Czy zawsze tak jest, że przy kolce dziecko płacze?
Moja Natalka często się pręży, wierzga nóżkami, ale jak krzyczy to tylko chce do piersi,
Jak zje, to wszystko się uspokaja...i zasypia
Ale jak się budzi- to znów to samo- prężenie, wierzganie nóżkami, ale nie płacze i nie krzyczy
Krzyczy też często przez sen- podobno tak przeżywa, to co wydarzyło się w ciągu dnia
Co Wy o tym sądzicie?





, kilka godzin krzyku i płaczu dziecka, zaczerwieniona twarz, wierzgania nóżkami, napięty brzuszek:-( niedawno przeszło- grzałam jej brzuszek suszarką, na brzusiu miała 2 teterki, biedactwo moje, dałam jej też Espumisan, ale dopiero po 4 godzinach jej po nim przeszło, albo nie po nim...
