Czy popierasz nowy zasiłek rodzicielski od stycznia 2016? (1000 zł miesięcznie)
Nowa ustawa przewiduje, że od 1 stycznia 2016 r. rodzice, którzy nie mają tytułu do ubezpieczenia, będą otrzymywali 1 tys. zł świadczenia rodzicielskiego przez pierwszy rok życia dziecka.
Do tego ci rodzice, którzy opłacali składkę, ale z ubezpieczenia wynika, że powinni dostawać mniej niż 1 tys. zł, będą mieli dopłaconą różnicę do tej kwoty. Dotyczy to zarówno 19 tys. osób z ZUS, jak i ponad 30 tys. z KRUS.
Wreszcie prawo do tego uprawnienia otrzymaliby wstecznie rodzice dzieci urodzonych w 2015 r. Czyli jeśli ktoś urodził w czerwcu 2015, to od 1 stycznia 2016 do czerwca 2016 będzie otrzymywał takie świadczenie.
To pokłosie sporu z „matkami pierwszego kwartału” podczas wprowadzania wydłużonego do roku urlopu rodzicielskiego. Łącznie nowa forma wsparcia ma objąć 124 tys. osób w 2016 r.
Wszystko to nie objęte będzie żadnymi progami dochodowymi, czyli czy matkaa pracuje, czy jest bezrobotna, 12 tysięcy przez rok otrzyma, co Wy na to?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Nie mam zdania. Na pewno taka kwota jest przydatna. Jednak są ludzie, którzy nawet zasiłku rodzinnego nie otrzymują. A przecież wszystkie dzieci są równe...
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Jeśli to wprowadzą to będę miała chociaż szansę na zajścię w ciążę :)
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Zaznaczyłam 4 odpowiedź,i wogóle z jakiej paki ma się komuś coś należeć jeżeli ten ktoś do tej pory "leżał brzuchem do góry".
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Zaznaczyłam 4 odpowiedź,i wogóle z jakiej paki ma się komuś coś należeć jeżeli ten ktoś do tej pory "leżał brzuchem do góry".
To tak, jak swego cazsu było z zasiłkami dla bezrobotnych, ci którzy nigdzie nigdy nie pracowali tylko siedzieli w domach takie zasiłki otrzymywali, potem państwo obejrzało się, że ta ustawa zła była i kryteria zmienili... tak też zapewne będzie z tymi zasiłkami rodzicielskimi...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Moim zdaniem, to wyrzucenie pieniędzy w błoto.
Rozsądniejsze byłoby zwiększenie zasiłków rodzinnych i zmiana kryteriów do ich otrzymywania.
Tak jak to napisała Grażynka, zmienią się zasady gdy okaże się to złym rozwiązaniem. czyli "musztarda po obiedzie".
Nie rozumiem dlaczego "dół widzi" wady a "góra" nie.
Wprowadzenie takich jednorocznych zasiłków nie pomoże rodzinie. Dzieci po roku czasu też mają potrzeby. I co zrobi rodzina gdy dalej nie będzie miałą dochodów a rok przeminie. Nastąpi jeszcze większa bieda w rodzinach.
O patologiach nie chce już mi się pisać, bo burza będzie. A jednak one istnieją i to one wyciągają ręce po pomoc. Taka jest prawda. Rodziny będące prawdziwie w potrzebie starają się same załatwiać swoje problemy drogą szukania pracy.
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Ale patrzac z drugiej strony na osoby nie z patologii - ja nie pracuję, tylko mąż. Wiec jak bysmy mieli dziecko to przyda nam się to 1000zł przez pierwszy rok na maluszka.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Ale patrzac z drugiej strony na osoby nie z patologii - ja nie pracuję, tylko mąż. Wiec jak bysmy mieli dziecko to przyda nam się to 1000zł przez pierwszy rok na maluszka.
Daguś z jakiej paki mają Ci płacić jak do tej pory leżałaś do góry brzuchem??? Do roboty trza się wziąć!!!
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Ale patrzac z drugiej strony na osoby nie z patologii - ja nie pracuję, tylko mąż. Wiec jak bysmy mieli dziecko to przyda nam się to 1000zł przez pierwszy rok na maluszka.
Daguś z jakiej paki mają Ci płacić jak do tej pory leżałaś do góry brzuchem??? Do roboty trza się wziąć!!!
To znajdz mi pracę, w której będzie ktoś za mnie pracował w weekendy. Studiuję na 2 kierunkach, w piątki, soboty i niedziele, w każdy weekend.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
No własnie.. Więc sama widzisz, że z pracą jest ciężko. Ja ciągle wysyłam cv, chodze na rozmowy, ale.. ostatnie pytanie jakie mi zadają to.. kiedy mam te studia. I po tym niestety.. dziękują mi. Mówią, że gdyby co 2 tyg. to jeszcze luzik, ale jak co tydzień to jest problem..
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Zaznaczyłam 4 odpowiedź,i wogóle z jakiej paki ma się komuś coś należeć jeżeli ten ktoś do tej pory "leżał brzuchem do góry".
To tak, jak swego cazsu było z zasiłkami dla bezrobotnych, ci którzy nigdzie nigdy nie pracowali tylko siedzieli w domach takie zasiłki otrzymywali, potem państwo obejrzało się, że ta ustawa zła była i kryteria zmienili... tak też zapewne będzie z tymi zasiłkami rodzicielskimi...
Zapewne i tak może być.. Jednak dla niektórych, którym nie chciano nawet składek opłacać.. różnie bywa..
Przykro mi ale również jestem przeciwna.
Wiadomo, że 1000zł przyda się każdemu i jak będzie się należeć, to będziemy brać.
Myślę, że to miał być ukłon w stronę zwiększenia liczby urodzeń. Jeśli są pieniadze, to również jestem za zwiększeniem zasiłków rodzinnych, becikowego, do tego zainwestowałabym w żłobki i przedszkola.
Pogłębi się patologia.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Przykro mi ale również jestem przeciwna.
Wiadomo, że 1000zł przyda się każdemu i jak będzie się należeć, to będziemy brać.
Myślę, że to miał być ukłon w stronę zwiększenia liczby urodzeń. Jeśli są pieniadze, to również jestem za zwiększeniem zasiłków rodzinnych, becikowego, do tego zainwestowałabym w żłobki i przedszkola.
Pogłębi się patologia.
Zasiłki rodzinne powinny być dla wszystkich dzieci.
No własnie.. Więc sama widzisz, że z pracą jest ciężko. Ja ciągle wysyłam cv, chodze na rozmowy, ale.. ostatnie pytanie jakie mi zadają to.. kiedy mam te studia. I po tym niestety.. dziękują mi. Mówią, że gdyby co 2 tyg. to jeszcze luzik, ale jak co tydzień to jest problem..
A nie uważasz, że tracisz lata "doświadczenia", które mogłabyś zdobyć gdyby nie ten drugi kierunek studiów?
Ludzie i z 3 kierunkami pracy znaleźć nie mogą, niestety.
Ja jestem przeciw ustawie. Dać matkom pracującym, odprowadzającym jakiekolwiek składki zdrowotne/ chorobowe, dać dorabiającym matkom, które składki opłacają. Jest becikowe, jest zwrot z US spory od tego roku na dwoje, troje dzieci, rodzinne powinny być dla wszystkich dzieci i to wszystko. A macierzyński i urlopy dla matek pracująch tylko i wyłącznie.
- Zarejestrowany: 09.04.2015, 17:57
- Posty: 16
Jak dawać to każdemu bez względu na to ile ma.
Oby była narodowości polskiej. A nie jak w u niektórych jest, ropią sobie 7 dzieci i państwo pomaga. Płaci za wszystko i jsdt dobrze.
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Jak dawać to każdemu bez względu na to ile ma.
Oby była narodowości polskiej. A nie jak w u niektórych jest, ropią sobie 7 dzieci i państwo pomaga. Płaci za wszystko i jsdt dobrze.
ale dlaczego ktoś kto np zarabia 5 tys ma dostać jeszcze jakieś pieniądze jeśli daje radę się utrzymać i raczej bieda w jego progi domu nie zagląda?
Nie leżę brzuchem, szukam cały czas pracy ale tak jak Daga napisała: mam w weekendy szkołę i dziecko które trzeba odbierać z przedszkola( może to nie jest wielki kłopot bo ma kto mi ją w razie czego odebrać) a i tak pracy nie ma, dzwonię, wysyłam cv i jedno wielkie nic.
Chciałabym mieć drugie dziecko ale nie w sytuacji kiedy nie będę mogła mu zapewnić wielu podstawowych potrzeb. Z wypłatą męża-2000 zł , opłacam szkołę, przedszkole dziecka i rachunki. A gdzie jeszcze jedzenie? gdzie kupić ubranie? Musimy dawać radę mimo że jest ciężko, że nie kwalifikuję się o pomoc z Mopsu. Taki zasiłek pomógłby mi naprawdę dużo, bo nie ukrywam że chcę mieć drugie dziecko.. Ale nie będę teraz siedzieć do roku 2016 żeby dostać zasiłek a np nie przyjąć oferty pracy!!
Jeśli ktoś pracuje to naprawdę niech się cieszy i docenia, bo za chwilę może się znaleźć w gorszej sytuacji!!
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Normalnie wiedziałam że "ktoś"się czepnie mojego wpisu.Jeżeli uważacie siebie za patologię to tak sobie tłumaczcie że to o was napisane.Bo dla mnie patologia to nie osoba na studiach i wychowująca normalnie dzieci,ale cóż wasz problem.
Normalnie wiedziałam że "ktoś"się czepnie mojego wpisu.Jeżeli uważacie siebie za patologię to tak sobie tłumaczcie że to o was napisane.Bo dla mnie patologia to nie osoba na studiach i wychowująca normalnie dzieci,ale cóż wasz problem.
Dokładnie. Rodziny patologiczne to rodziny patologiczne i koniec kropka.
Rodzina patologiczna- rodzina, w której występuje alkoholizm, jest przemoc, w której nie zaspokajane są podstawowe, niezbędne psychiczne i społeczne potrzeby swoich członków.
Z resztą wyniki sondy mówią same za siebie.
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
No cóż- to jestem drugą osobą w sondzie, która popiera ustawę w całej rozciągłości.
Ja na pewno na tym skorzystam, może niewiele, ale jednak.
Nie mam całego etatu, nawet 3/4 nie mam, bo 5/7, a więc zarabiam prawie tysiąc złotych na rękę. Staram się o drugie dziecko już dwa i pół roku prawie, więc jestem w temacie.
Zakładając jedno dziecko urodzone miałabym albo niecałe 1000 zł przez pół roku i niecałe 600zł przez kolejne pół roku, albo niecałe 800zł przez cały rok, przy bliźniakach opłacałoby mi się korzystac ze 100% na macierzyńskim i 60% na rodzicielskim zamiast 80% przez ponad rok, bo byłabym już o kilkaset złotych do przodu.
Na nowym macierzyńskim będę juz przy pierwszym dziecku o prawie 2,5 tysiąca do przodu przez rok, bo bede dostawała 1000zł przez 12 miesięcy zamiast niespełna 800zł.
Dla mnie to bardzo dobry pomysł. na cały etat nie pójde, bo musiałabym brac niańkę, a tak, to organizuję w pracy czas do czasu pracy męża i jakos leci, bez niani sobie radzimy. Zasiłków nie mamy rodzinnych, bo przekraczamy dochód, nikt nam kredytu hipotecznego od dochodów nie odliczy. Na jedna babcię moge liczyc raz, dwa razy w miesiącu, bo ma daleko, 2-2,5 godziny drogi autobusami, liczac z miejskim od dworca, a druga babcia nie ma dla nas czasu, bo lata do innych wnuczków, raz na 2-3 miesiące jest szansa, że wcisniemy Małą, etat cały dla mnie więc odpada, więcej niani bym oddała, a dziecko mam listopadowe, w zeszłym roku nawet podania nie chcieli przyjąc do przedszkola miejskiego, bo we wrześniu nie miała 3 lat. Prywatne 500zł, żłobek też, w porównaniu z miejskim to ponad 3,5 tysiaca zł rocznie więcej.
To chociaż odkuję się, jesli uda mi sie zajśc w końcu w ciażę ;)
A te 2,5 tysiaca więcej to zawsze jakaś ulga dla nas. Nowe mebelki dla dzieci, może nowy samochód.
Ciesze się, że o mnie w końcu ktos pomyslał.
Moim zdaniem, to wyrzucenie pieniędzy w błoto.
Rozsądniejsze byłoby zwiększenie zasiłków rodzinnych i zmiana kryteriów do ich otrzymywania.
Tak jak to napisała Grażynka, zmienią się zasady gdy okaże się to złym rozwiązaniem. czyli "musztarda po obiedzie".
Nie rozumiem dlaczego "dół widzi" wady a "góra" nie.
Wprowadzenie takich jednorocznych zasiłków nie pomoże rodzinie. Dzieci po roku czasu też mają potrzeby. I co zrobi rodzina gdy dalej nie będzie miałą dochodów a rok przeminie. Nastąpi jeszcze większa bieda w rodzinach.
O patologiach nie chce już mi się pisać, bo burza będzie. A jednak one istnieją i to one wyciągają ręce po pomoc. Taka jest prawda. Rodziny będące prawdziwie w potrzebie starają się same załatwiać swoje problemy drogą szukania pracy.
Zgadzam się z Tobą Duniu. Choć rozumiem wszelkie za i przeciw, to jakoś mocno leży mi na sercu przyszła sytuacja życiowa dzieci, tych z rodzin patologicznych, których sądzę, że będzie jeszcze więcej. :(