Próchnica – walczymy o zdrowe zęby dziecka!

Ciężko sprawdzić, bop jak wpisałam Warszawa, to wyskoczyło duuuużo i trzeba by przeszukać kilka stron :( Poszukam w domu, lub podpytam w przedszkolu ;) Ale patrzyłam z koleji w mojej rodzinnej miejscowości: Miasteczko 2-3 ty.s ludzi, są dwa przedszkola niepubliczne i zadengo nie ma na liście SZOK! Przecież w takich ma lych miejscowościach i tak dzieci mają rzadziej szanse skorzytać z takich akcji,a  tutaj nawet nie zgłosili się? Nie wiedzą czy co?

Szkoda, ale podeślę koleżance z podstawówki informację, bo ma dzieci w przedszkolu - niech zadziała :)

u mnie oddział przedszkolny i jest ono zarejestrowane! 

No właśnie przedszkole moich siostrzenic też jest w małej miejscowości, to to samo, do którego siostra i ja chodziłyśmy w dzieciństwie, więc oni o tym programie jakoś się dowiedzieli. Widocznie w twojej rodzinnej miejscowości jeszcze o tym nie wiedzą, ale cały czas można zgłaszać udział do programu, więc podsuń im tę informację Na pewno chętnie skorzystają.

Warto podpowiedzieć! Super sprawa dla naszych dzieciaków!

U nas nie ma takiego czegos ale na pewno zapiszemy przedszkole do ktorego chodzi moja siostrzenica ;) swietna sprawa !!

Pewnie, że tak, trzeba korzystać

Chodzicie do dentysty z maluchami? Nie pamiętam niestety swojej pierwszej wizyty u dentysty, ale te, które pamiętam wspominam z niechęcią. Zawsze bałam się dentysty i nie lubiłam do niego chodzić, ale mama tłumaczyła mi, że muszę, więc nie protestowałam i teraz nie żałuję. Pamiętacie pierwsze wizyty u dentysty ze swoimi dziećmi? Byłyście już ze swoimi maluchami na takiej wizycie? Bały się czy chętnie weszły do gabinetu?

Byliśmy. Pierwsza wizyta była na oglądaniu i posiedzeniu na fotelu. I dobrze bo mały na pewno by nie wytrzymał z ciekawości. Buzia nie zamykała mu się od pytań  

A my jutro z Wiki znowu do dentysty na kolejny ząbek do leczenia, trochę kasy pójdzie, no ale cóż piękny uśmiech najważniejszy 

A mi wstyd bo nie bylimy jeszcze na pierwszej wizycie jednak nie widze zadnych ubytkow ani prochnicy moze to temu ze nie lubi slodyczy...

To na pewno przyjemna dla niego była taka wizyta I tak powinno być

No to musisz zrobić tak jak Stokrotka, iść z małym, żeby zobaczył gabinet i zapoznał się ze stomatologiem, popytał, pooglądał. Wtedy nie będzie się tak bał jak trzeba będzie iść na leczenie zębów.

Oby to nie działało w druga strone bo on ma jakas traume po lekarzu i jak widzi gabinet to koniec...

No to trzeba zapobiegać bolesnym wizytom u dentysty i dbać o prawidłową higienę w domu na co dzień. Trudno jest upilnować dziecko, by myło zęby odpowiednio długo i przede wszystkim dokładnie. Wasze dzieci myją zęby same, czy musicie je kontrolować? A co z myciem zębów w przedszkolu -  Wasze maluchy myją zęby same czy pod okiem opiekuna? Stosujecie jakąś szczególną pielęgnację, gdy dziecku zaczynają wypadać zęby mleczne i pojawiają się stałe?

Uwielbiałam tę piosenkę w dzieciństwie, tak jak wszystkie piosenki Fasolek :) Od razu chciało się myć zęby. Puszczacie ją waszym maluchom? A może macie inne, fajne patenty na zachęcenie dzieci do mycia zębów?

O to było fajne kiedyś! Warto sobie przypomnieć! Puszczę dziś dzieciakom 

ile ja sie tego wyspiewalam w dziecinstwie oj 

Ja też, to był hit, nawet miałam kasetę Fasolek Pewnie gdzieś jeszcze leży u rodziców w domu.

Mam nadzieje ze moj synek te polubi ta piosenke, bo mydelko fasolek tez lubi ;)