Jadłospis ośmiomiesięcznego malucha.
Na puszce z mlekiem, które podaje Szymciurowi znajduje się informacja, że maluch powyżej 7 miesiąca powinien dostawać 3 porcje mleka na dobę. Ja podaję mu je 4 razy, bo jakoś mi tak brakuje pomysłu, co mogłabym mu podać zamiast tego. Około 7 rano dostaje pierwsza butelkę z mlekiem z domieszką kaszki ryżowej lub kleiku (ryżowego lub kukurydzianego). Potem o 10 dosataje deserek w postaci albo jogurcika malucha, albo słoiczka z przecierem owocowym, albo po prostu kawałek owocka (jabłuszko, gruszka, brzoskwinia) przez gryzak z siateczką. Koło 13 dostaje kolejną butlę z mlekiem z domieszką kleiku lub kaszki, o 14:30 obiadek - niestety obiadkami gotowanymi własnoręcznie moje dziecko gardzi, zakochane jest w słoiczkowym jedzeniu :( Potem o 17 jest znowu butla z kleikiem lub kaszką i na koniec po kąpieli ok. 20tej znowu butelka z mlekiem. Między posiłkami dostaje przekąski w postaci chrupek kukurydzianych albo wafelków ryżowych (oczywiście w rozsądnych ilościach), raz też kupiłam pierwsze ciasteczka z hippa, ale musiałam je sama zjeść, bo Szymuś ich nie chciał.
Nie wiem czym mogłabym zastąpić mleko podawane o 17, żeby się mieścić w normie tych 3 porcji na dobę. Moje dzieciątko nie lubi wszelkich kaszek z mlekiem podawanych łyżeczką, próbowałam mu podawać i mleczną mannę, i kaszki ryżowe, wypróbowaliśmy wszystkie smaki i nic. Butla i koniec :(
Co byście poradzili? Wielką zbrodnię czynię, podając mu tyle razy mleko?
banan -tez mozna.
kurde dziecko musie sie uczyc....
Też. I chrupki kukurydziane.
- Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
- Posty: 1820
ostatnio dałam mu kawałek jabłuszka, to się zakrztusił :( nie radzi sobie jeszcze biedaczyna
Bo jabłko jest za twarde. Ale kawałek ugotowanego na super miękko ziemniaka czy marchewki możesz mu podać. Niech próbuje. Spokojnie powinien je "rozmemłać".
Tak jestem za! Gotowana marcheweczka czy nawet jabłuszko ugotować i dwa w jednym(jabłuszka i kompocik).
chrupki kukurydziane wcina już od 5 miesiąca życia, wpycha sobie całego do buzi i czeka aż się rozpuści - i on tego myku ze wszystkim próbuje, ale nie wszystko się tak chce pięknie rozpuszczać
Rosołek się sprawdził, wszystko rozgniotłam widelcem (mięsko też, bo było mięciutkie i kruchutkie), wymieszałam z rosołkiem i ... jeszcze nigdy nie widziałam, żeby tak buziolka szeroko otwierał Tak się zajadał!
- Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
- Posty: 1820
chrupki kukurydziane wcina już od 5 miesiąca życia, wpycha sobie całego do buzi i czeka aż się rozpuści - i on tego myku ze wszystkim próbuje, ale nie wszystko się tak chce pięknie rozpuszczać
Rosołek się sprawdził, wszystko rozgniotłam widelcem (mięsko też, bo było mięciutkie i kruchutkie), wymieszałam z rosołkiem i ... jeszcze nie widiałam, żeby tak buziolka szeroko otwierał
chrupki kukurydziane wcina już od 5 miesiąca życia, wpycha sobie całego do buzi i czeka aż się rozpuści - i on tego myku ze wszystkim próbuje, ale nie wszystko się tak chce pięknie rozpuszczać
Rosołek się sprawdził, wszystko rozgniotłam widelcem (mięsko też, bo było mięciutkie i kruchutkie), wymieszałam z rosołkiem i ... jeszcze nigdy nie widziałam, żeby tak buziolka szeroko otwierał Tak się zajadał!
A jeszcze tak apropos chrupek kukurydzianych, Mąż ostatnio dał mu jednego a Szymciur standardowo całego wepchał sobie du buzi. Mąż tego nie widział, przychodzi do mnie i się pyta: "Ania, ile on potrzebuje czasu na zjedzenie takiego chrupka? Bo przed sekundką mu go dałem, a on już w rączce nic nie ma, szukałem na dywanie, bo myślałem, że może mu upadł, ale też nigdzie nie ma" :) Rozbawił mnie tym do łez.
- Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
- Posty: 1820
chrupki kukurydziane wcina już od 5 miesiąca życia, wpycha sobie całego do buzi i czeka aż się rozpuści - i on tego myku ze wszystkim próbuje, ale nie wszystko się tak chce pięknie rozpuszczać
Rosołek się sprawdził, wszystko rozgniotłam widelcem (mięsko też, bo było mięciutkie i kruchutkie), wymieszałam z rosołkiem i ... jeszcze nigdy nie widziałam, żeby tak buziolka szeroko otwierał Tak się zajadał!
A jeszcze tak apropos chrupek kukurydzianych, Mąż ostatnio dał mu jednego a Szymciur standardowo całego wepchał sobie du buzi. Mąż tego nie widział, przychodzi do mnie i się pyta: "Ania, ile on potrzebuje czasu na zjedzenie takiego chrupka? Bo przed sekundką mu go dałem, a on już w rączce nic nie ma, szukałem na dywanie, bo myślałem, że może mu upadł, ale też nigdzie nie ma" :) Rozbawił mnie tym do łez.
Hi HI- ja zaczęłam kupować takie chrupki dluuuuugie-pałeczki kukurycziane na przykład z otrębami. Troszkę więcej czasu Gabrysia musi nad nimi popracować! :)
Teraz to dopiero mam zagwózdkę. Ze względu na fakt, iż pani doktor stwierdziła u Szymciura alergię na mleko krowie (wróciła jak bumerang ), kazała nam ograniczyć mleczko do 2 posiłków dziennie, dostał też maść i jęśli w ciągu tygodnia zmiany na skórze nie znikną, to wracamy do Isomilu :(
Brakuje mi pomysłów na jedzonko, Szymek jest wybredny i nie wszystko mu smakje :( Czuję się, jakbym go głodziła. Tak się bidulek cieszy, jak widzi butlę z mleczkiem, jakby cały dzień na nią czekał :(
Teraz to dopiero mam zagwózdkę. Ze względu na fakt, iż pani doktor stwierdziła u Szymciura alergię na mleko krowie (wróciła jak bumerang ), kazała nam ograniczyć mleczko do 2 posiłków dziennie, dostał też maść i jęśli w ciągu tygodnia zmiany na skórze nie znikną, to wracamy do Isomilu :(
Brakuje mi pomysłów na jedzonko, Szymek jest wybredny i nie wszystko mu smakje :( Czuję się, jakbym go głodziła. Tak się bidulek cieszy, jak widzi butlę z mleczkiem, jakby cały dzień na nią czekał :(
Anulka, no wiesz! napewno nie glodzisz Szymonka!
Mleczko dajesz rano i wieczorem?
Wiec pozostaja 3 posiłki : z obiadkiem i deserkiem pewnie nie ma problemu i rozchodzi sie o 2 sniadanko.
Moze kasza manna gotowana na wodzie z dodatkiem owocow? Soku owocowego?
Kaszki kukurydziane sa super! Przegladne potem przepisy...
Ale mysle ze w tej sprawie poradz sie Kasi, Tymus miał alergie.
Teraz to dopiero mam zagwózdkę. Ze względu na fakt, iż pani doktor stwierdziła u Szymciura alergię na mleko krowie (wróciła jak bumerang ), kazała nam ograniczyć mleczko do 2 posiłków dziennie, dostał też maść i jęśli w ciągu tygodnia zmiany na skórze nie znikną, to wracamy do Isomilu :(
Brakuje mi pomysłów na jedzonko, Szymek jest wybredny i nie wszystko mu smakje :( Czuję się, jakbym go głodziła. Tak się bidulek cieszy, jak widzi butlę z mleczkiem, jakby cały dzień na nią czekał :(
Anulka, no wiesz! napewno nie glodzisz Szymonka!
Mleczko dajesz rano i wieczorem?
Wiec pozostaja 3 posiłki : z obiadkiem i deserkiem pewnie nie ma problemu i rozchodzi sie o 2 sniadanko.
Moze kasza manna gotowana na wodzie z dodatkiem owocow? Soku owocowego?
Kaszki kukurydziane sa super! Przegladne potem przepisy...
Ale mysle ze w tej sprawie poradz sie Kasi, Tymus miał alergie.
No miał ale nam mleka nikt nie ograniczał bo Młody był na Bebilonie Pepti i mógł go pić do woli. Ale myślę, że jak zamiast mleka na drugie śniadanko dasz Szymkowi tak jak mówi Frutka owocową kaszkę bezmleczną na wodzie albo owoce albo... jest taki preparat - niby kaszka a nie, na wodzie się robi na S się zaczyna... ale mam zacmę. SINLAC. Jest bardzo pożywna, smaczna i bez mleka.
Teraz to dopiero mam zagwózdkę. Ze względu na fakt, iż pani doktor stwierdziła u Szymciura alergię na mleko krowie (wróciła jak bumerang ), kazała nam ograniczyć mleczko do 2 posiłków dziennie, dostał też maść i jęśli w ciągu tygodnia zmiany na skórze nie znikną, to wracamy do Isomilu :(
Brakuje mi pomysłów na jedzonko, Szymek jest wybredny i nie wszystko mu smakje :( Czuję się, jakbym go głodziła. Tak się bidulek cieszy, jak widzi butlę z mleczkiem, jakby cały dzień na nią czekał :(
Anulka, no wiesz! napewno nie glodzisz Szymonka!
Mleczko dajesz rano i wieczorem?
Wiec pozostaja 3 posiłki : z obiadkiem i deserkiem pewnie nie ma problemu i rozchodzi sie o 2 sniadanko.
Moze kasza manna gotowana na wodzie z dodatkiem owocow? Soku owocowego?
Kaszki kukurydziane sa super! Przegladne potem przepisy...
Ale mysle ze w tej sprawie poradz sie Kasi, Tymus miał alergie.
No miał ale nam mleka nikt nie ograniczał bo Młody był na Bebilonie Pepti i mógł go pić do woli. Ale myślę, że jak zamiast mleka na drugie śniadanko dasz Szymkowi tak jak mówi Frutka owocową kaszkę bezmleczną na wodzie albo owoce albo... jest taki preparat - niby kaszka a nie, na wodzie się robi na S się zaczyna... ale mam zacmę. SINLAC. Jest bardzo pożywna, smaczna i bez mleka.
Widziałam to w sklepie. Kupimy i spróbuję. Jeszcze obiadki i deserki to pół biedy właśnie, ale z tym drugim śniadankiem, to już na głowię staję, bo Szymuś nie znosi jeść łyżeczką czegokolwiek, co nie jest albo czymś obiadkowym albo deserkowym. Wszelkimi kaszkami pluje na odległość, ale zobaczymy ten Sinlac.