Mamuśki sierpniowo-wrześniowe 2012
Powoli zbiera się grupka kobietek, które będą rodziły wczesną jesienią 2012.
Zachęcam zatem mamusie do wymiany doświadczeń ciążowych
i wsparcia we wzajemnym oczekiwaniu:)
Ja mam termin pod koniec września,
fasolka jest jeszcze maleńką kropeczką na USG:)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Jak tam Alu przeprowadzka?
Ciężko było ale się udało. Wieczorami brzuszek mi twardniał i bolał pomimo, że się oszczędzałam. Mam nadzieję, że z maluszkiem wszystko OK. 8 marca na wizycie się dowiem. Doczekać się nie mogę.
Jestem najbardziej wykończona tym, że mdłości znowu wróciły i męczę się z tym głodem nieustającym.
- Zarejestrowany: 12.02.2012, 11:26
- Posty: 149
Podobno sucha kromka przed podniesieniem się z łóżka na mdłości potrafi zdziałać cuda :)
Trzymam kciuki za wizytę i zapewne tak cieszące USG, ja sama dzień wczesaniej wybieram się do Pana doktora ;)
- Zarejestrowany: 21.02.2012, 14:01
- Posty: 235
Nie wiem czy to możliwe, ale wydaje mi się że odczuwam ruchy maleństwa ale czy to nie za wcześnie!! Są bardzo delikatne i już sama nie wiem przecież maleństwo ma dopiero ok. 6 cm? w pierwszej ciąży pierwsze ruchy czułam ok 17 tygodnia. Któraś z was też tak miała lub ma?
- Zarejestrowany: 12.02.2012, 11:26
- Posty: 149
To moja pierwsza ciąża, maleństwo ma już ok 8 cm moe troszkę więcej, czasem wydaje mi się, że coś czuję. Jest to uczucie bardzo delikatne, nigdy nic takiego nie czułam, ale powraca co trochę od kilku dni. Nie wiem czy to to, czy też co innego ale z całego serca wierzę, że to moje maleństwo, tak bardzo pragnę już go poczuć. Choć podobno to zdecydowanie na pierwszą ciążę za wcześnie.
- Zarejestrowany: 21.02.2012, 14:01
- Posty: 235
Niby pierwsza ciąża ok 20-21 a druga ok 17-18 tak słyszałam szczupłe wcześniej !! A może mamy poprostu wyczulone brzuszki
- Zarejestrowany: 12.02.2012, 11:26
- Posty: 149
Albo wyczuloną psychikę, która podpowiada to co tak bardzo jest przez nas wyczekiwane. Ale ja słyszałam, że ok, 20 tyg to kopniaki, bulgi mogą być wcześniej, a ja mam właśnie takie delikatnie smyranko, nawet bańkami tego nie określę i niech świat mówi co chce, ja wiem, że to moje dzidzi :D
- Zarejestrowany: 12.02.2012, 11:26
- Posty: 149
Może wyda Wam się to głupie, ale wy już macie maluszki. Wy już maciw dzieci, więc i Wasza wiedza jest większa. W którym mniej więcej miejscu mojego brzuszka znajduje się moje dzieciątko?
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Mi się też wydawało, że czuję ruchy ale to chyba za wcześnie. To moja druga ciąża.
- Zarejestrowany: 12.02.2012, 11:26
- Posty: 149
A moze to wszystkim wydaje sie ze za wczesnie i to oni sa w bledzie? :)
- Zarejestrowany: 01.02.2012, 17:09
- Posty: 90
pisałam, że nie będę tu zaglądać... a jednak to już nałóg.. tylko sama siebie katuje wchodząc tutaj i czytając jak duże są już Wasze dzieciątka... i że takie powinno też byc moje... serce boli... ;(
życzę Wam jak najlepiej, niech wszystkie szczęśliwie donoszą i urodzą śliczne i zdrowe maleństwa..
ja tylko się modlę żeby jak najszybciej zajść w ciążę.. bo nie wyobrażam sobie przezywać wrzesnia...
byłam dziś na kontroli, jakieś zapalenie po zabiegu się przyplątalo... lekaż kazał czekać 3 cykle ze staraniami.. ale powiedział też że zdarzają się ciaze po miesiacu czy dwóch i wówczas też nie należy wpadać w panikę... po co ja to tutaj piszę... psuje humory.. wybaczcie.. :)
przenoszę się tam gdzie moje miejsce spowrotem do "które z was starają się obecnie o dzidzię" ;( ;(
- Zarejestrowany: 13.12.2010, 18:26
- Posty: 76
tasieq w 14 tygodniu to dzieciątko jest tak na wysokości powyżej kości łonowej więc jeśli tam czujesz te "bulgotki" to pewnia dzidzia
pisałam, że nie będę tu zaglądać... a jednak to już nałóg.. tylko sama siebie katuje wchodząc tutaj i czytając jak duże są już Wasze dzieciątka... i że takie powinno też byc moje... serce boli... ;(
życzę Wam jak najlepiej, niech wszystkie szczęśliwie donoszą i urodzą śliczne i zdrowe maleństwa..
ja tylko się modlę żeby jak najszybciej zajść w ciążę.. bo nie wyobrażam sobie przezywać wrzesnia...
byłam dziś na kontroli, jakieś zapalenie po zabiegu się przyplątalo... lekaż kazał czekać 3 cykle ze staraniami.. ale powiedział też że zdarzają się ciaze po miesiacu czy dwóch i wówczas też nie należy wpadać w panikę... po co ja to tutaj piszę... psuje humory.. wybaczcie.. :)
przenoszę się tam gdzie moje miejsce spowrotem do "które z was starają się obecnie o dzidzię" ;( ;(
spokojnie, zawsze możesz tu zaglądać, a my Cię wesprzemy, na pewno już niebawem będziecie radować się upragnioną ciążą!
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
To ja Ala i jej mdlosci i zaparcia. Zawsze razem, bez przerwy. Raj na ziemi cooo? Jestem tym wymęczona.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
To ja Ala i jej mdlosci i zaparcia. Zawsze razem, bez przerwy. Raj na ziemi cooo? Jestem tym wymęczona.
o Ala... to i zaparcia masz???!!!
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
To ja Ala i jej mdlosci i zaparcia. Zawsze razem, bez przerwy. Raj na ziemi cooo? Jestem tym wymęczona.
o Ala... to i zaparcia masz???!!!
Zapomiałam dodac wzdęcia! Zaparcia mniej.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
To ja Ala i jej mdlosci i zaparcia. Zawsze razem, bez przerwy. Raj na ziemi cooo? Jestem tym wymęczona.
o Ala... to i zaparcia masz???!!!
Zapomiałam dodac wzdęcia! Zaparcia mniej.
ispagul na zaparcia jadlam... koszmar mialam....
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Wzdęcia czy zaparcia to pikuś w porównaniu z mdłosciami.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Wzdęcia czy zaparcia to pikuś w porównaniu z mdłosciami.
wierze Ci!!!
- Zarejestrowany: 23.02.2012, 09:58
- Posty: 2
Witam Was ponownie,
Wczoraj wyszłam ze szpitala po wymuszonym poronieniu i łyżeczkowaniu macicy, ponieważ w poniedziałek okazało się, że dzieci nie mają tętna. Były zrośnięte, co według lekarzy było przyczyną obumarcia.
Mam nadzieję, że przez moją historię żadna przyszła mama nie przerazi się, że również ją to spotka. Ktoś musiał wyrobić smutne statystyki, żeby inne ciąże przebiegały bezproblemowo.
Obecnie zajmujemy się organizacją pochówku, ponieważ uważam, że dziecko jest dzieckiem od samego poczęcia.
Wszystkim przyszłym i obecnym mamom życzę szczęścia, bo jak powiedziała kiedyś moja babcia, szczęście jest najważniejsze - ludzie płynący na Titanicu byli zdrowi i bogaci, ale zabrakło im szczęścia.
- Zarejestrowany: 12.02.2012, 11:26
- Posty: 149
Witam Was ponownie,
Wczoraj wyszłam ze szpitala po wymuszonym poronieniu i łyżeczkowaniu macicy, ponieważ w poniedziałek okazało się, że dzieci nie mają tętna. Były zrośnięte, co według lekarzy było przyczyną obumarcia.
Mam nadzieję, że przez moją historię żadna przyszła mama nie przerazi się, że również ją to spotka. Ktoś musiał wyrobić smutne statystyki, żeby inne ciąże przebiegały bezproblemowo.
Obecnie zajmujemy się organizacją pochówku, ponieważ uważam, że dziecko jest dzieckiem od samego poczęcia.
Wszystkim przyszłym i obecnym mamom życzę szczęścia, bo jak powiedziała kiedyś moja babcia, szczęście jest najważniejsze - ludzie płynący na Titanicu byli zdrowi i bogaci, ale zabrakło im szczęścia.
Bardzo mi przykro. Wiem, że nie ma w tej chwili dobrych słów.
Wierzę, że siię tu jeszcze spotkamy aby cieszyć się z Tobą.