On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 255524 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 dnia 30-10-2011 19:31
...to jeden z tych dni, ktorego nie lubi. Z mezem rano bylo ostre spiecie, poszedl do pracy i jakos nie mam go dzis ochoty widziec juz,
...to jeden z tych dni, w ktorym nie wiem czy ciaza i hormony sprawiaja ze nie panuje nad emocjami i zyje na hustwace emocjonalnej ( z przewaga ze skrajnosci w skrajnosc),
...to jeden z tych dni, w ktorym odechciewa mi sie wszystkiego, zycie stracilo swoj sens, smak i kolory,
...to jeden z tych dni, kiedy wydaje mi sie, ze cokolwiek robie albo czego sie nie dotkne wychodzi mi zle i do bani,
...to jeden z tych dni, w ktorym nienawidze sama siebie i nie moge na siebie patrzec,
i wreszcie...to jeden z tych dni, w ktorym uwazam ze ponioslam porazke.
Bardzo nie lubie takich dni, jak dzis bo czuje sie przegrana, pomimo ze nie podejmowalam z nikim, o nic zadnej walki. Ciezko mi z sama soba wytrzymac a wszystko dookola przytlacza mnie.
To zycie na krawedzi mnie wykancza i dobija, dzis nie mam weny, ochoty i wogole dzien jest bleh:/...
Nadesłane przez: malenstwo_1986 dnia 29-10-2011 19:28
I mija kolejna sobota naszej dwojki, ja i Roksana. Dzien minal na poczatku pracowicie. Wczoraj pomylam wiekszosc okien w domu dzis zostawilam mezowi dwa najtrudniej dostepne - ale sie spisal chlopak i umyl:D...Poza tym antybiotyk zdzialal cuda, po nieprzespanej nocy Roksana zdrzemnela sie 2 godzinki i przespala spokojnie. Kaszel zaczyna byc odrywajacy. Ja takze skorzystalam z dzemki bo po nieprzespanej nocy z dzieckiem,wstawala siku razem ze mna regularnie co 2 - 3 godzinki:). Ale pomimo dzemki czuje sie przymulona.
No i czekam z niecierpliwoscia na termin mojej obrony. Mam nadzieje, ze wyrobie sie przed porodem, albo nie zaczne ze stresu na niej rodzic:)...a pewno jak teraz nie moge sie doczekac obrony, to jak pryzjdzie dzien mojego "sadu ostatecznego" nie bedzie mi sie wcale spieszylo isc i produkowac przed "trojca wydzialowa":)...
A teraz czekamy grzecznie na tate i jakas kolacja by sie przydala, hihi:)
Nadesłane przez: malenstwo_1986 dnia 28-10-2011 12:15
...dzis z mezem podjelismy decyzje o wypisaniu Roksany z przedszkola. Czynimy to z ogromnym bolem serca, ale zdrowie dziecka najwazniejsze...akurat ten rok spedze w domu wiec z mala nie bedzie problemu, za rok zapiszemy ja ponownie. Powodem tej decyzji jest chorowanie Roksany, 2 tygodnie zdrowa, poszla na trzy dni do przedszkola i od nowa chora - zapalenie oskrzeli, co wiaze sie z braniem antybiotyku. Dzis maz pojechal zapisac ja do pulmonologa zobaczymy, co bedzie. Czekam na wiadomosc.
Dobija mnie fakt, ze dziecko choruje non stop, ale z drugiej strony jest to tylko choroba gornych drog oddechowych. Jest w pelni zdrowym, spranwym dzieckiem. A jej usmiech, beztroska i fakt, ze jest z nami daje powody do radosci:). Modle sie tylko kazdego dnia, by w koncu zdiagnozowali co jej jest i by zostalo podjete wlasciwe leczenie ktore jej pomoze a reszta jakos sie ulozy:)...