Wątek:
poród naturalny czy cc?
40odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 9876Dziewczyny jak rodziłyście? Czy miałyscie poród naturalny czy przez cc? Czy uważacie, że mamy po cc są "gorsze"? Ja spotkałam się z opiniami dziewcząt po cc, które nieomal popadały w depresję, bo nie mogły urodzic siłami natury a chciały. I jakie było Wasze samopoczucie po urodzeniu dziecka?
mi tam po naturalnym porodzie nic się nie poluzowało


jeannette88 napisał 2009-11-03 11:38:33
nie taki diabeł straszny... poród naturalny to ponoć strasznie bolesna i długa męka i strasznie się go boję no ale kurcze wiem, że warto i chcę! ale jakby wystąpiły jakieś komplikacje i byłaby cesarka to spoko, nie czułabym sie gorzej ;)) najważniejsze aby berbeć był zdrowy! ;D

deborah83Poziom:
- Zarejestrowany: 09.11.2009, 11:14
- Posty: 11
22
Podobno poród naturalny jest strasznie bolesny, ale od razu po urodzeniu zapomina się o tym bólu. Moja mama lepiej wspomina cesarkę, ale mam kuzynkę, która miała po niej straszne komplikacje. Ja chyba wolałabym urodzić naturalnie.
cameaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564
23
Ja sama zdecydowałam o cc i nie czuję się gorsza, doszłam do siebie błyskawicznie (w dobie 'zero' wzięłam prysznic, przewinęłam synka itd), pokarm też dostałam od razu. Myślę, że wszystko zależy od organizmu, jak się goisz. Poza tym po naturalnym też masz szwy i też boli i też trzeba dojść do siebie. Minusem jest to, że po cesarce przez kilka pierwszych godzin maleństwo nie jest z mamą (przynajmniej tam, gdzie ja rodziłam), tylko na noworodkowym, a mama na intensywnej.
Wybierz to, co uważasz za najlepsze dla siebie i swojego maluszka.
motylek85Poziom:
- Zarejestrowany: 16.07.2009, 10:52
- Posty: 288
24
Ja niestety miałam ciężki poród naturalny (od którego zaczęłam) trwał ponad 13 godzin w tym 3 godz na oksytocynie, cały czas musiałam tylko stać przy łóżku lub leżeć w nim ponieważ miałam podłączone KTG (z powodu odejścia zielonych wód) ból niesety był niesamowity określam go jako niedowytrzymania...po tym wszystkim zadecydowano jednak o CC ....dla mnie było to jak zbawienie ponieważ po tylu godzinach męki wkońcu przestałam czuć ból....i wkońcu zobzcyłam moją córeczkę na świecie cała i zdrową :) ....fakt po cc dochodzi sie póżniej do zdrowia ....
gośćPoziom:
- Zarejestrowany: 09.11.2009, 05:56
- Posty: 71
25
Ja rodziłam naturalni dwa razy .Za pierwszym razem na porodówkę trafiłam o 7 -ej rano a małą tuliłam już o 9-ej za 2 razem jeszcze lepiej nie zdążyli mi nawet zmierzyć temperatury karte uzupełniali już po porodzie a ból był ale jaki? tego się nie pamięta jak się tuli tą piękną istotkę
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
26
Agnieszka jak ja Ci zazdroszczę ja obydwa porody miałam wywoływane pierwszy bo było już po terminie i miałam zwapnienia na łożysku a drugi jeszcze gorzej bo przed terminem z powodu cukrzycy i wszystko było na siłę bo o ile można wywołać skurcze czy przebić pęcherz z wodami żeby odeszły to jednak rozwarcia nie można przyspieszyć i efektem tego było leżenie 4 godziny z bólami partymi co 2 minuty (nawet nie zdążyłam odsapnąć i pojawiał się kolejny) i bez rozwarcia koszmar.
deborah83 napisał 2009-11-12 11:00:42
szwagierka rodziła naturalnie... i oststnio stwierdziła, że to jej jedyne i ostatnie dziecko bo drugi raz tego nie będzie przeżywała... pękła (bo w Anglii sie nie nacina) naczyna jej popękały na całej twarzy, męczyła się ze 30 godzinPodobno poród naturalny jest strasznie bolesny, ale od razu po urodzeniu zapomina się o tym bólu.
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
28
Wiesz Kasiu ale mimo tego co napisałam gdyby mi się zdarzyło znowu rodzić i miałabym wybó to wolałabym naturalny nawet jak trzebaby było wywoływać.
oczywiście - ja tylko przekazuję czyjąś opinię. sama miałam cc które trwało 30 minut więc trudno mi się wypowiadać na temat porodu naturalnego... a co by było gdyby? nie zastanawiam się nad tym - co będzie to będzie :)
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
30
Mama Tymka napisał 2009-11-19 10:40:51
Wiem Kasiu ja akurat dopisałam swoje zdanie po to żeby młode dziewczyny które będą tu zaglądąć i będą miały taki dylemat żeby zobaczyły że można leżeć nawet kilka godzin w bólach a potem mimo to nie bać się kolejnego. Sczerze mówiąc to nawet nie wiem jakbym pisała gdyby u nas też nie było nacinania i nie dość że bym leżała w bólach to jeszcze po porodzie by mnie zszywali pół dnia, przecież takie szwy w środku muszą bardzo boleć.oczywiście - ja tylko przekazuję czyjąś opinię. sama miałam cc które trwało 30 minut więc trudno mi się wypowiadać na temat porodu naturalnego... a co by było gdyby? nie zastanawiam się nad tym - co będzie to będzie :)
gośćPoziom:
- Zarejestrowany: 09.11.2009, 05:56
- Posty: 71
31
Mój pierwszy poród był krótki i owszem ale nie zupełnie bez komplikacji cała pierwsza ciąża była jednym ciągiem komplikacji najpierw była zagrożona brałam tabletki hormonalne potem przedwczesne skurcze i znowu tabletki 3 pobyty w szpitalu 9 miesięcy leżenia .Sam poród koszmar skórcze są niema rozwarcia znieczulenie ,brak skurczy a wody brudne sala operacyjna zajęta trzeba urzyć ssawki popękałam cała ale to wszystko trwało tylko 2 godziny i trzymałam małą .Bałam się drugiego porodu a tu taka miła niespodzianka 

ja jak przyjachałam na porodówkę o 4.00 to bóle miałam co 2 min a już tak od ok 6 przerobiły się na bóle trwające minutę i występujące co min a Patryka urodziłam o 12.55 bóle są naprawdę okropne ale między czasie dostałam znieczulenie i odpoczęłam trochę :) poród naturalny da się przeżyć :)
krocze też mi pękło chociaż nacinali (mały szedł z rączką na piersi) lekarz mnie zszywał ponad godzinę a szwy w środku nie bolą rozpuszczalne dają :)
Debris napisał 2009-11-19 11:39:29
Debris, dreszcze mam po przeczytaniu Twojego posta. I boli mnie wszystko, chociaż siedzę ja jak przyjachałam na porodówkę o 4.00 to bóle miałam co 2 min a już tak od ok 6 przerobiły się na bóle trwające minutę i występujące co min a Patryka urodziłam o 12.55 bóle są naprawdę okropne ale między czasie dostałam znieczulenie i odpoczęłam trochę :) poród naturalny da się przeżyć :)krocze też mi pękło chociaż nacinali (mały szedł z rączką na piersi) lekarz mnie zszywał ponad godzinę a szwy w środku nie bolą rozpuszczalne dają :)

joasia napisał 2009-11-19 11:52:42
mnie też wtedy wszystko bolało szczególnie jak siedziałam hehe :)Debris, dreszcze mam po przeczytaniu Twojego posta. I boli mnie wszystko, chociaż siedzę
po cesarce też są szwy i siedzieć się nie da za bardzo - tylko boli podbrzusze a nie krocze :)
WiolusKPoziom:
- Zarejestrowany: 20.11.2009, 18:17
- Posty: 892
36
Ja pierwszego syna rodziłam naturalnie
, na porodówkę trafiłam o 4 rano a 8.50 już miałam po "bólu"
, był ból, ale, czy to się pamięta. Drugiego synka bardzo chciałam urodzić naturalnie, ale matka natura zarządziła inaczej i miałam CC, może i szybciej doszłam do siebie, bo po dobie spędzonej na łóżku chodziłam normalnie, nie czułam żadnego bólu, ale jak wróciłam do domu z maleństwem nie dochodziło do mnie to, że mam dziecko
, czułam się dziwnie. Może to tylko moje odczucia, ale tak było. No, ale po kilku dniach wszystko wróciło do normy.
Ale jak miałabym wybierać ponownie czy poród naturalny, czy CC to nie zastanawiałabym się i wybrałabym naturalny.




warto obejrzeć jeśli planuje się cesarkę "na życzenie" - zmusza do myślenia.
http://www.youtube.com/watch?v=uMQ1M7FcgKU
cameaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564
38
Nie warto nic oglądać, tylko zdecydować samej i urodzić. Każdy poród jest inny. I przestańcie przyszłe mamy horrorami straszyć. Jakbym przeczytała te posty przed porodem, nawet nie rozważałabym zajścia w ciążę.
camea napisał 2009-11-25 00:48:40
tu się zgodzę, że jednak trzeba w takim przypadku starać się być "obok" wszelkich relacji. Każdy przypadek jest inny. I mimo, że obaw i strachu nie da się uniknąć , po co je potęgować Nie warto nic oglądać, tylko zdecydować samej i urodzić. Każdy poród jest inny. I przestańcie przyszłe mamy horrorami straszyć. Jakbym przeczytała te posty przed porodem, nawet nie rozważałabym zajścia w ciążę.
camea napisał 2009-11-25 00:48:40
a obejrzałaś uważnie ten filmik?Nie warto nic oglądać, tylko zdecydować samej i urodzić. Każdy poród jest inny. I przestańcie przyszłe mamy horrorami straszyć. Jakbym przeczytała te posty przed porodem, nawet nie rozważałabym zajścia w ciążę.