Przedszkole i przeziębione dzieci - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Przedszkole i przeziębione dzieci

78odp.
Strona 2 z 4
Odsłon wątku: 19317
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 października 2011, 07:25 | ID: 650526

    Moja chrześnica od września chodzi do przedszkola i już drugi raz jest przeziębiona - powód - rodzice przyprowadzają do placówki kaszlące i smarkające dzieci, które są źródłem infekcji dla zdrowych przedszkolaków.

    Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że takie niecałkiem zdrowe dzieci powinny mieć osobną salę do zabawy, aby nie zarażać innych. I nie mam tutaj na myśli jakiejś dyskryminacji, po prostu uważam, że takie rozwiązanie byłoby pozytywne dla wszystkich.
    Wiem, że wielu rodziców pracuje i musi odprowadzać dzieci, nawet te zakatarzone do przedszkola, ale powinno się brać pod uwagę dobro tych zdrowych dzieci i w jakiś sposób chronić je przez zarażeniem się.

    A co Wy sądzicie na ten temat?

    Avatar użytkownika nina_starsz
    nina_starszPoziom:
    • Zarejestrowany: 16.08.2011, 09:36
    • Posty: 24
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 listopada 2011, 11:47 | ID: 673924

    ludzka bezmyślność nie ma granic :/, zamiast dziecko doleczyć i nie zarażać innych dzieci to rodzice swoje męczą i czyjeś :/, chyba trzeba będzie myślęć jak własne dziecko uodpornić

    Użytkownik usunięty
      22
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 listopada 2011, 11:56 | ID: 673935

      to chyba jest sytuacja bez wyjścia, po prostu musi minąć jakiś czas zanm dziecko przyzwyczai się do nowej flory bakteryjnej..

      Avatar użytkownika sulka89
      sulka89Poziom:
      • Zarejestrowany: 19.11.2012, 08:37
      • Posty: 31
      23
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 października 2015, 09:00 | ID: 1256395

      Choroby mają to do siebie, że lubią czepiać się dzieciaków. Jak widać, że pojawia się katarek, temperatura, to warto podać syropek pelavo.  Zwiększa odporność i jednocześnie zatrzymuje rozwój infekcji. To dobry sposób, żeby nie dopuścić do anytbiotyków .

      Ostatnio edytowany: 30.10.2015, 09:01, przez: sulka89
      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      24
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 października 2015, 10:39 | ID: 1256431

      Ziemek na razie zdrowy i chodzi do przedszkola, Oliwka również śmiga do szkoły... a Tymcia pilnuje teraz siostra synowej bo druga babcia przyjechała na groby bliskich...

      Avatar użytkownika Stokrotka
      StokrotkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
      • Posty: 66136
      25
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 października 2015, 13:18 | ID: 1256447

      Mojego musiałam dziś wcześniej zabrać z przedszkola.. rozchorował się, a rano był jeszcze taki wesolutki.. Jak szybko go wzięło .. Ale połowy dzieci w przedszkolu nie ma bo chore.. wirusówka jakaś panuje..

      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      26
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 października 2015, 16:13 | ID: 1256468
      Stokrotka (2015-10-30 14:18:23)

      Mojego musiałam dziś wcześniej zabrać z przedszkola.. rozchorował się, a rano był jeszcze taki wesolutki.. Jak szybko go wzięło .. Ale połowy dzieci w przedszkolu nie ma bo chore.. wirusówka jakaś panuje..

      Zdrówka dla Maluszka...{#lang_emotions_heart}

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      27
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 października 2015, 16:37 | ID: 1256473
      oliwka (2015-10-30 17:13:10)
      Stokrotka (2015-10-30 14:18:23)

      Mojego musiałam dziś wcześniej zabrać z przedszkola.. rozchorował się, a rano był jeszcze taki wesolutki.. Jak szybko go wzięło .. Ale połowy dzieci w przedszkolu nie ma bo chore.. wirusówka jakaś panuje..

      Zdrówka dla Maluszka...{#lang_emotions_heart}

      I ja życzę zdrówka!!!!

      Avatar użytkownika Stokrotka
      StokrotkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
      • Posty: 66136
      28
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 października 2015, 17:37 | ID: 1256510
      Sonia (2015-10-30 17:37:45)
      oliwka (2015-10-30 17:13:10)
      Stokrotka (2015-10-30 14:18:23)

      Mojego musiałam dziś wcześniej zabrać z przedszkola.. rozchorował się, a rano był jeszcze taki wesolutki.. Jak szybko go wzięło .. Ale połowy dzieci w przedszkolu nie ma bo chore.. wirusówka jakaś panuje..

      Zdrówka dla Maluszka...{#lang_emotions_heart}

      I ja życzę zdrówka!!!!

      Dziękuję

      Avatar użytkownika Tigrina
      TigrinaPoziom:
      • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
      • Posty: 4674
      29
      • Zgłoś naruszenie zasad
      31 października 2015, 23:35 | ID: 1256644

      Taaa... Przerabiałam to. Od poczatku wrzesnia Mała chodziła w kratcę, pare dni w przedszkolu, kaszel, katar, gorączka, parę dni w domu, wyzdrowiała, znów poszła do przedszkola, dwa dni póxniej katar, kaszel, gorączka. Podawałam syrop na goraczkę, na katar, dziecko zostawało w domu, energii miała bardzo duzo, więc po lekarzach nie chodziłam, ale w końcu kontrolnie poszłam, lekarka przebadała, osłuchała, powiedziała, że anginy nie ma, osłuchowo czysta, ale jest jakies zakażenie bakteryjne, no i ze to normalne, skoro dopiero zaczeła chodzic do przedszkola. Nie dostała antybiotyku, ale jakis syrop działający jak antybiotyk, piła go nawet, gdy po paru dniach wróciła do przedszkola, az się skończył, no i mamy spokój, na razie odpukac- nie ma ani gorączki, ani kataru, ani kaszlu. Ale ciągle jakichs dzieci w grupie nie ma, bo chore.

      Też z początku psy wieszałam na matkach, które prowadzały chore dzieci do przedszkola, przeciez moje dziecko przez ostatnie dwa lata nawet jednej gorączki nie miało. Poszło do przedszkola- i ciągle coś. Poniedziałek zdrowa, wtorek zdrowa, w srode rano zdrowa, odbieram- gile w nosie i do wieczora gorączka... Nawet myślałam o zabraniu Małej z przedszkola, ale ktoś mi powiedział, że trzeba przechorowac, wczesniej nie miała kontaktu z wieloma zarazkami, to teraz sie uodparnia, zabiorę z przedszkola, w przyszłym roku bedę musiała posłac, bo obowiązek- to znów sie zacznie. I tyle.

      Avatar użytkownika Stokrotka
      StokrotkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
      • Posty: 66136
      30
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 listopada 2015, 07:25 | ID: 1256653
      Tigrina (2015-11-01 00:35:45)

      Taaa... Przerabiałam to. Od poczatku wrzesnia Mała chodziła w kratcę, pare dni w przedszkolu, kaszel, katar, gorączka, parę dni w domu, wyzdrowiała, znów poszła do przedszkola, dwa dni póxniej katar, kaszel, gorączka. Podawałam syrop na goraczkę, na katar, dziecko zostawało w domu, energii miała bardzo duzo, więc po lekarzach nie chodziłam, ale w końcu kontrolnie poszłam, lekarka przebadała, osłuchała, powiedziała, że anginy nie ma, osłuchowo czysta, ale jest jakies zakażenie bakteryjne, no i ze to normalne, skoro dopiero zaczeła chodzic do przedszkola. Nie dostała antybiotyku, ale jakis syrop działający jak antybiotyk, piła go nawet, gdy po paru dniach wróciła do przedszkola, az się skończył, no i mamy spokój, na razie odpukac- nie ma ani gorączki, ani kataru, ani kaszlu. Ale ciągle jakichs dzieci w grupie nie ma, bo chore.

      Też z początku psy wieszałam na matkach, które prowadzały chore dzieci do przedszkola, przeciez moje dziecko przez ostatnie dwa lata nawet jednej gorączki nie miało. Poszło do przedszkola- i ciągle coś. Poniedziałek zdrowa, wtorek zdrowa, w srode rano zdrowa, odbieram- gile w nosie i do wieczora gorączka... Nawet myślałam o zabraniu Małej z przedszkola, ale ktoś mi powiedział, że trzeba przechorowac, wczesniej nie miała kontaktu z wieloma zarazkami, to teraz sie uodparnia, zabiorę z przedszkola, w przyszłym roku bedę musiała posłac, bo obowiązek- to znów sie zacznie. I tyle.

      To prawda, dzieciaki po prostu muszą się wychorować, potem nabierają już odporności i jest lepiej.. Najgorszy zawsze początek roku..

      Avatar użytkownika Klarysamiera27
      • Zarejestrowany: 02.07.2015, 18:10
      • Posty: 68
      31
      • Zgłoś naruszenie zasad
      6 stycznia 2016, 20:18 | ID: 1270337

      Mój synek też zaczął strasznie chorować jak poszedł do przedszkola. Lekarz zalecił brac pyramidonek kids i powiedział, że po jakimś czasie organizm się uodporni i bedzie mniej chorował.

      Avatar użytkownika Patrycja Sobolewska
      • Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
      • Posty: 19647
      32
      • Zgłoś naruszenie zasad
      6 stycznia 2016, 21:56 | ID: 1270357

      wiesz w sumie u mnie bratanica nałapała chociaz odpornosci :)

      Avatar użytkownika lilianka
      liliankaPoziom:
      • Zarejestrowany: 28.01.2015, 21:38
      • Posty: 7
      33
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 października 2016, 10:05 | ID: 1346351

      Różnie bywa z przedszkolakami. Lekarz wyjaśnił mi, że odporność uczy się jak radzić sobie z bakteriami i wirusami. Drobne przeziębienia to jeszcze nie dramat, ale żeby nie były za często. Wspomniał również o syropie immulina plus, który trenuje system odpornościowy.  

      Ostatnio edytowany: 14.10.2016, 10:05, przez: lilianka
      Avatar użytkownika MarDeb
      MarDebPoziom:
      • Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
      • Posty: 880
      34
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 listopada 2016, 11:57 | ID: 1348792

      Niestety konstytucja i podpisane umowy międzynarodowe chronią informacje na temat zdrowia i żaden z rodzciów nie musi mówić o tym, że jego dziecko jest chore. Jeśli zaś choroba nie zagraża bezpośredniu życiu lub nie wywyłuje długotrwałego uszzerbku na zdrowie lub nie jest na liści dołączonej do Ustawy z dnia 5 grudnia 2008r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi to nie ma nawet jak nakazać rodzicówi siedziec z dzieckiem.

      Tak wygląda sytuacja prawna ale zawsze można apelowac o zdrowy rozsądek u innych. 

      Ostatnio edytowany: 03.11.2016, 08:37, przez: Stokrotka
      Avatar użytkownika Stokrotka
      StokrotkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
      • Posty: 66136
      35
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 listopada 2016, 08:38 | ID: 1349015
      MarDeb (2016-11-01 12:57:05)

      Niestety konstytucja i podpisane umowy międzynarodowe chronią informacje na temat zdrowia i żaden z rodzciów nie musi mówić o tym, że jego dziecko jest chore. Jeśli zaś choroba nie zagraża bezpośredniu życiu lub nie wywyłuje długotrwałego uszzerbku na zdrowie lub nie jest na liści dołączonej do Ustawy z dnia 5 grudnia 2008r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi to nie ma nawet jak nakazać rodzicówi siedziec z dzieckiem.

      Tak wygląda sytuacja prawna ale zawsze można apelowac o zdrowy rozsądek u innych. 

      No tak, tylko jak rodzic idzie do pracy a dziecka nie ma z kim zostawić to i prowadzi chore.. 

      Avatar użytkownika Patrycja Sobolewska
      • Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
      • Posty: 19647
      36
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 listopada 2016, 08:39 | ID: 1349016
      Stokrotka (2016-11-03 09:38:58)
      MarDeb (2016-11-01 12:57:05)

      Niestety konstytucja i podpisane umowy międzynarodowe chronią informacje na temat zdrowia i żaden z rodzciów nie musi mówić o tym, że jego dziecko jest chore. Jeśli zaś choroba nie zagraża bezpośredniu życiu lub nie wywyłuje długotrwałego uszzerbku na zdrowie lub nie jest na liści dołączonej do Ustawy z dnia 5 grudnia 2008r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi to nie ma nawet jak nakazać rodzicówi siedziec z dzieckiem.

      Tak wygląda sytuacja prawna ale zawsze można apelowac o zdrowy rozsądek u innych. 

      No tak, tylko jak rodzic idzie do pracy a dziecka nie ma z kim zostawić to i prowadzi chore.. 

      Bo to prawda , moja siostra wiele razy widziała takie sytuacje...

      Avatar użytkownika gocha2323
      gocha2323Poziom:
      • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
      • Posty: 12534
      37
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 listopada 2016, 09:36 | ID: 1349039
      Stokrotka (2016-11-03 09:38:58)
      MarDeb (2016-11-01 12:57:05)

      Niestety konstytucja i podpisane umowy międzynarodowe chronią informacje na temat zdrowia i żaden z rodzciów nie musi mówić o tym, że jego dziecko jest chore. Jeśli zaś choroba nie zagraża bezpośredniu życiu lub nie wywyłuje długotrwałego uszzerbku na zdrowie lub nie jest na liści dołączonej do Ustawy z dnia 5 grudnia 2008r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi to nie ma nawet jak nakazać rodzicówi siedziec z dzieckiem.

      Tak wygląda sytuacja prawna ale zawsze można apelowac o zdrowy rozsądek u innych. 

      No tak, tylko jak rodzic idzie do pracy a dziecka nie ma z kim zostawić to i prowadzi chore.. 

      przecież jak dziecko ma katar to nie zostawiam Go w domu, tylko idzie do przedszkola1 Gdyby tak człowiek brał co chwilę urlop ze wzg;lędu na infekcje dziecka to reasumując byłby może z 2 tygodnie w miesiącu w pracy! nie trzeba też popadac w paranoję! 

      Avatar użytkownika agatka713
      agatka713Poziom:
      • Zarejestrowany: 29.10.2016, 10:14
      • Posty: 5
      38
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 listopada 2016, 10:38 | ID: 1349060

      Moja córcia poszła od lipca do przedszola. W sierpniu byliśmy w szpitalu z zapaleniem płucek i od sierpnia aż do teraz utrzymuje się kaszel i katar. Do lekarza jeździmy chyba co 2 tyg, bo w przedszkolu ciągle zwracają nam uwagę, a lekarz stwierdza, że jest zdrowa. Przerobiliśmy już laryngologa, wyniki na robaki. Został nam jeszcze alergolog, czekamy na wizytę. Zobaczymy, co powiedzą. 

      Avatar użytkownika Stokrotka
      StokrotkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
      • Posty: 66136
      39
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 listopada 2016, 13:45 | ID: 1349088
      gocha2323 (2016-11-03 10:36:47)
      Stokrotka (2016-11-03 09:38:58)
      MarDeb (2016-11-01 12:57:05)

      Niestety konstytucja i podpisane umowy międzynarodowe chronią informacje na temat zdrowia i żaden z rodzciów nie musi mówić o tym, że jego dziecko jest chore. Jeśli zaś choroba nie zagraża bezpośredniu życiu lub nie wywyłuje długotrwałego uszzerbku na zdrowie lub nie jest na liści dołączonej do Ustawy z dnia 5 grudnia 2008r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi to nie ma nawet jak nakazać rodzicówi siedziec z dzieckiem.

      Tak wygląda sytuacja prawna ale zawsze można apelowac o zdrowy rozsądek u innych. 

      No tak, tylko jak rodzic idzie do pracy a dziecka nie ma z kim zostawić to i prowadzi chore.. 

      przecież jak dziecko ma katar to nie zostawiam Go w domu, tylko idzie do przedszkola1 Gdyby tak człowiek brał co chwilę urlop ze wzg;lędu na infekcje dziecka to reasumując byłby może z 2 tygodnie w miesiącu w pracy! nie trzeba też popadac w paranoję! 

      Nie każdy ma babcię pod ręką czy kogoś do opieki

      Avatar użytkownika Mela134
      Mela134Poziom:
      • Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
      • Posty: 1080
      40
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 listopada 2016, 15:40 | ID: 1349114

      Niestety przedszkola to kopalnie wirusów. Nawet jak masz zdrowe dziecko, które nie choruje, to w przedszkolu zaraża sie od innych dzieci i choroba jest nieunikniona.