Czy kobiety boją się ponownego macierzyństwa? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Czy kobiety boją się ponownego macierzyństwa?

22odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 4516
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 października 2011, 08:41 | ID: 654069

    Czy dzieci są dla Was wyrzeczeniem? Czy są przeszkodą w realizacji Waszych planów? Czy cieszyłybyście się z przyjścia kolejnego dziecka na świat?

    Właścnie toczy się dyskusja w Dzień Dobry TVN, a ja nie wiem, co o tym myśleć

    Avatar użytkownika meriffa
    meriffaPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.10.2011, 12:39
    • Posty: 16
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 października 2011, 12:36 | ID: 654315

    Ne będe ukrywać że obawiam się 2 dziecka. Na razie chyba jednak pozostanę tylko przy jednym

    Avatar użytkownika Wxxx
    WxxxPoziom:
    • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
    • Posty: 9899
    22
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 października 2011, 16:45 | ID: 654547

    Mam trójkę i jak już wielokrotnie pisałam na tym forum, każde dziecko było przez nas planowane, chciane i wyczekane...Szczerze mówiąc nie miałam żadnych obaw decydując się na drugie dziecko. Dla nas było jasne, że Zuzia nie może być jedynaczką i na pewno nie będzie. Pamiętam, kiedy Zuzka miała 2 lata nie pracowałam, siedziałam z nią w domu i to właśnie wtedy mój Mąż podjął temat drugiego dziecka, bo skoro siedzię w domu z jednym dzieckiem to mogę i z drugim...Miałam obawy czy damy radę finansowo, ale w końcu przyznałam rację Mężowi...Kiedy Zuzia miała 3,4 l na świecie pojawiła się Julka. Trochę inaczej było z Wojtkiem, do tej decyzji dojrzewałam powoli, obawiałam się trochę powrotu do tzw pieluch i tych ograniczeń, które wiążą się z faktem posiadania w domu niemowlaka. Mój instynkt macierzyński był jednak silny i wciąż dawał o sobie znać i w pewnym momencie pomyślałam, że jeśli faktycznie chcę mieć jeszcze dziecko to muszę zdecydować się na nie teraz, bo latka lecą...No i decyzja zapadła, wiedziałam, że jeśli bym się nie zdecydowała na trzecią ciążę do końca życia miałabym wyrzuty, że coś przegapiłam w swoimi życiu....


    No, ale się rozpisałam!