Z jakich udogodnień "techniki" jesteście zadowoleni, jeżeli chodzi o opiekę nad dzieckiem?

Teraz to ...laptop 

Aż się zaczęłam zastanawiać w czym laptop może ułatwić opiekę nad dzieckiem hihi. Ani na tym dziecka nie przewiniesz, ani mu jeść z niego nie podasz ;)

chodziki , pchacze i inne duperele bez ktorych mozna zyc a rodzice je kupuja....

Tylko moje dziecko ma prawie 4 lata i na tym etapie ptrzewijak czy słoiczki nie są mi potrzebne :)

-Pampersy
-Monitor oddechu
-Pchacz
-Obiadki,desrki i zupki w słoiczkach
-Krzesełka do karmienia
-Kojec 

głównie pampersy, mleko, laktator, nakładki do karmienia, krzesełko do karmienia

Po pierwsze to INTERNET :))) Niesamowite źródło wiedzy. Po drugie to pieluchy jednorazowe i chusteczki wilgotne. Słoiczki też uważam za spore ułatwienie dla mam - zwłaszcza, że szybko wróciłam do pracy. Wózek wielofunkcyjny do którego można zapiąć fotelik samochodowy.

No i najważniejsze - pełne półki sklepowe :))))

pampersy,chusteczki nawilżane,przewijak tez sobie chwaliłam

Pampersy, chusteczki to była podstawa. Mleczka nie używałam, przewijaka nie miałam:))) Aaaa, u mnie sprawdziła się kołyska;)))

chyba butelki i smoczki kiedys to były od oranżady butelki i smoczki z gumowych rekawiczek:P

Przy piewrszym dziecku były u mnie bardz0 potzrebne był butelkowy:) i smoczkowy:)

oczywiście pieluchy i wszytskigo rodzaju grzechotki zabawki kolorowe czym dziecko sie interesuje a ja moge ugotować spokojnie obiad:P

huśtawka stojąca:)

Ileby dziecko nie miało, to ciężko mi sobie wyobrazić laptop jako ułatwienie w opiece nad nim ;) Co innego dostęp do internetu. Ja podobnie jak Kasia umiejscowiłabym go na pierwszym miejscu w "luksusach ułatwieniowych". Ile to nerwów mniej i niepotrzebnych wizyt u lekarza

Laptop o tyle "ułatwia" w opiece nad dzieckiem, że dla takiego przedszkolaka to źródło zabaw i gier.

U mnie najlepiej sprawdził się bujaczek,ale Ola już z niego wyrosła i teraz ka sie z nią bujam hehe bo w krzesełku to siedzi tylko jak cos jemy,inaczej nie chce:\no i oczywiście pampersy,chusteczki mokre i słoiczki w których jest taka różnorodność smaków na które ja bym prawdopodobnie nie wpadła bo w naszym domu to mąż jest kucharzem:):):)

Nie gniewaj się!!! Ale ja miałam dzieci 35-30 lat temu i nie stosowałam butelek od oranżady ani smoczków z rękawiczek gumowych. Zagolapowałaś się.

Ale uważam, że najlepsze co może być to pieluchy jednorazowe. Reszta to tylko gadżety. I może jeszcze sloiczki z obiadkami. Acha!!! Dla dzieci butelkowych mieszanki mleczne których nie trzeba gotować. Pamiętam jak gotowałam o 5 rano 100ml mleka dla Oli. Koszmar!!!

-Pieluchy jednorazowe

-Elektorniczna niania, ktorej bylam przeciwniczka ale teraz to zbawienie

-Internet

-Gotowa mieszanka mleczna

-sloiczki z obiadkami i deserkami

-chusteczki nawilzane

-lezaczek bujaczek.

To przy dwojce mi sie wszystko przydalo.Owsze pewne rzeczy moze nie sa az tak potrzebne i na pewno bym sie bez nich obyla ale na pewno mi zycie ulatwily.

To ja wyjaśnię bo chyba nie zakumałas. Laptop aby np. włączyc dziecku bajkę i w tym czasie posprzątac. Wiadomo, że to  najgorsze wyjście ale gdy zwijam się z bólu na kanapie to jakos fajnie, ze mam laptopa z bajką. I wcale mi nie chodzi o dostep do netu. 

Do tych wymienionych już przez Was moje drogie dodam od siebie że mikrofalówka ...

pieluszki jednorazowe :)

pieluszki jednorazowe, lezaczek bujaczek ;)

Elektroniczna niania i monitoru oddechu. Możemy być spokojni o nasze maleństwo, bedąc w innym pokoju. No i oczywiście chodzik, zapewnia bezpieczeństwo dzieciom, uczącym się chodzić.