14 września 2010 09:23 | ID: 290978
14 września 2010 21:27 | ID: 291382
15 września 2010 12:12 | ID: 291690
15 września 2010 12:27 | ID: 291714
15 września 2010 12:31 | ID: 291721
15 września 2010 12:34 | ID: 291724
15 września 2010 12:34 | ID: 291725
15 września 2010 12:35 | ID: 291728
15 września 2010 12:35 | ID: 291729
15 września 2010 12:37 | ID: 291731
15 września 2010 17:45 | ID: 291860
15 września 2010 20:15 | ID: 292039
8 grudnia 2010 12:32 | ID: 347305
8 grudnia 2010 19:10 | ID: 347837
Mówi się że niewiele kosztuje komitet hmmmm mam całkiem odmienne zdanie. Poczynając od najstarszego jedna szkoła 100zł druga szkoła 150zł + 50 zł konserwatorskie
Córa 100zł i młodsza córeczka przedszkole 150zł.
Jeżeli 550zł jest nieznacznym wydatkiem to tylko Wam mogę pogratulować budżetów.
W przedszkolu cała kasa idzie na dzieci bądź uroczystości dla nich. Rozliczenie jest bardzo dokładne i co do grosza. Trzeba też przyznać że dzieci dostają naprawdę fajne paczki mikołajkowe i świąteczne plus jeszcze piknik na zakończenie roku, wigilia i w między czasie jakis wyjazd na małą wycieczkę.
U syna w liceum dofinansowujemy stroje sportowe dla reprezentacji szkolnej plus nagrody za udział w konkursach, olimpiadach oraz nagrody na koniec roku. Dużo trzeba będzie przeznaczyc w tym roku jak i w co najmniej 3 następnych na sztandar dla szkoły.
Suma sumarum generalnie pieniądze te są skrupulatnie rozliczane przynajmniej w przedszkolu i u syna w liceum. Najważniejsze że idą w większości na potrzeby dzieciaków także nie jest źle.
8 grudnia 2010 19:47 | ID: 347883
6 kwietnia 2011 20:53 | ID: 480620
Jeszcze nie mam z trym problemu ;)
6 kwietnia 2011 20:57 | ID: 480629
Pamiętam jak ja chodziłam do technikum to moja mama nigdy w ciągu tych czterech lat nie placiła na komitet rodzicielski, nauczycielka upominała ale to i tak nic nie dało, a później sprawa ucichła.
6 kwietnia 2011 22:23 | ID: 480858
Pamiętam jak ja chodziłam do technikum to moja mama nigdy w ciągu tych czterech lat nie placiła na komitet rodzicielski, nauczycielka upominała ale to i tak nic nie dało, a później sprawa ucichła.
U mnie w liceum płacili tylko ci rodzice, których dzieci dostawały nagrody na koniec szkoły, bo tylko na to te pieniążki były przeznaczone
U nas na studniówce, nauczyciele płacili sami za osoby im towarzyszące
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!