


Przytoczono za ops.pl

Najnowsze komentarze

  • Awatar użytkownika bak1989
    bak1989Ikona zgłaszania komentarza
    Witam szukam samotnych mam, które uzupełniłby ankietę do mojej pracy magisterskiej. Ankieta jest anonimowa,a wyniki wykorzystane jedynie będą do celów naukowych. Chętnym Paniom dziękuję za pomoc. Link do ankiety http://www.ankietka.pl/ankieta/109335/wychowywac-dziecko-bez-ojca-obraz-samotnego-macierzynstwa-w-opinii-kobiet.html