Żona w ciąży, a mąż wyjeżdża - co sądzicie o takiej sytuacji? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Żona w ciąży, a mąż wyjeżdża - co sądzicie o takiej sytuacji?

49odp.
Strona 2 z 3
Odsłon wątku: 22964
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    27 września 2011, 14:40 | ID: 646890

    Wyobrażacie sobie sytuację, w której kobieta sama spędza okres ciąży, bo mąż wyjeżdża np. do pracy za granicę? A może same byłyście w podobnej sytuacji? Jak sobie radzić? Próbować zatrzymać męża za wszelka cenę, czy pogodzić się z jego wyjazdem?

    Avatar użytkownika Melisa
    MelisaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
    • Posty: 8231
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 września 2011, 09:13 | ID: 647540
    Mama Julki (2011-09-27 16:40:06)

    Wyobrażacie sobie sytuację, w której kobieta sama spędza okres ciąży, bo mąż wyjeżdża np. do pracy za granicę? A może same byłyście w podobnej sytuacji? Jak sobie radzić? Próbować zatrzymać męża za wszelka cenę, czy pogodzić się z jego wyjazdem?

    Jak sie ma przy boku resztę rodziny, to pewnie łatwiej znieść taką sytuację. W samotności - nie wyobrażam sobie tego...

    Użytkownik usunięty
      22
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 października 2011, 10:58 | ID: 651529
      Melisa (2011-09-28 11:13:54)
      Mama Julki (2011-09-27 16:40:06)

      Wyobrażacie sobie sytuację, w której kobieta sama spędza okres ciąży, bo mąż wyjeżdża np. do pracy za granicę? A może same byłyście w podobnej sytuacji? Jak sobie radzić? Próbować zatrzymać męża za wszelka cenę, czy pogodzić się z jego wyjazdem?

      Jak sie ma przy boku resztę rodziny, to pewnie łatwiej znieść taką sytuację. W samotności - nie wyobrażam sobie tego...

      No właśnie...

      Znam kobiety, które godzą się na takie sytuacje...

      Ja rozumiem - pieniądze, ale przecież nie one są najważniejsze...

      Avatar użytkownika sawanna
      sawannaPoziom:
      • Zarejestrowany: 24.08.2011, 14:24
      • Posty: 47
      23
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 października 2011, 05:58 | ID: 654936

      Mój mąż, niestety, od początku mojej ciąży ma co jakiś czas kilkudniowe wyjazdy i bardzo przeżywam jego nieobecność. Pociesza mnie fakt, że w tym miesiącu wyjeżda już po raz ostatni w tym roku na tydzień i później będzie już "na miejscu":)

      Użytkownik usunięty
        24
        • Zgłoś naruszenie zasad
        8 października 2011, 06:04 | ID: 654940

        Mój ma taką pracę, że co kilka dni go nie ma, a jak chodziłam z Mają w ciąży to wyjeżdżał co kilka dni na kilka dni...jakoś dałam radę...w końcu wiedziałam za kogo wychodzę za Mąż i nie marudziłam...no może czasami, jak mi było źle;)

        Avatar użytkownika mati
        matiPoziom:
        • Zarejestrowany: 26.03.2008, 19:16
        • Posty: 1166
        25
        • Zgłoś naruszenie zasad
        28 kwietnia 2012, 11:23 | ID: 778358

        jak żona w ciąży, a mąż wciąż na wyjazdach to może na okreś ciąży ojciec dziecka się żoną zajmie ? ;) 

        Użytkownik usunięty
          26
          • Zgłoś naruszenie zasad
          28 kwietnia 2012, 13:30 | ID: 778387
          Odp. na: #0

          rozlaka zawsze jest ciezka proba...i nie dziala pozytywnie.niezaleznie czy kobieta jest w ciazy,czy nie,ale na pewno w ciazy-zwlaszcza.jesli musi wyjechac, "za chlebem" to jest to na pewno wazne...bo inaczej,jak utrzymacie wasze dziecko kiedy sie uz urodzi?mysle,ze warto na okres jego wyjazdu szukac wsparcia u rodziny i przyjaciol.

          Avatar użytkownika FamiMami
          FamiMamiPoziom:
          • Zarejestrowany: 01.09.2011, 19:17
          • Posty: 452
          27
          • Zgłoś naruszenie zasad
          9 maja 2012, 13:25 | ID: 782183

          Przede wszystkim to powinna być wspólna decyzja. Osobiście wolałabym żeby wyjechal właśnie jak jestem w ciąży, niż po narodzinach - to już trudno mi sobie wyobraxić i zaakceptować.


          Ja się w ciąży czułam dobrze, więc tym bardziej nie robiłabym problemów ;)

          Avatar użytkownika werona12
          werona12Poziom:
          • Zarejestrowany: 16.12.2010, 23:01
          • Posty: 466
          28
          • Zgłoś naruszenie zasad
          9 maja 2012, 18:23 | ID: 782268

          Niestey takie sa teraz czasy...Wiekszosc Przyszlych Ojcow nie pracuje w swiom miejscu zamieszkania..:(

          Użytkownik usunięty
            29
            • Zgłoś naruszenie zasad
            17 maja 2012, 18:30 | ID: 784843

            Żyjemy w takich czasach, w których tam się przebywa gdzie jest praca. Rozumiem, że ciąża to wyjątkowe chwile, ale to nie choroba tylko stan.Chyba lepiej by mąż pracował poza granicami kraju/czy gdzieś daleko podczas ciąży żony, niż trzymał ciężarną za rękę i był na zasiłku.

            Avatar użytkownika mardinka
            mardinkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 08.06.2011, 06:18
            • Posty: 1582
            30
            • Zgłoś naruszenie zasad
            17 maja 2012, 19:14 | ID: 784856

            Jak kobieta wychodzi za mąż np. za marynarza, żołnierza czy zawodowego kierowcę... itd. to musi mieć świadomość że nie zostawi tej pracy po ślubie bo z czego będą żyć jak maleństwo w drodze. Dobrze jak jest rodzina, która pomoże, ale znam i takie przypadki kiedy zostają kobiety same. Napewno nie są to łatwe sytuacje ani dla żony, ani dla męża bo jedno o drugie się ciąglemartwi.

            Avatar użytkownika zakupowawyspa
            • Zarejestrowany: 16.03.2012, 09:43
            • Posty: 40
            31
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 maja 2012, 18:43 | ID: 785947

            To prawda,bardzo ważne jest to aby mieć wokół siebie wsparcie w postaci rodziny,ale niestety czasem życie zmusza nas do różnych rozwiązań i każda sytuacja jest inna. Gorzej jest zupełnie samej już w zaawansowanej ciąży.

            Avatar użytkownika Sonia
            SoniaPoziom:
            • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
            • Posty: 112855
            32
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 maja 2012, 19:01 | ID: 785954
            zakupowawy spa (2012-05-21 20:43:31)

            To prawda,bardzo ważne jest to aby mieć wokół siebie wsparcie w postaci rodziny,ale niestety czasem życie zmusza nas do różnych rozwiązań i każda sytuacja jest inna. Gorzej jest zupełnie samej już w zaawansowanej ciąży.

            Dokładnie...

            Apropo...Piszecie, o wyjazdach na kilka dni-tygodni...

            A co, jeśli mąż wyjeżdża na kilka miesięcy, kilka dni przed planowanym porodem? U mnie tak było, Mąż, jak byłam  w ciąży spędził ze mną kilka dni....I wyjechał...Wrócił, jak mały był odchowany...

            Rozumiem, praca-pracą..Ale po co rzucać pracę na miejscu i wyjażdżać na kilka miesięcy, skoro opbiecalo się coś innego?

            Ciężko jest każdej samotnej/ samej kobiecie w ciąży... Bez dwóch zdań.

            Avatar użytkownika Marietka
            MarietkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
            • Posty: 28005
            33
            • Zgłoś naruszenie zasad
            22 maja 2012, 11:09 | ID: 786158

            moj pojechal  30marca 2010r.
            6 maja 2010r  rodzilam Jowi
            wrocil 14 wrzesnia 2010r.

            ale w miedzy czasie byl na 3 dni w lipcu...


            mozna|?? mozna!!!

            Avatar użytkownika literkam
            literkamPoziom:
            • Zarejestrowany: 10.12.2012, 19:20
            • Posty: 5
            34
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 grudnia 2012, 17:57 | ID: 875975

            Mój chłopak też jest za granicą ale to była nasza wspolna decyzja.. mieliśmy jechać oboje jednak okazało się, ze jestem w ciąży i wolałam zostać. Nie tylko kobiety przeżywają rozstanie musze przyznać, że my chyba jesteśmy silniejsze psychicznie, wiadomo tęsknię, ale przechodzę ciąże dobrze, więc nie jest źle. To raczej on ma ciężej bo nie słyszy bicia serduszka naszego maleństwa jest w obcym kraju nie jego klimat i wgl.. Ale tak miało być, bardzo by chciał wrócić ale zobaczymy jak sie ułoży, nie ma co sie załamywać trzeba sie mimo wszystko wspierać i szanować. 

            Avatar użytkownika lisek_urwisek
            • Zarejestrowany: 28.03.2012, 09:10
            • Posty: 3618
            35
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 grudnia 2012, 18:54 | ID: 875989

            U nas też tak było Marek wyjechał w delegację na Sardynię, akurat w terminie mojego porodu. Byłam wściekła, poryczałam się nawet jak wyjechał, bo tak głupio żeby go nei było w takim momencie. Prosił zebyśmy na niego poczekały no i Ula posłuchała tatusia, przenosiłam ją jeszcze :) Jak byłam w ciąży też wyjeżdżał. 

            Avatar użytkownika literkam
            literkamPoziom:
            • Zarejestrowany: 10.12.2012, 19:20
            • Posty: 5
            36
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 grudnia 2012, 16:55 | ID: 876944

            No i da radę przeżyć:)))

            Avatar użytkownika Sonia
            SoniaPoziom:
            • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
            • Posty: 112855
            37
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 grudnia 2012, 19:54 | ID: 877000
            literkam (2012-12-13 17:55:51)

            No i da radę przeżyć:)))

            Chociaż jest cięzko....

            Avatar użytkownika basiula11
            basiula11Poziom:
            • Zarejestrowany: 24.03.2011, 07:52
            • Posty: 1876
            38
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 grudnia 2012, 20:16 | ID: 877005

            U nas Julka miała 8 miesięcy jak mąż wyjechał, raptem za ten czas  3 lata był w domu 5 razy, tak jakoś dziwniw się składał że tylko na święta przyjeżdżał ... ale jutro wraca na zawsze!

            Użytkownik usunięty
              39
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 grudnia 2012, 21:28 | ID: 877013

              To nie jest jakas tragedia, jezeli sie rozstaje podczas ciazy. My co prawda akurat na okres porodu bylismy daleko od siebie, ale Pawel gdy tylko sie dowiedzial, ze jestem w szpitalu zebral manatki i mknal co sil. Potem wyjechal, a ja nie chcialam malej ciagnac w tak daleka droge, zwlaszcza, ze byl to okres zimowy, a w mieszkaniu mielismy stare okna, ktore wlasciciel jeszcze gdy bylam w ciazy obiecal wymienic, wiedzac, ze mam wrocic z dzieckiem, no i na obiecankach sie skonczylo, wiec tym sposobem zostalam w PL. Teraz jestesmy razem, ale od pazdziernika. Pawel gdy przyjezdzal na swieta, to byl okolo miesiaca takze, mielismy czas sie soba nacieszyc. 

              Avatar użytkownika gosiunia-84
              gosiunia-84Poziom:
              • Zarejestrowany: 15.11.2012, 14:14
              • Posty: 366
              40
              • Zgłoś naruszenie zasad
              14 grudnia 2012, 10:28 | ID: 877260

              hej dziewczyny ja mam meza ktory wyjezdza na 4 miesiace 4 jest w domu i da sie z tym zyc jestem 22tyg ciazy mam termin na kwiecien a dokladnie 18 kontrakt ma do 2 kwietnia ale jest wszystko mozliwe ze sie przedluzy. przez polowe ciazy jestem sama a moze nawet i porod