Artykuł promocyjny
Opublikowany przez:
Reklama Familie.pl
Redakcja
2025-03-03 12:43:12
Autor zdjęcia/źródło: mat. sponsora artykułu
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Nosicielami wszy najczęściej są dzieci, co wynika ze specyfiki rozprzestrzeniania się choroby. Przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się, dlaczego wszawica u dzieci nie jest niczym nadzwyczajnym oraz jak sobie z tym poradzić.
Jednym z najczęściej powtarzanych mitów dotyczących wszawicy jest ten, że choroba dotyka tylko dzieci ze środowisk – nazwijmy to ogólnie – patologicznych. Jest to zupełna nieprawda. Przypadki wszawicy stwierdza się również u młodych ludzi z tzw. dobrych i zamożnych domów.
Choroba szerzy się głównie w dużych skupiskach ludzkich, stąd to właśnie dzieci tworzą największą grupę ryzyka wszawicy. Najmłodsi nie przestrzegają podstawowych zasad dystansu społecznego, bawią się w dużej bliskości, przytulają, pożyczają sobie osobiste przybory, czapki itd. To stwarza idealne warunki do przenoszenia się pasożytów między nosicielami.
Wszawica u dziecka nie jest zatem żadnym powodem do wstydu. To choroba pasożytnicza jak każda inna, z którą na szczęście można sobie dość łatwo i szybko poradzić.
Więcej o tym, dlaczego nie należy robić sobie wyrzutów, gdy dziecko „złapie” wszy, przeczytasz w artykule na stronie internetowej https://nitolic.pl/artykuly/skad-wszy-u-dzieci-to-wcale-nie-jest-takie-dziwne/.
Najbardziej charakterystycznym i trudnym do przeoczenia objawem wszawicy jest silny świąd skóry głowy. Warto natomiast wiedzieć, że początkowo choroba nie daje żadnych specyficznych objawów. Należy zatem zachować czujność.
Jeśli w placówce, do której uczęszcza dziecko, pojawiło się ostrzeżenie przed wszawicą, to rodzice powinni profilaktycznie przeprowadzać codzienne przeglądy głowy pociechy, szukając gnid, czyli jaj wszy. To małe, białawe kuleczki przytwierdzone do podstawy włosów, które niezawodnie świadczą o wszawicy.
Tak zwany sezon wszawicy trwa od września do maja, czyli w okresie roku szkolnego. Dziecko może jednak „złapać” wszy także podczas kolonii, obozu czy wyjazdu na wycieczkę, jak i w zupełnie prozaicznej sytuacji, np. podróżując komunikacją publiczną, bawiąc się z rówieśnikami na podwórku czy przymierzając ubrania w sklepie – ryzyko dotyczy również dorosłych!
To naprawdę nie jest koniec świata. Zapomnij o domowych metodach leczenia wszawicy, stosowaniu wody z octem, majonezu czy skracaniu włosów aż do skóry. Dziś mamy do dyspozycji znacznie skuteczniejsze, szybsze i wygodniejsze rozwiązania.
W pierwszej kolejności udaj się do apteki i poproś farmaceutę o polecenie środka na wszy w sprayu (możesz go też kupić online). Zwróć uwagę na to, aby preparat nie zawierał substancji owadobójczych, miał atest Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i działał natychmiast, eliminując wszy i gnidy już po jednorazowej aplikacji.
Leczenie wszawicy nie ogranicza się jednak tylko do usunięcia pasożytów z głowy nosiciela – należy nim objąć także pozostałych domowników. Ważne jest pozbycie się wszy z domu – w tym celu przeprowadzamy generalne porządki, z odkurzaniem i myciem podłóg, tapicerowanych mebli (warto użyć parownicy) oraz praniem pościeli, ręczników, ubrań czy pluszowych zabawek w temperaturze co najmniej 60°C. Szczotki, grzebienie i inne przybory do włosów można wygotować lub umieścić w foliowym worku/zamrażarce na co najmniej 48 godzin.
Wszawicy u dzieci i dorosłych można też skutecznie zapobiegać, nie tylko poprzez stosowanie się do podstawowych zasad higieny. Jeśli Twoje dziecko uczęszcza do żłobka, przedszkola czy podstawówki, to w okresie wzmożonego ryzyka choroby oraz zawsze po otrzymaniu informacji o stwierdzeniu przypadku wszawicy, sięgaj po spray odstraszający wszy, który także kupisz w aptece lub online.
Preparat tworzy na włosach niewidzialną powłokę, która uniemożliwia pasożytom zagnieżdżenie się na głowie nowego nosiciela. Zapach wydzielany przez środek jest przyjemny dla ludzi, ale nieznośny dla owadów. Takie preparaty (uzupełnione np. o gumki do włosów nasączone środkiem odstraszającym wszy) warto stosować również podczas wakacyjnych wyjazdów, co pozwoli znacząco zminimalizować ryzyko wszawicy u dziecka.
Jak widzisz nie ma powodu, aby stygmatyzować osoby z wszawicą. Jest to choroba powszechna i bardzo łatwo rozprzestrzeniająca się między ludźmi. Można jej natomiast zapobiegać, a także skutecznie leczyć, sięgając po odpowiednie preparaty.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.