Opublikowany przez: natalka 2009-11-05 19:54:39
,,Świąteczny - listopad"
W niedzielę odwiedziliśmy groby naszych bliskich. Dzień 1 listopada jest dla nas dniem zadumy, modlitwy i pamięci o zmarłych, zarówno tych dla nas bliskich jak i znajomych bądź znanych, którzy odeszli z tego świata.
W tym dniu, bez względu na to czy jesteśmy silnie wierzący, czy mniej wybieramy się na groby, aby spędzić choćby chwilę z osobami bliskimi. W tym dniu nie patrzymy na pogodę i odległość, która dzieli nas od bliskich grobów. Jesteśmy w stanie pokonać setki kilometrów, aby pobyć chwilę nad grobem pradziadków, dziadków, rodziców, dzieci, przyjaciół, znajomych. Wspominamy chwilę, które razem spędzaliśmy z nimi. Jest to szczególny dzień, kiedy pamiętamy o zmarłych. Wystarczy zobaczyć jakiś przedmiot, poczuć jakiś zapach, być w jakimś miejscu, aby wszystkie wspomnienia powróciły. Zazwyczaj pamiętamy i chcemy pamiętać tylko to, co było dobre w naszych relacjach. Podczas tej zadumy nie jednemu z nas często kręci się łezka w oku. Palimy znicze, przynosimy chryzantemy i zmawiamy modlitwę, która ma pomóc zmarłemu. Taki niewielki gest z naszej strony dużo może dać drugiej osobie, nie będącej już wśród nas. Tak naprawdę to jest chyba jedyny dzień w roku, w którym zapominamy o otaczającej nas rzeczywistości o pogoni za pieniądzem karierą. Jest to dzień zadumy i refleksji. A tak naprawdę jest to dzień pełen radości, bo znów możemy pobyć z bliskimi, których fizycznie nie ma już a nami.
Jest to dzień dla nas bardzo ważny, pozwalający trochę zwolnić zastanowić się również nad sobą. Bo jak często mamy czas, aby zastanowić się nad sobą? Jest to o tyle trudne, że zaraz po 1 listopada wchodzimy w okres już przedświąteczny. Wkrótce na sklepowych pólkach pojawią się ozdoby choinowe, na ulicach miast świąteczne lampki a w radiu i telewizji świąteczne reklamy. W tym momencie listopad zyskał miano grudnia - okresu bardzo przed świątecznego. A czy nie powinno być tak, że ten miesiąc będzie wykorzystany jako czas zadumy i refleksji?
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.