Zakładam wątek w którym będziemy mogły pisać o wszystkim i o niczym :).
Zapraszam do "gadek szmatek" :).
2 lipca 2012 21:10 | ID: 802430
zjadłam obiadek...czekam na męża...
He he he - to mogę Ci podać ręke bo też dopiero zjadłam - obiadek...
:)
znowu moja "ulubienica"....i humor mi się zje.....wrrrr
... to ja nią jestem
nie, no coś Ty...:P
2 lipca 2012 21:17 | ID: 802432
Rozgadałam się z Mamą przez telefon i zeszło mi pół godzinki:) Teraz już uciekam spać, tzn położę się do małego, a Mąż śpi z Matim. Trzeba chłopców pilnować, więc role sie podzieliły:)
2 lipca 2012 21:26 | ID: 802440
Rozgadałam się z Mamą przez telefon i zeszło mi pół godzinki:) Teraz już uciekam spać, tzn położę się do małego, a Mąż śpi z Matim. Trzeba chłopców pilnować, więc role sie podzieliły:)
dobranoc:)
3 lipca 2012 09:08 | ID: 802527
A co to nikt nie wita się w tym wąteczku... to będę pierwsza.
WITAM !!!
3 lipca 2012 09:20 | ID: 802533
A co to nikt nie wita się w tym wąteczku... to będę pierwsza.
WITAM !!!
No to witam i ja:)Mi się gadki otwierają na 3 stronie od końca i to trochę denerwuje
3 lipca 2012 09:37 | ID: 802542
A co to nikt nie wita się w tym wąteczku... to będę pierwsza.
WITAM !!!
No to witam i ja:)Mi się gadki otwierają na 3 stronie od końca i to trochę denerwuje
Dla mnie też... możne dociągniemy do 10tys. i wtedy trzeba nowy wątek założyć...
3 lipca 2012 09:38 | ID: 802544
A co to nikt nie wita się w tym wąteczku... to będę pierwsza.
WITAM !!!
No to witam i ja:)Mi się gadki otwierają na 3 stronie od końca i to trochę denerwuje
u mnie jest to samo - już wcześniej pisałam, że Asia (joannasrs) powinna pomyśleć o drugiej części "gadek"
3 lipca 2012 13:10 | ID: 802605
Witam i ja:) Dzis byłam w salonie i do piatku powinnam mieć nowego lapka;)))) A najpóźniej w poniedziłek:)))) W końcu będę mogła normalnie "funkcjonować" w necie:)
3 lipca 2012 13:12 | ID: 802608
A co to nikt nie wita się w tym wąteczku... to będę pierwsza.
WITAM !!!
No to witam i ja:)Mi się gadki otwierają na 3 stronie od końca i to trochę denerwuje
u mnie jest to samo - już wcześniej pisałam, że Asia (joannasrs) powinna pomyśleć o drugiej części "gadek"
i u mnie też tak jest. ale się witam:)
Oskar wlał mi litr mleka do zupy. no ja już nie daje rady. nie mogę przecież być przez te 15 godzin na jego wyłączność;/ kompletnie nic nie słucha, nawet męża. bawić się z nami też nie chce. tylko wszystko rozpier.;/ no nie mogę już;/ pewnie to moja wina, ale nikt nie umie sobie z nim poradzić.
3 lipca 2012 13:17 | ID: 802618
A co to nikt nie wita się w tym wąteczku... to będę pierwsza.
WITAM !!!
No to witam i ja:)Mi się gadki otwierają na 3 stronie od końca i to trochę denerwuje
u mnie jest to samo - już wcześniej pisałam, że Asia (joannasrs) powinna pomyśleć o drugiej części "gadek"
i u mnie też tak jest. ale się witam:)
Oskar wlał mi litr mleka do zupy. no ja już nie daje rady. nie mogę przecież być przez te 15 godzin na jego wyłączność;/ kompletnie nic nie słucha, nawet męża. bawić się z nami też nie chce. tylko wszystko rozpier.;/ no nie mogę już;/ pewnie to moja wina, ale nikt nie umie sobie z nim poradzić.
Witaj Malwinko:)))))Zabierz małemu spod łapek wszystkie "niebezpiecne" rzeczy i zostaw go samemu sobie:)))) Zobaczysz, że z czasem sie przyzwyczai a Ty bedziesz mieć więcej czasu. Nie zwracaj uwagi na każde "mamo", ale obserwuj:)))
3 lipca 2012 14:24 | ID: 802672
A co to nikt nie wita się w tym wąteczku... to będę pierwsza.
WITAM !!!
No to witam i ja:)Mi się gadki otwierają na 3 stronie od końca i to trochę denerwuje
u mnie jest to samo - już wcześniej pisałam, że Asia (joannasrs) powinna pomyśleć o drugiej części "gadek"
i u mnie też tak jest. ale się witam:)
Oskar wlał mi litr mleka do zupy. no ja już nie daje rady. nie mogę przecież być przez te 15 godzin na jego wyłączność;/ kompletnie nic nie słucha, nawet męża. bawić się z nami też nie chce. tylko wszystko rozpier.;/ no nie mogę już;/ pewnie to moja wina, ale nikt nie umie sobie z nim poradzić.
Witaj Malwinko:)))))Zabierz małemu spod łapek wszystkie "niebezpiecne" rzeczy i zostaw go samemu sobie:)))) Zobaczysz, że z czasem sie przyzwyczai a Ty bedziesz mieć więcej czasu. Nie zwracaj uwagi na każde "mamo", ale obserwuj:)))
on wcale nie chce żebym mu poświęcała jakąkolwiek uwagę. jest tylko mama idź jeść, idź siku, a najlepiej idź spać i nie patrz jak demoluję mieszkanie. pół dnia słyszę, że dzidzia musi dostać am, a mama się przecież nie rozdwoi, ani nie przywiąże dziecka do kaloryfera. każda bezpieczna rzecz w rękach Oskara może być zabójcza. on potrafi wybić szybę w momencie kiedy zaparzam kawę, zalać łazienkę kiedy przebieram Maję, wyrzucić wszystkie rzeczy z szafy wraz z wyłamaniem drzwiczek kiedy odbieram list od listonosza. nie jestem w stanie być jego cieniem, a to nie są pojedyncze epizody tylko nagminne i celowe działanie. normalnie słyszę jego myśli kiedy stawiam go do kąta - przyszedłem na świat, by niszczyć i tak mnie nie powstrzymasz. normalnie jak jakiś kosmita albo cyborg się zachowuje, nawet mówi o sobie w trzeciej osobie. wiem, że to jest śmieszne. jest taki inny, że aż się go boję, bo w żaden sposób nie mogę nad nim zapanować.
3 lipca 2012 15:23 | ID: 802685
A co to nikt nie wita się w tym wąteczku... to będę pierwsza.
WITAM !!!
No to witam i ja:)Mi się gadki otwierają na 3 stronie od końca i to trochę denerwuje
u mnie jest to samo - już wcześniej pisałam, że Asia (joannasrs) powinna pomyśleć o drugiej części "gadek"
i u mnie też tak jest. ale się witam:)
Oskar wlał mi litr mleka do zupy. no ja już nie daje rady. nie mogę przecież być przez te 15 godzin na jego wyłączność;/ kompletnie nic nie słucha, nawet męża. bawić się z nami też nie chce. tylko wszystko rozpier.;/ no nie mogę już;/ pewnie to moja wina, ale nikt nie umie sobie z nim poradzić.
Witaj Malwinko:)))))Zabierz małemu spod łapek wszystkie "niebezpiecne" rzeczy i zostaw go samemu sobie:)))) Zobaczysz, że z czasem sie przyzwyczai a Ty bedziesz mieć więcej czasu. Nie zwracaj uwagi na każde "mamo", ale obserwuj:)))
on wcale nie chce żebym mu poświęcała jakąkolwiek uwagę. jest tylko mama idź jeść, idź siku, a najlepiej idź spać i nie patrz jak demoluję mieszkanie. pół dnia słyszę, że dzidzia musi dostać am, a mama się przecież nie rozdwoi, ani nie przywiąże dziecka do kaloryfera. każda bezpieczna rzecz w rękach Oskara może być zabójcza. on potrafi wybić szybę w momencie kiedy zaparzam kawę, zalać łazienkę kiedy przebieram Maję, wyrzucić wszystkie rzeczy z szafy wraz z wyłamaniem drzwiczek kiedy odbieram list od listonosza. nie jestem w stanie być jego cieniem, a to nie są pojedyncze epizody tylko nagminne i celowe działanie. normalnie słyszę jego myśli kiedy stawiam go do kąta - przyszedłem na świat, by niszczyć i tak mnie nie powstrzymasz. normalnie jak jakiś kosmita albo cyborg się zachowuje, nawet mówi o sobie w trzeciej osobie. wiem, że to jest śmieszne. jest taki inny, że aż się go boję, bo w żaden sposób nie mogę nad nim zapanować.
O matko.... Ale przecież nie dasz rady chodzić za nim krok w krok.... To fizycznie niemożliwe. Wiem, że nie powinnam tak pisać, ale może kalps byłby dobrym rozwiązaniem? Może poczułby respekt, że na prawde czegoś nie wolno.... Albo jakaś kara, np zabrania zabawki?
3 lipca 2012 15:33 | ID: 802688
3 lipca 2012 16:06 | ID: 802700
A co to nikt nie wita się w tym wąteczku... to będę pierwsza.
WITAM !!!
No to witam i ja:)Mi się gadki otwierają na 3 stronie od końca i to trochę denerwuje
u mnie jest to samo - już wcześniej pisałam, że Asia (joannasrs) powinna pomyśleć o drugiej części "gadek"
i u mnie też tak jest. ale się witam:)
Oskar wlał mi litr mleka do zupy. no ja już nie daje rady. nie mogę przecież być przez te 15 godzin na jego wyłączność;/ kompletnie nic nie słucha, nawet męża. bawić się z nami też nie chce. tylko wszystko rozpier.;/ no nie mogę już;/ pewnie to moja wina, ale nikt nie umie sobie z nim poradzić.
Witaj Malwinko:)))))Zabierz małemu spod łapek wszystkie "niebezpiecne" rzeczy i zostaw go samemu sobie:)))) Zobaczysz, że z czasem sie przyzwyczai a Ty bedziesz mieć więcej czasu. Nie zwracaj uwagi na każde "mamo", ale obserwuj:)))
on wcale nie chce żebym mu poświęcała jakąkolwiek uwagę. jest tylko mama idź jeść, idź siku, a najlepiej idź spać i nie patrz jak demoluję mieszkanie. pół dnia słyszę, że dzidzia musi dostać am, a mama się przecież nie rozdwoi, ani nie przywiąże dziecka do kaloryfera. każda bezpieczna rzecz w rękach Oskara może być zabójcza. on potrafi wybić szybę w momencie kiedy zaparzam kawę, zalać łazienkę kiedy przebieram Maję, wyrzucić wszystkie rzeczy z szafy wraz z wyłamaniem drzwiczek kiedy odbieram list od listonosza. nie jestem w stanie być jego cieniem, a to nie są pojedyncze epizody tylko nagminne i celowe działanie. normalnie słyszę jego myśli kiedy stawiam go do kąta - przyszedłem na świat, by niszczyć i tak mnie nie powstrzymasz. normalnie jak jakiś kosmita albo cyborg się zachowuje, nawet mówi o sobie w trzeciej osobie. wiem, że to jest śmieszne. jest taki inny, że aż się go boję, bo w żaden sposób nie mogę nad nim zapanować.
O matko.... Ale przecież nie dasz rady chodzić za nim krok w krok.... To fizycznie niemożliwe. Wiem, że nie powinnam tak pisać, ale może kalps byłby dobrym rozwiązaniem? Może poczułby respekt, że na prawde czegoś nie wolno.... Albo jakaś kara, np zabrania zabawki?
klapsy w żaden sposób nie skutkują, już nie raz mi nerwy pusciły, ale po nim to spływa tak samo jak zabranianie czegokolwiek czy stawianie w kącie. pisząc te dwa zdania interweniowałąm z cztery razy. no jest nie do ogarnięcia. jeszcze miesiąc temu był dużo grzeczniejszy.
3 lipca 2012 16:07 | ID: 802701
przerabiam to codziennie.. ;/
3 lipca 2012 16:13 | ID: 802704
Malwinko kiedy ja Cię tu widziałam
a możę Oscar tak reaguje bo jest zazdrosny o Maje i chce żebyś całą uwagę poświęcała jemu?
3 lipca 2012 16:47 | ID: 802717
Malwinko kiedy ja Cię tu widziałam
a możę Oscar tak reaguje bo jest zazdrosny o Maje i chce żebyś całą uwagę poświęcała jemu?
też o tym pomyślałam....Wiesz, taki dzieciak zrobi wszystko, żeby zwrócić na siebie uwagę...I nieważne, że Jemu poświęcasz tyle samo uwagi co Majce..... Dzieci mają swój tok rozumowania w takich sprawach... Mój Mati też miał tak kiedyś....
3 lipca 2012 16:49 | ID: 802718
Malwinko kiedy ja Cię tu widziałam
a możę Oscar tak reaguje bo jest zazdrosny o Maje i chce żebyś całą uwagę poświęcała jemu?
no jestem przecież od kilku dni;) tyle, że mało;)
jak już pisałam wcześniej - on nie chce mojej uwagi.
uff. jem swój pierwszy posiłek dzisiaj, a co się dzieje w pokoju to nie chcę wiedzieć :D
3 lipca 2012 16:53 | ID: 802721
Malwinko kiedy ja Cię tu widziałam
a możę Oscar tak reaguje bo jest zazdrosny o Maje i chce żebyś całą uwagę poświęcała jemu?
no jestem przecież od kilku dni;) tyle, że mało;)
jak już pisałam wcześniej - on nie chce mojej uwagi.
uff. jem swój pierwszy posiłek dzisiaj, a co się dzieje w pokoju to nie chcę wiedzieć :D
I Ty jeszcze chodzisz???? Bez jedzonka????? Dbaj o siebie kochana, bo tak to daleko nie zajedziesz!!!!!
3 lipca 2012 17:03 | ID: 802726
Malwinko kiedy ja Cię tu widziałam
a możę Oscar tak reaguje bo jest zazdrosny o Maje i chce żebyś całą uwagę poświęcała jemu?
no jestem przecież od kilku dni;) tyle, że mało;)
jak już pisałam wcześniej - on nie chce mojej uwagi.
uff. jem swój pierwszy posiłek dzisiaj, a co się dzieje w pokoju to nie chcę wiedzieć :D
I Ty jeszcze chodzisz???? Bez jedzonka????? Dbaj o siebie kochana, bo tak to daleko nie zajedziesz!!!!!
opycham się zawsze w nocy poprzedniego dnia, żeby mi na następny starczyło:D czas na przygotowanie kanapki można poświęcić siedzeniu na familie:D
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.