Jaką rybę lubią dzieci?
- Zarejestrowany: 08.11.2011, 20:49
- Posty: 30
Hej, a jakie ryby i jak przyrządzacie, żeby zasmakowały najmłodszym? U nas juniorzy są strasznymi niejadkami, stąd to pytanie :)
Przede wszystkim nie mówię Młodemu, że to jest ryba. Tylko mięsko. Rybki to są w bajkach i na to hasło Młody wpada w histerię, że zamordowałam Florka z Arielki :))))
Tymek jada wszystkie ryby - najlepiej jako pulpety albo uduszone w warzywach. Lubi też panierowane ale te jada u teściowej bo ja nie robię. Kupuję filety ze zwględu na to, że taki maluch nie poradzi sobie z ościami. Ostatnio kupujemy dorsza, suma afrykańskiego lub pstrągi.
Julka lubi ryby w każdej postaci. Zarówno filety panierowane, jak i klopsiki rybne. No i paluszki.
My paluszków nie lubimy. Młody też nie.
My paluszków nie lubimy. Młody też nie.
Ja tak sobie, ale Julka lubi. Oczywiście wybieram te niemielone.
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
U nas ryba w postaci paluszków rybnych króluje:)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
nasi chłopcy lubią ryby. często jemy dorsza. lubią sałatkę z tuńczyka,pastę z makreli i paprykarz
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Suma duszę na patelni ale już bez panierki, paluszki w przedszkolu, ja nie kupuję bo tam namielą resztek a po za tym po co zbędne kalorie w postaci paluszków. A no i śledzie marynowane młody uwielbia.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
My paluszków nie lubimy. Młody też nie.
u nas się nie jada paluszków
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Suma duszę na patelni ale już bez panierki, paluszki w przedszkolu, ja nie kupuję bo tam namielą resztek a po za tym po co zbędne kalorie w postaci paluszków. A no i śledzie marynowane młody uwielbia.
no zapomniałam o śledziach,które lubi zwłaszcza Miki :)
- Zarejestrowany: 29.11.2011, 21:00
- Posty: 502
Moja córka czasem kręci noskiem ale zje. Najbardziej lubi solę - ma delikatny smak, białe mięsko i nie ma "chamskiego" smaku ryby ;) Poza tym robię klopsiki, smażę w bułce i jeszcze po grecku. Synek jest niejadkiem, dlatego dostaje smażone w bułce "kotlety".
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
- Posty: 2498
PSTRĄG smażony w całości w panierce a później podpieczony.Benek zjada 3/4 rybki .A paluszków , filetów do ust nie weźmie.
- Zarejestrowany: 08.11.2011, 20:49
- Posty: 30
No właśnie, nasze maluchy także w przedszolu grzecznie zjedzą paluszki, ale w domu staramy się ich nie podawać, ze wzglądu na skład... Tilapię zdarza się zjeść bez marudzenia. Ale wiecie co ostatnio ze dwa razy była na obiad Barramundi i też nie było źle ;]
ulamisiula - a sposób na pstrąga bardzo sympatyczny, wybróbuję przy najbliższej okazji ;-)
- Zarejestrowany: 04.11.2010, 08:18
- Posty: 2629
byle by była bez ości!
byle by była bez ości!
U nas to samo.
Albo rybki, z których łatwo jest ości wyciągnąć.
- Zarejestrowany: 08.11.2011, 20:49
- Posty: 30
Dokładnie!Mało ości i fajnie by było jeszcze, gdyby mięso dość ładne i zwarte było, bo w razie czego mozna dzieciom nie mówić, że to rybka ;-)
- Zarejestrowany: 30.11.2011, 16:05
- Posty: 26
U nas rybka smażona w panierce - jak to mówi mój synek tzw. rybka do rączki (każda z której można łatwo wyjąć ości), poza tym lubi ryby wędzone. Młodszemu smakuje makrela w oleju i sledź w pomidorach z konserwy.
- Zarejestrowany: 08.11.2011, 20:49
- Posty: 30
Ech, mnie sie ryby wędzone kojarzą z tym, jak karmiono mnie nini w dzieciństwie <blee>, ale jest jeszcze jedna sztuczka - starsze dziecko czasem dostaje łososia w plastrach do kanapki i niekoniecznie wie, co je ;)