Moja mama zaginęła
Odebrałam przed chwilką telefon z numeru mojej mamy - dzwonił ktoś kto na szlaku znalazł Jej aparat. Próbowałam się dodzwonić do przyjaciela który jest razem z Nią na wyjździe w górach. Telefon jest wyłączony. Nawet nie wiem na jakim polu namiotowym są i czy są jeszcze w Kośnieńku czy już w Szczawinicy.
Strasznie się boję i różne myśli przychodzą mi do głowy... rany, żeby tylko nic strasznego się nie stało.
Nie wiem co robić... gdzie szukać, kiedy reagować...
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
O rany Kasiu...Nie wiem co Ci poradzić!!! Próbuj dzwonić cały czas a potem chyba trzeba będzie podjąć jakieś kroki...może sama się z Tobą skontaktuje albo z bratem!
Trudno w takiej chwili myslec o spokoju ...oby nic sie nie stalo Sama niewiem co ja bym robila w takiej chwili Kasiu trymaj sie i mysl pozytywnie
obdzwoń wszystkie pola namiotowe gdzie tylko dasz radę sie dodzwonić! mam nadzieję że jest obowiązek meldunku na takim polu! i dzwoń do znajomego do skutku pewnie bateria padła mu na szlaku ... a Twojej mamie nic się nie stało i nie prbuj nawet myśleć inaczej!
Tak jak poradzila Debris spróbuj dodzwonić się na wszystkie pola w okolicy gdzie mogła być Twoja mama.
Może sprobuj też zadzwonić do GOPR i powiedz im o całej sytuacji, może podpowiedzą co robić.W końcu mają swoje kontakty w górach, schroniskach i na polach namiotowych.
Trzymam kciuki aby mama jak najszybciej się znalazła.
Dzięki za wsparcie - dzwonię na pola ale póki co zero rezultatu. W większości nie prowadzi się ewidencji.
- Zarejestrowany: 08.06.2011, 06:18
- Posty: 1582
Trzymaj się i działaj tak jak radzi Debris! Powodzenia, trzymam kciuki, może to fałszywy alarm i wszystko sie wyjaśni. Bądź silna Kochana i działaj.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
a może jeszcze nie zauważyła zagubienia telefonu? i siedzi gdzieś w błogiej nieświadomości, albo idzie...?
a może jeszcze nie zauważyła zagubienia telefonu? i siedzi gdzieś w błogiej nieświadomości, albo idzie...?
Mam taką nadzieję. Tylko dlaczego telefon Jej przyjaciela jest wyłączony? Może się rozładował? Pewnie nic się nie stało ale ja się nerwów najem za wszystkie czasy.
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
kasia a twoja mama pojechała na pole samochodem bo jesli tak to może znajdą po numerze rejestracyjnym
Skontaktuj się z posterunkami policji. Jeśli był jakiś wypadek lub ktoś ukradł Twojej mamie telefon (i zgłosiła kradzież) to na pewno komisariaty będą o tym wiedzieć. Możesz również zadzwonić do szpitali może to coś da.
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że Twoja mama jest cała i zdrowa i już niedługo się do Ciebie odezwie!
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
Zapytaliśmy przedstawiciela Policji co zrobić w takiej sytuacji i poradził nam, żebyś zadzwoniła do dyżurnego policji w Twoim mieście, wyjaśniła dokładnie sytuację i on wówczas podpowie co możesz dalej zrobić lub zleci sprawę bezpośrednio lokalnej jednostce policji znajdującej się w okolicy miejsca w którym przebywa Twoja mama.
kasia a twoja mama pojechała na pole samochodem bo jesli tak to może znajdą po numerze rejestracyjnym
Tak tylko ja nie znam tego numeru bo to samochód Jej przyjaciela.
a może jeszcze nie zauważyła zagubienia telefonu? i siedzi gdzieś w błogiej nieświadomości, albo idzie...?
Mam taką nadzieję. Tylko dlaczego telefon Jej przyjaciela jest wyłączony? Może się rozładował? Pewnie nic się nie stało ale ja się nerwów najem za wszystkie czasy.
Dzis czytałam na onecie, że Pieniny są rejonem, gdzie w wielu miejscach brakuje zasięgu - więc może dlatego nie możesz się do niego dodzwonić. Może wyłączył telefon, aby nie rozładowała mu się bateria poprzez szukanie zasięgu.
Sprawdziłam, że ostatni kontakt miałam z nimi 10 lipca. Od tamtego czasu cisza.
Chyba skontaktuję się jednak z policją.
ja myślę że oboje dalej zwiedzają i nawet nie zdają sobie sprawy że się zamartwiasz!
co do nr rejestracyjnego to może jakis wspólny znajomy go zna? jeszcze rok temu mogłabym pomóc teraz jednak nie mam juz kontaktów w ewidencji pojazów :/
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
w prasie by od razu coś było, w internecie - a nic nie słyszałam ostatnio o jakimś zaginięciu w Pieninach..?
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
Kasia a może znasz kogoś z otoczenia przyjaciela twojej mamy kto zna nr samochodu albo chociaż opis dasz tego samochodu kolor marka
Od 10 lipca nie masz wiadomosci ? To musisz dzialac ! Powinniscie miec kontakt ze soba codziennie Mama chyba nie zrobila sobie zartu? A moze rzeczywiscie nie ma zasiegu
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Kasiu,ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym na policję.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Nawet jeżeli zgubiła telefon a przyjaciel nie wziął ze sobą ładowarki to powinna z jakiegokolwiek innego numeru dać znać rodzinie. 3 dni to masa czasu. Dlatego powinnaś Kasiu jak najszybciej zawiadomić policję. I daj koniecznie znać co udało się ustalic. Całym sercem jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki.