W jakim wieku dziecko rozpoznaje kolory? Moje skończyło trzy latka i jakoś kolorów nie łapie.. Aż się obawiam czy nie daltonista czy jak.. Normalnie się martwię!
W jakim wieku wsze dzieciaczki rozpoznawały przynajmniej podstawowe kolory?
17 czerwca 2014 08:22 | ID: 1121942
Filip od pół roku rozpoznaje podstawowe kolory. Wcześniej mówił, że wszystko jest zielone :D
17 czerwca 2014 08:28 | ID: 1121945
Spokojnie Stokrotko, mój synek właśnie w tym wieku zaczął rozpoznawać kolory. Może spróbuj stymulować go na określonych zabawkach, np. na klockach, które trzeba dopasować do określonych kształtów, albo kup jakąś mozajkę z większymi "grzybkami". W tej pierwszej zabawce dziecko może nauczyć się zarówno kolorów, jak i kształtów, a w drugiej nauczy się oprócz kolorów poprawnej orientacji przestrzennej oraz będzie ćwiczył motorykę rączki. Najlepsze są najprostrze zabawki, no i zabawy z mamą.
Dziecko szybciej zapamięta kolor, czy kształt poprzez skojarzenie z zabawą, z manipulacją (tzw. manipulacja oko - rączka) niż poprzez mówienie mu, że np. "żółty jak słońce, niebieski jak niebo".
17 czerwca 2014 08:39 | ID: 1121949
Filip uwielbia samochody dlatego zawsze na spacerach rozpoznajemy kolory jadących samochodów i ich markę. Młody w taki sposób nauczył się rozpoznawać kolory, zna marki wielu samochodów i na parkingach nauczył się liczyć do 20. Wcześniejsze próby nauki na zabawkach i w książeczkach nie przynosiły rezultatów.
Stokrotko spokojnie, przyjdzie czas to się nauczy. Koleżanki córka mając 1,5 roku rozpoznawała już nie tylko podstawowe kolory ale i te bardziej skomplikowane :)
17 czerwca 2014 08:50 | ID: 1121953
Mam w grupie 5 latka , który nie rozpoznaje kolorów i ma z tym ogromny problem . W domu rodzice też z nim nie pracują tak , jak trzeba i dla chłopca kolor żółty to kolor słoneczkowy , a niebieski to chmurkowy .
17 czerwca 2014 09:16 | ID: 1121966
U nas jak Mati skończył dwa latka to zaczął poprawnie rozpoznawać kolory.
17 czerwca 2014 11:44 | ID: 1121996
U nas Julka od niedawna rozpoznaje kolory, a nauczyła się na moim katalogu z Avonu na kolorach lakierów do paznokci:):D
17 czerwca 2014 13:01 | ID: 1122019
Oliwka szybko załapała kolory, aż wszyscy się dziwili, że taka mała a je rozpoznaje, Ziemuś też już wie jakie niektóre są...
17 czerwca 2014 14:17 | ID: 1122051
Nauka nowych rzeczy najlepiej wychodzi mimochodem, bez jakichkolwiek nacisków. Własnie spacery, obserwowanie "świata" to najlepszy sposób na naukę. Mateusz w wieku 3 lat nauczył się składać litery w słowa. Codziennie przechodząc do przedszkola widział 4 beczki na których były duże litery składające się w PIWO. Codziennie "czytał" literki i pewnego razu krzyknął "mama piwo". Przychodnie spojrzeli na niego i na mnie, a co pomyśleli wolę sobie nie wyobrażać. Później czytał wszystkie reklamy, neony i w wieku 4 lat czytał proste teksty. Umiejętność syntezy i analizy to podstawa nauki czytania i pisania.Tak samo można "uczyć" innych rzeczy: np. popatrz jaki ładny czerwony samochód, podobny do twojego. Jak zna się na markach pewnie zaprzeczy, ale to znów okazja do rozmowy itd, itp. W domu można przypomnieć sytuację na samochodach zabawkach. A wiek w których dziecko uczy się nowych rzeczy jest nieważny, jedno wcześniej inne później.
17 czerwca 2014 14:28 | ID: 1122053
Mam gdzieś pierwsze literki Oliwki i też były one pisane, jak jeszcze nie chodziła do przedszkola i bardzo szybko nauczyła się sama przez się liczyć do stu i pisać cyferki... Nikt absolutnie jej nie uczył... ona ma już tak, że sama sobie wybierała takie zajęcia... pisanie, liczenie, malowanie, kolorowanie, itp.
17 czerwca 2014 14:37 | ID: 1122055
Każde dziecko jest inne i co innego go interesuje: syn z przyjemnością czytał (i zostało mu to do dziś) ale pisanie, rysowanie, kolorowanie to nie jego "pole do popisu". Nigdy też nie interesowały go samochody. Jak dostal samochodzik bawił się chwilę i wracał do zabawy w puzzle, klocki. Nawet zastanawiałam się czy będzie jeździł samochodem, bo nigdy nie zajrzał z tatą do wnętrza. Do wszelkich prac manualnych-dwie lewe ręce. Teraz gdy ojca zabrakło, powoli "poznaje" samochód i co nie co przy nim zrobi (wymiana kół, olej itp). Jak trzeba to wszystkiego można się nauczyć. A dziecko niech zajmuje się tym co mu sprawia radość!
9 września 2014 15:17 | ID: 1144458
Około roku to juz na pewno, choć nie pamiętam jak to bylo, bo dlugo mój syn chciał wszystko co fioletowe ;-)
9 września 2014 15:26 | ID: 1144459
Mój starszy pierwszy raz rozpoznał kolory świeczek na choince. Chyba właśnie dobrze stawiać na spontaniczność, nic na siłę bo stworzy skutek odwrotny.
9 września 2014 16:07 | ID: 1144460
U nas jak Mati skończył dwa latka to zaczął poprawnie rozpoznawać kolory.
Szymuś też koło dwóch latek miał jak już większość kolorów rozpoznawał. 1,5 roczku miał jak intensywnie zaczęłam z nim pracować nad nauką kolorów - specjalne puzzle do tego mieliśmy :)
9 września 2014 18:55 | ID: 1144489
moja Wiki gdzieś po ukończeniu 2 latek,zna juz duzo literek,i liczy "aż"do 9
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.