Zostałem Tatusiem – Twoje mocne strony!
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 12:16
- Posty: 897
Dzień dobry Tatusiowie!
Jesteście pewnie dumni z bycia ojcami :) Cudowne uczucie prawda? Serdecznie Cię zapraszam, tato do lektury Zostałem Tatusiem – Twoje mocne strony!>>>
Ciekawa jestem jakie Ty mocne strony w sobie odkryłeś? :)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
No to trzeba tatusiów zaprosić do lektury albo wspólnie poczytać, pogadać, opisać..
Na pewno i im łatwo nie było odnaleść się w nowej sytuacji.. My nosimy dziecko dziewięć miesięcy.. może jesteśmy bardziej przygotowane..
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
tatusiów brak ... :(
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 12:16
- Posty: 897
Zapraszamy Panów :)
Ciekawe o czym chcieliby porozmawiać? :D
- Zarejestrowany: 16.04.2015, 09:17
- Posty: 2
Przeczytałem! ciekawy artykuł :) muszę popracować nad tym, by być stanowczy, bo niedługo Alek wejdzie mi na głowę ;)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Przeczytałem! ciekawy artykuł :) muszę popracować nad tym, by być stanowczy, bo niedługo Alek wejdzie mi na głowę ;)
Na naszym forum możesz liczyć na wsparcie;)
- Zarejestrowany: 16.04.2015, 09:17
- Posty: 2
Dzięki, będę pamiętał :)
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 12:16
- Posty: 897
Dzięki, będę pamiętał :)
Witamy! :)
Skorzystam z okazji i zapytam o czym tata chciałby poczytać? :)
A może tatusiowe nie chcą się z Nami podzielić uwagami! Drogie mamusie, zachęćcie swoich partnerów do podzielenia się z Nami przemyśleniami o tacierzyństwie :)
- Zarejestrowany: 28.04.2015, 09:13
- Posty: 3
ja mam pytanie :) co sądzicie o smoczkach? ja jestem ich przeciwnikiem, mogą powodować wady zgryzu a oprócz tego problem jest później z ich odstawieniem. Moja żona woli dla świętego spokoju "zatkać"buzię dziecku. Co Wy o tym sądzicie?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
ja mam pytanie :) co sądzicie o smoczkach? ja jestem ich przeciwnikiem, mogą powodować wady zgryzu a oprócz tego problem jest później z ich odstawieniem. Moja żona woli dla świętego spokoju "zatkać"buzię dziecku. Co Wy o tym sądzicie?
Ja nie umiałam nauczyć dzicka ciągnąć smoka i z jedne strony zazdrościłam innym bo mieli w razie czego czym uspokoić dzicko, moje pluło smokiem na odległość..
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
ja mam pytanie :) co sądzicie o smoczkach? ja jestem ich przeciwnikiem, mogą powodować wady zgryzu a oprócz tego problem jest później z ich odstawieniem. Moja żona woli dla świętego spokoju "zatkać"buzię dziecku. Co Wy o tym sądzicie?
kochany mąż!
Nie każde dziecko chce ssać smoka. Jedne dzieci mają większa potrzebę, inne mniejszą. jedne uspokajają się po chwili ssana smoka, inne nie potrzebują go wcale. Myślę, że nie ma tu żadnej złotej zasady, trzeba dostoować takie sprawy do potrzeb własnego bobasa :)
- Zarejestrowany: 28.04.2015, 09:13
- Posty: 3
ja mam pytanie :) co sądzicie o smoczkach? ja jestem ich przeciwnikiem, mogą powodować wady zgryzu a oprócz tego problem jest później z ich odstawieniem. Moja żona woli dla świętego spokoju "zatkać"buzię dziecku. Co Wy o tym sądzicie?
kochany mąż!
Nie rozumiem ironii....i właśnie dlatego Panowie się nie lubią udzielać na kobiecych forach. Zamiast rzetelnie odpowiedzieć na zadane pytanie, będą się czepiać każdego słówka... Pani Ilo....traktuję żonę jak ksieżniczkę - śmiało mogę powiedzieć, że jestem najukochańszym mężem na świecie ;)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
ja mam pytanie :) co sądzicie o smoczkach? ja jestem ich przeciwnikiem, mogą powodować wady zgryzu a oprócz tego problem jest później z ich odstawieniem. Moja żona woli dla świętego spokoju "zatkać"buzię dziecku. Co Wy o tym sądzicie?
kochany mąż!
Nie rozumiem ironii....i właśnie dlatego Panowie się nie lubią udzielać na kobiecych forach. Zamiast rzetelnie odpowiedzieć na zadane pytanie, będą się czepiać każdego słówka... Pani Ilo....traktuję żonę jak ksieżniczkę - śmiało mogę powiedzieć, że jestem najukochańszym mężem na świecie ;)
Mój starszak smoczka wogóle nie potrzebował.... I dobrze. A młodszy bez smoczka ani rusz... Ssał go ciągle, a cięzko by ło Go odzwyczaić...
- Zarejestrowany: 29.04.2015, 08:20
- Posty: 2
Zgadzam się Corelu z Tobą! :) nie zniechęcaj się pisaniem...nie wszystkie baby takie są , jak widzisz więcej odpowiedzi było normalnie udzielonych;)
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
ja mam pytanie :) co sądzicie o smoczkach? ja jestem ich przeciwnikiem, mogą powodować wady zgryzu a oprócz tego problem jest później z ich odstawieniem. Moja żona woli dla świętego spokoju "zatkać"buzię dziecku. Co Wy o tym sądzicie?
kochany mąż!
Nie rozumiem ironii....i właśnie dlatego Panowie się nie lubią udzielać na kobiecych forach. Zamiast rzetelnie odpowiedzieć na zadane pytanie, będą się czepiać każdego słówka... Pani Ilo....traktuję żonę jak ksieżniczkę - śmiało mogę powiedzieć, że jestem najukochańszym mężem na świecie ;)
Mój drogi, nie spodobało mi się Twoje zdanie- tyle. Zamiast porozmawiać z żoną o swoich obawach i zapytać dlaczego podaje dziecku smoczek, od razu postawiłeś diagnoze, że robi to dla świętego spokoju. To Wasze dziecko, razem powinniście je wychowywać, razem powinniście podejmować decyzje.
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
Zgadzam się Corelu z Tobą! :) nie zniechęcaj się pisaniem...nie wszystkie baby takie są , jak widzisz więcej odpowiedzi było normalnie udzielonych;)
a nie kobiety?
- Zarejestrowany: 28.04.2015, 09:13
- Posty: 3
rozmawiałem z żoną na ten temat i to były jej słowa a ja chciałem się dowiedzieć czy te praktyki wiecej osób popiera czy też nie i tyle. Równie dobrze mogłem napisać, że moja szanowna małożonka aplikuje mojemu synkowi smoczek, celem zaaprobowania go tymże artykułem niemowlęcym skutkiem czego zapada cisza na pewien okres czasu. Ale czy to zmienia sens mojej wypowiedzi? Radzę po prostu wyluzować...nie czepiać się słówek, nie dopisywać scenariuszy, tylko dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniami, po to ten portal został utworzony.
rozmawiałem z żoną na ten temat i to były jej słowa a ja chciałem się dowiedzieć czy te praktyki wiecej osób popiera czy też nie i tyle. Równie dobrze mogłem napisać, że moja szanowna małożonka aplikuje mojemu synkowi smoczek, celem zaaprobowania go tymże artykułem niemowlęcym skutkiem czego zapada cisza na pewien okres czasu. Ale czy to zmienia sens mojej wypowiedzi? Radzę po prostu wyluzować...nie czepiać się słówek, nie dopisywać scenariuszy, tylko dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniami, po to ten portal został utworzony.
Wymienajmy się zatem wiedzą i doświadczeniami :) Jak się mają sprawy smoczkowe? Ustaliliście coś? Porozmwialiści o tym? Ja słyszłałam o dwóch sposobach oduczania dziecka od smoka.
1. można zostawic smoczek na balkonie z jakimś rysunkiem dla smoka itp. Smok przyjdzie w nocy i zabierze smoczki a zostawi prezent.
2. Można wysłać smoczki w kosmos balonami z helem :P