7 dniowe dziecko udusiło sie w nosidełku! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

7 dniowe dziecko udusiło sie w nosidełku!

39odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 11260
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2010, 07:28 | ID: 168068

Alarm w Ameryce: nosidełka do noszenia dzieci mogą być niebezpieczne. 7-dniowe dziecko udusiło się w czasie wyprawy z mamą do sklepu. To jeszcze nie jest dowód, ale na pewno to ostrzeżenie dla matek - także tych, które używają takich urządzeń w Polsce. W Ameryce już dmuchają na zimne: przedstawiciele producentów i amerykańskich władz mają ustalić nowe regulacje dotyczące bezpieczeństwa. tvn24

Widziałam reportaż w TVN, mozna go zobaczyc nadal na stronie www. To nosidełko w ktorym udusiło sie dziecko napewno nie było dobrze przemyslane. 

http://www.tvn24.pl/28377,1647566,0,1,o-matko,wiadomosc.html

 

DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
Użytkownik usunięty
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 marca 2010, 10:00 | ID: 168253
    kareia napisał 2010-03-14 10:28:34
    no właśnie tego się obawiałam po obejrzeniu wczorajszego reportażu, że taki przeciętny oglądacz nie odróżni torby na dziecko od chusty 
    aż boję się wyjść dziś na spacer, żeby mnie przechodnie wzrokiem nie zabili

    w reoprtażu wyraźnie powiedzieli że to nosidło a później pokazywali chustę jako tą lepszą alternatywę! :)

    dla mnie to już sama metoda wiązania chusty to czarna magia :)

    Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
    Użytkownik usunięty
      22
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 marca 2010, 10:25 | ID: 169293
      Ja nigdy nie byłam zwolenniczką ani chust ani nosidełek dla dzieci. Zawsze wydawało mi się, że dziecko w chuście żle oddycha,  a w nosidełku zwisa. Wolę świadomie nosić dziecko, niż żeby mi tak wisiało.
      Użytkownik usunięty
        23
        • Zgłoś naruszenie zasad
        15 marca 2010, 10:40 | ID: 169314
        Jaśmina napisał 2010-03-15 11:25:22
        Ja nigdy nie byłam zwolenniczką ani chust ani nosidełek dla dzieci. Zawsze wydawało mi się, że dziecko w chuście żle oddycha,  a w nosidełku zwisa. Wolę świadomie nosić dziecko, niż żeby mi tak wisiało.
        jeśli chusta będzie prawidłowo zawiązana, dziecku z pewnością nic się nie stanie Uśmiech
        ja boję się chodzić po schodach z dzieckiem na ręku
        gdy siedzi w chuście mam dwie ręce wolne i mogę się czegoś złapać w razie zachwiania równowagi
        Avatar użytkownika osa
        osaPoziom:
        • Zarejestrowany: 26.11.2009, 13:35
        • Posty: 998
        24
        • Zgłoś naruszenie zasad
        15 marca 2010, 11:01 | ID: 169353
        A ja osobiście z doświadczenia uważam, że chusty są nie bardzo dobrym rozwiązaniem, zaś profesjonalne nosidła jak najbardziej. Dodać należy że aby kupić nosidło prawidłowe to należy kupić takie co ma certyfikaty jakości i sa dopuszczone do sprzedazy. Niestety jak człowiek łąsi się na tanią cenę , chyńskie, bez certyfikatów , produkowane na ilość to czemu się dziwić. To tak jak z fotelikami do samochodu, u chińczyka kupimy ze styropianu za 20 zł, a w sklepie za orginalny z certyfikatami zapłacimy 70 zł. Pozorna oszczędność! 
        Avatar użytkownika Joll
        JollPoziom:
        • Zarejestrowany: 26.10.2009, 10:20
        • Posty: 256
        25
        • Zgłoś naruszenie zasad
        15 marca 2010, 11:02 | ID: 169356
        Nie umiem się ustosunkować do tego. To taka ostatnia moda na noszenie dziecka w chuście, coraz więcej młodych mam tak robi. A co na to specjaliści? Lekarze?
        Użytkownik usunięty
          26
          • Zgłoś naruszenie zasad
          15 marca 2010, 11:33 | ID: 169374
          osa napisał 2010-03-15 12:01:45
          A ja osobiście z doświadczenia uważam, że chusty są nie bardzo dobrym rozwiązaniem, zaś profesjonalne nosidła jak najbardziej. Dodać należy że aby kupić nosidło prawidłowe to należy kupić takie co ma certyfikaty jakości i sa dopuszczone do sprzedazy. Niestety jak człowiek łąsi się na tanią cenę , chyńskie, bez certyfikatów , produkowane na ilość to czemu się dziwić. To tak jak z fotelikami do samochodu, u chińczyka kupimy ze styropianu za 20 zł, a w sklepie za orginalny z certyfikatami zapłacimy 70 zł. Pozorna oszczędność! 
          piszesz, że wiesz z doswiadczenia, więc, czy mogę zapytać, jakie jest to doświadczenie? 
          a tu przykład takiego nosidełka bardzo lubianej przez rodziców firmy fisher pricehttp://allegro.pl/item948315464_fisher_price_nosidelko_dla_niemowlat_chusta_tani.html
          ja nie zaufałabym kawałkowi plastiku, na którym miałoby wisieć moje dziecko
          nawet gdyby posiadał certyfikat NASA
          Użytkownik usunięty
            27
            • Zgłoś naruszenie zasad
            15 marca 2010, 11:40 | ID: 169380
            Joll napisał 2010-03-15 12:02:58
            Nie umiem się ustosunkować do tego. To taka ostatnia moda na noszenie dziecka w chuście, coraz więcej młodych mam tak robi. A co na to specjaliści? Lekarze?
            z lekarzami jest różnie
            ja do tej pory spotkałam się z samymi pozytywnymi opiniami ze strony lekarzy
            moja poprzednia lekarka rodzinna powiedziała nawet, że też by tak ponosiła, ale ma już za duże dziecko
            nasza rehabilitantka jest zachwycona i chwali nas za każdym razem, gdy u niej jesteśmy
            ale z relacji koleżanek wiem, ze są lekarze przeciwni chustom, rzadko jednak podają konkretne argumenty, nie bo nie
            Użytkownik usunięty
              28
              • Zgłoś naruszenie zasad
              15 marca 2010, 12:49 | ID: 169458
              A nam właśnie rehabilitantka odradziła nosidełka. Niektóre z nich obciążają słaby jeszcze krębosłup dziecka (dziecko w nosidełku ma wymuszoną pozycję), inne wymusza pozycję siedzącą na dziecku, które jeszcze nie umie siadać. Dziecko powinno samo nauczyć się siadać, nie można sadzać na siłę. Aha, dziecko nie powinno też wisieć, bo siła grawitacji robi swoje (szkodliwe na biodra). To jest wiedza od jednej rehabilitantki i jednej pani neonatolog. Na pewno ilu lekarzy tyle opinii.Uśmiech
              Użytkownik usunięty
                29
                • Zgłoś naruszenie zasad
                15 marca 2010, 13:03 | ID: 169486
                Jaśmina napisał 2010-03-15 13:49:10
                A nam właśnie rehabilitantka odradziła nosidełka. Niektóre z nich obciążają słaby jeszcze krębosłup dziecka (dziecko w nosidełku ma wymuszoną pozycję), inne wymusza pozycję siedzącą na dziecku, które jeszcze nie umie siadać. Dziecko powinno samo nauczyć się siadać, nie można sadzać na siłę. Aha, dziecko nie powinno też wisieć, bo siła grawitacji robi swoje (szkodliwe na biodra). To jest wiedza od jednej rehabilitantki i jednej pani neonatolog. Na pewno ilu lekarzy tyle opinii.Uśmiech
                i ja także odradzam nosidełka Uśmiech
                jeszcze raz podkreślę, że w prawidłowo zawiązanej chuście kręgosłup i biodra dziecka są zabezpieczone
                ale żeby dobrze wiązać chustę, trzeba nauczyć się tego od kogoś doświadczonego, bo papierowa instrukcja, czy filmy w necie to za mało
                Avatar użytkownika osa
                osaPoziom:
                • Zarejestrowany: 26.11.2009, 13:35
                • Posty: 998
                30
                • Zgłoś naruszenie zasad
                15 marca 2010, 13:07 | ID: 169492
                Doświadczenie moje jest z nosidłem bardzo podobnym co pkazałaś ale innej firmy, nie będe na forum polecać. Te pokazane jest wykonane jak najlepiej można sobie wyobrazić. Pamiętaj Kareia że firmy te zatrudniają szereg specjalistów, stylistów, lekarzy w projekcie modelu rzeczy przygotowanej dla dziecka. Nikt tam z laików nie robi syfu, takiego jak podróbki chińskie! Ta firma odpowiada i nazwą i marką i ubezpieczeniem na wypadek czegoś, a chińczyk czym odpowie? Niczym. Nie słyszałam aby lekarze odradzali nosidełka zaś chodziki napewno!
                Użytkownik usunięty
                  31
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  15 marca 2010, 13:08 | ID: 169496
                  Chodziki powinno się spalić na stosie
                  Użytkownik usunięty
                    32
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    15 marca 2010, 13:12 | ID: 169507
                     osa - czyli z chustą nie miałaś do czynienia? zatem nie możesz obiektywnie stwierdzić, że nosidełka są lepsze od chust
                    ja słyszałam o lekarzach odradzających nosidełka Perskie oko
                    Użytkownik usunięty
                      33
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      15 marca 2010, 13:18 | ID: 169516
                      nosidło, w którym zdarzył się ten wypadek, to znany na rynku i posiadający certyfikaty produkt
                      certyfikat wydawany jest z reguły na materiał, z którego nosidło jest wykonane, bądź na wytrzymałość zapięć
                      Avatar użytkownika osa
                      osaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 26.11.2009, 13:35
                      • Posty: 998
                      34
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      15 marca 2010, 13:20 | ID: 169520
                      Jesteś w błędzie Kariera ceryfikat jest wydawany na wyrób danego produktu, tak samo jak na wózek. Napewno doświadczeni ludzi sprawdzą czy ten wyrób posiadał odpowiednie dokumenty, które dopuszczają  produkt do sprzedaży na rynku. 
                      Użytkownik usunięty
                        35
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        15 marca 2010, 13:27 | ID: 169532
                        ok, nie sprzeczajmy się już o papiery Perskie oko
                        ale zastanów się, czy dziecku zwisającemu na kroczu jest wygodnie? nie znam nikogo, kto nosiłby dziecko dłużej w nosidle, nie jest to wygodne ani dla dziecka, ani dla rodzica
                        i wiem, bo próbowałam 
                        Avatar użytkownika osa
                        osaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 26.11.2009, 13:35
                        • Posty: 998
                        36
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        15 marca 2010, 13:45 | ID: 169541
                        Widocznie trafiłaś na marne wykonanie nosidła, wiadomo że nie jest to rzecz do długiego noszenia, a na chwilę np. żeby zejść do piwnicy czy do sklepu po bułki. To ma służyć jako pomoc a nie jako element życia codziennego dziecka jak łóżeczko. A co do dokumentów to muszą być i koniec.
                        Avatar użytkownika mama Mikosia
                        mama MikosiaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 01.06.2010, 08:52
                        • Posty: 6
                        37
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        3 czerwca 2010, 17:46 | ID: 221312
                        witam Artykul o uduszeniu jest wyjatkowo tendencyjny. Taka mala manipulacja ale czego sie nie zrobi dla krzewienia idei ekonoszenia ;) Macie duzo racji i bardzo fajnie napisala Osa o tym wyborze miedzy chusta a nosidlem. Ja tez mam swoja teorie na ten temat. Tak jak w zyciu wszystko ma swoje plusy i minusy. Nosidelka sa dobre gdy wiemy czemu maja sluzyc a nasz wybor jest przemyslany i oparty o konkretne potrzeby. Dluzszy wypad w podroz - nie widze siebie w chusice w takich np. sytuacjach. Chusta jest fajna gdy lulam Mikosia lub krzatam sie po domu. To moja opinia. Jezeli chodzi konkretny produkt, ktory moge cala odpowiedzialnoscia polecic to nosidlo womar sunny.
                        Avatar użytkownika Mama Misi
                        Mama MisiPoziom:
                        • Zarejestrowany: 28.06.2010, 12:41
                        • Posty: 1
                        38
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        28 czerwca 2010, 12:49 | ID: 240261
                        Hej, wydaje mi się, że to jednak lekka przesada. Sam ten tytuł "7 dniowe dziecko udusiło się w nosidełku". No ludzie, kto normalny nosi 7mio dniowe maleństwo w nosidełku? Przecież prawie każdy producent ostrzega od jakiego wieku dziecko można nosić w nosidełku (na ogół 3 miesiące) a w przypadku dzieci młodszych to tylko i wyłącznie w pozycji leżącej, a więc takiej, która absolutnie wyklucza możliwość uduszenia. Ja na ten przykład zakupiłam nosidełko Baby bjorn Synergy , dokładnie takie: http://www.babyexpress.pl/baby-bjorn,1,35,36.html, i jestem bardzo zadowolona. Z tym, że moja córka to ma już 6 miesięcy, a w nosidełku zaczęłam ją nosić dopiero kiedy skończyła 4.
                        Avatar użytkownika anusia
                        anusiaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 10.07.2009, 14:27
                        • Posty: 1629
                        39
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        11 sierpnia 2010, 08:27 | ID: 269467
                        mam nosidełko i chociaż mój synek nie bardzo je lubi to czasami je używam .mama misi ma rację nosidełek używa się dopiero gdy dziecko ma już w miarę sztywny kręgosłup i na bardzo krótko.dobrze założone i wyregulowane do wielkości dziecka nie szkodzi . no i musi być dobrze uszyte żeby nie uwierało dobrze trzymało podtrzymywało główkę.jak dobrze ustawisz paski na twoich plecach to dzidziuś leży ci na brzuchu i piersiach a nie zwisa a jak jest większy możesz mu nóżki zawinąć wokół swoich bioder. jedna rada to umiar .pozdrowieniaUśmiech