Gdzie najlepiej zrobić chrzciny? Dom? Lokal?
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
Mam pytanie dla wszystkich z doświadczeniem. Za niedługo urodzić sie Moj Synuś i juz zastanawiam sie nad chrzcinami. Termin mam na połowe marca, a chrzciny palnujemy na 4 maja (teściowie przyjezdzaja z zagranicy i inny termin nie wchodzi w gre). Wiem ze mamy w naszym miescie komunie tego dnia i zastanawiam sie czy rezerwować lokal z którym juz jest cieżko mimo ze dopiero styczeń , na 20 osob, czy robić chrzciny w domu?
Doradzcie prosze, co wychodzi lepiej, taniej. Stawiać na zaoszczedzony czas czy pieniądze?
Dzięki bardzo za pomoc :) A jesli juz robić w domu, to co wybrać do jedzenia. Pierw po kosciele planujemy kawe i tort bo chrzciny sa na 15:30 a nie mamy pojecia co zrobić w razie czego na kolacje? Miesa? Tylko zimny bufet? Jak sadzicie? Czy obiadokolacje? Macie jakies sprawdzone przepisy?
Ten lokal, który wybrałaś powinien Ci zaoferowac ze 3 oferty menu na chrzciny, przynajmniej w lokalu tak powinno być. Cena może wahac się dosłownie kilka zł od osoby a oferta może być zupełnie inna.
Proponowałabym obiadkolację.
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
- Posty: 2498
a myśleliście nad innym rodzajem cateringu.A chodzi mi tu o nie firmę a osobę prywatną , która zrobi jedzenie i pomoże w obsłudze.Są osoby, które bardzo dobrze gotują ale nie zakładają działalności.trzeba tylko popytać wśród znajomych.
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
a myśleliście nad innym rodzajem cateringu.A chodzi mi tu o nie firmę a osobę prywatną , która zrobi jedzenie i pomoże w obsłudze.Są osoby, które bardzo dobrze gotują ale nie zakładają działalności.trzeba tylko popytać wśród znajomych.
Takiego rozwiazania nie analizowałam. Popytam znajomych.
Dzięki bardzo za pomoc :) A jesli juz robić w domu, to co wybrać do jedzenia. Pierw po kosciele planujemy kawe i tort bo chrzciny sa na 15:30 a nie mamy pojecia co zrobić w razie czego na kolacje? Miesa? Tylko zimny bufet? Jak sadzicie? Czy obiadokolacje? Macie jakies sprawdzone przepisy?
Ten lokal, który wybrałaś powinien Ci zaoferowac ze 3 oferty menu na chrzciny, przynajmniej w lokalu tak powinno być. Cena może wahac się dosłownie kilka zł od osoby a oferta może być zupełnie inna.
Proponowałabym obiadkolację.
Ale mnie chodzi o ewentualne chrzciny w domu. W restauracji to wiadomo ze sa gotowe menu,ale w domu mozna cos samemu wymyslić, wiec pytam o jakies sprawdzone przepisy i propozycje na taka okazje.
My robilismy chrzciny w lokalu, ze wzgledu na to, ze w domu nie bardzo mielismy warunki na to, w mieszkaniu- starsi dziadkowie, ktorzy raczej potrzebuja spokoju niz zamieszania, w domu rodzinnym meza, niestety przez ojca nie dalo rady, dom byl jeszcze w rozsypce na tego typu uroczystosc, wiec pozostal nam lokal. Chrziny mielismy 1 kwietnia tamtego roku, i pomysl byl to idealny. Nie zaplacilismy duzo, a jedzenie bylo pyszne, i bylo go mnostwo. Lokal sprawdzony z opinii znajomych, ale bylo tak kameralnie, rodzinnie, poprostu wlascicielka wie o co chodzi w takich uroczystosciach.
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
My robilismy chrzciny w lokalu, ze wzgledu na to, ze w domu nie bardzo mielismy warunki na to, w mieszkaniu- starsi dziadkowie, ktorzy raczej potrzebuja spokoju niz zamieszania, w domu rodzinnym meza, niestety przez ojca nie dalo rady, dom byl jeszcze w rozsypce na tego typu uroczystosc, wiec pozostal nam lokal. Chrziny mielismy 1 kwietnia tamtego roku, i pomysl byl to idealny. Nie zaplacilismy duzo, a jedzenie bylo pyszne, i bylo go mnostwo. Lokal sprawdzony z opinii znajomych, ale bylo tak kameralnie, rodzinnie, poprostu wlascicielka wie o co chodzi w takich uroczystosciach.
A mieliście cały lokal dla siebie? Mnie informował własciciel ten knajpki ze byłaby na ten dzień zamknieta. Bo nie chciałabym zeby było wielkie zamieszanie z jeszcze jakaś uroczystościa obok. Przeciez to po wuybieram lokal zeby było spokojnie i bez nerwów...
- Zarejestrowany: 08.01.2013, 12:14
- Posty: 45
Jeśli masz warunki w domu to jak najbardziej jakiś catering, ciasto zamówic albo samemu upiec czy poprosić kogoś i wyjdzie chyba taniej, chociaż wiadomo że do lokalu wchodzisz wychodzisz i nic Cie nie interesuje poza kwota na rachunku
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
Warunki w domu mam całkiem dobre, bo mam salon 45 m2. Ale tu chodzi o to ze mam duzo gości przyjezdnych (ok 10) ktorzy u mnie spią i jak tyle osob kreci sie po domu, a w wiekszości to jednak męzczyzni, z kobiet w domu bede ja tesciowa i 13 letnia szwagierka wiec nie za wiele same zrobimy. A tu jeszcze trzeba goścmi sie zając, dziecko malutkie itp. A jesli chodzi o lokal to wszyscy wychodza do koscioła, potem restauracja i do domu. Wracam i nie trzeba wielkich porzadków po przyjeciu robić. I nie chodzi tu o lenistwo bo na drugi dzien zaproszeni beda tez moi rodzice i bedzie wspolny niedzielny obiad , co tez wyjdzie na prawie 15 os. Wiec i tak nie ominie mnie taka jazda, wiec chociaz w te chrzciny chciałabym miec głowe spokojną i zając sie sobie i dzeickiem.
ja zrobiłam chrzciny w domu !! jestem zadowolona!! dla mnie komfortowe było to ,że mogłam dziecko spokojnie przebrać ,położyć spać po jedzonku żeby odpoczywała sobie mała i wogole . przygotowania były ,bałagan ,ale dom to zawsze dom , normalne ,że trzeba się troche nadwyrężyć w przygotowaniach jednak jestem za tym aby taka impreza ,z takim maleństwem nie była dla niego uciążliwym przeżyciem :)
U nas było dokładnie tak samo. Nikt nie oczekiwał od nas nie wiadomo czego, w końcu to sami bliscy. A jak wszystkie dziewczyny zebały się w kuchni to rach ciach i wsyzstko było podgrzane i podane na stół. Dodatkowym plsem tego, że impreza była w domu było to, że chrześni i znajomi zostali u nas do późnego wieczora i miło sobie gawędziliśmy podczas gdy Mała już smacznie spała w łóżeczku.
Też zastanawialiśmy się na początku nad lokalem, ale wybraliśmy w końcu dom i nie żałujemy. O wiele przytulniej i swobodniej. A posprzątać to nie problem przecież nie trzeba robić tego od razu po imprezie, można następnego dnia.
Warunki w domu mam całkiem dobre, bo mam salon 45 m2. Ale tu chodzi o to ze mam duzo gości przyjezdnych (ok 10) ktorzy u mnie spią i jak tyle osob kreci sie po domu, a w wiekszości to jednak męzczyzni, z kobiet w domu bede ja tesciowa i 13 letnia szwagierka wiec nie za wiele same zrobimy. A tu jeszcze trzeba goścmi sie zając, dziecko malutkie itp. A jesli chodzi o lokal to wszyscy wychodza do koscioła, potem restauracja i do domu. Wracam i nie trzeba wielkich porzadków po przyjeciu robić. I nie chodzi tu o lenistwo bo na drugi dzien zaproszeni beda tez moi rodzice i bedzie wspolny niedzielny obiad , co tez wyjdzie na prawie 15 os. Wiec i tak nie ominie mnie taka jazda, wiec chociaz w te chrzciny chciałabym miec głowe spokojną i zając sie sobie i dzeickiem.
Ja myślę, że już wszystko masz przemyślane i trzymaj się planu. Myślę, że my nic tu nowego nie wymyślimy. Chrzciny w kościele, potem lokal, nma drugi dzień u Was obiad- myślę, że to i tak dużo:) Dla niedowartościowanych osób lokalem zostanie obiad na drugi dzie/ń- zawsze jakiś kompromis- będzie mogła się teściowa przy pomocy i tak wykazać:)
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
I jeszcze jedna rzecz mnie dośc zastanawia. Na co postawic w lokalu? Po kawie i torcie postawić obiad, może obiadokolacje czy tylko zimny bufet. Po kawie zrobi sie juz pewnie ok 18. Jak sadzicie?
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
chrzest małego był w sobotę wieczorem, po mszy zaprosiliśmy gości na kolację do domu a w niedzielę mieliśmy zarezerwowany lokal bardzo blisko domu więc w każdej chwili moglam po coś wyskoczyć - bardzo mało zapłaciliśmy i się nie narobiłam :) byłam bardzo zadowolona i kolejne imprezy tylko w lokalu
I jeszcze jedna rzecz mnie dośc zastanawia. Na co postawic w lokalu? Po kawie i torcie postawić obiad, może obiadokolacje czy tylko zimny bufet. Po kawie zrobi sie juz pewnie ok 18. Jak sadzicie?
zależy o której chrzciny?
Ja bym postawiła najpierw obiad a potem kawę. Po kawie ewentualnie jeszcze jakieś zakąski jak planujecie siedzieć tak długo. Ale też wszystko zależ od tego co lokal proponuje w cenie menu które wybierzecie.
My robiliśmy w lokalu z tego względu, że nie pomieśclibyśmy 13 osób w naszym małym mieszkanku. Nie mamy nawet porządnego stołu, tylko kiepską, niską ławę, przy której spokojnie mogłoby zjeść obiad co najwyżej 6, szczupłych do tego osób. Drugie dziecko planujemy już jak będziemy mieszkać w swoim domu i chrzciny pewnie zrobimy w domu.
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
Jak juz pisałam chrzciny w kosciele sa na 15:30. Lokal byłby na 16:30 Zanim kawa i tort chwila odpoczynku i co wtedy?Wlasciciel powiedzial ze ma menu komunijne ale sadze ze bedzie za duze, bo 2 daniowy obiad potem kawa placki tort zimny bufet i ciepla kolacja to troche za duzo, bo musielibysmy siedziec tam do 24.. a to chyba slaby pomysl.
jeśli taka godzina to zrobiłabym zaraz po przyjściu obiad, a potem kawka, tort i ciasteczko.
My robilismy chrzciny w lokalu, ze wzgledu na to, ze w domu nie bardzo mielismy warunki na to, w mieszkaniu- starsi dziadkowie, ktorzy raczej potrzebuja spokoju niz zamieszania, w domu rodzinnym meza, niestety przez ojca nie dalo rady, dom byl jeszcze w rozsypce na tego typu uroczystosc, wiec pozostal nam lokal. Chrziny mielismy 1 kwietnia tamtego roku, i pomysl byl to idealny. Nie zaplacilismy duzo, a jedzenie bylo pyszne, i bylo go mnostwo. Lokal sprawdzony z opinii znajomych, ale bylo tak kameralnie, rodzinnie, poprostu wlascicielka wie o co chodzi w takich uroczystosciach.
A mieliście cały lokal dla siebie? Mnie informował własciciel ten knajpki ze byłaby na ten dzień zamknieta. Bo nie chciałabym zeby było wielkie zamieszanie z jeszcze jakaś uroczystościa obok. Przeciez to po wuybieram lokal zeby było spokojnie i bez nerwów...
Lokal ma osobna salke, tzw. u nich sala kominkowa, wlasnie na takie przyjecia rodzinne. Jest bardzo fajnie bo nawet jak przychodza do resturacji goscie, to po prostu sie ich nie widzi. Warunki dostosowane idealnie dla malego dziecka, wiec to tez nie problem, zeby nakarmic, czy przewinac. Ja nie zaluje wyboru, i smieje sie, ze jak kiedys mala bedzie miala komunie, o ile bedziemy w PL to tam ja zrobimy. My mielismy o 11 chrzest, wiec mielismy typowy obiad, a zalezalo mi, zeby to wlasnie rosol byl jako ta zupa. Ale jedzenie bylo tak pyszne, ze az mi burczy w brzuchu na sama mysl.
jeśli taka godzina to zrobiłabym zaraz po przyjściu obiad, a potem kawka, tort i ciasteczko.
16:30 U nas wrestauracji jeżeli chodzi o chrzciny lub komunie to większość rodzin wlaśnie tak robi. Jakiś ciepły obiad, obok stoi stolik, na którym jest kawa, herbatka, ciasto, słodycze itd.. Każdy w każdej chwili może iśc się poczęstować. Może tak zróbcie?
17.30- 18:00? Tort po jakiejś godzince lub 1,5. U nas zawsze klener wychodził i pytał określonej osoby, o której by chcieli, bo to też w zależności od sytuacji się zmienia. Bo to zdjęcia, bo to gdzie ktoś coś musi nagle, bo to jeszcze nie wszyscy tort chcą.
Możecie umówić sie w lokalu, że jeżeli będziecie dłużej siedziec to po porstu domówisz coś z menu. Bo oferte menu powinni mieć cały czas aktualną.
- Zarejestrowany: 21.03.2013, 13:48
- Posty: 726
W domu nawet nie myślałam aby robić w lokalu Miałam 20 osób na przyjęciu i wszyscy spokojnie się pomieścili
jeśli taka godzina to zrobiłabym zaraz po przyjściu obiad, a potem kawka, tort i ciasteczko.
16:30 U nas wrestauracji jeżeli chodzi o chrzciny lub komunie to większość rodzin wlaśnie tak robi. Jakiś ciepły obiad, obok stoi stolik, na którym jest kawa, herbatka, ciasto, słodycze itd.. Każdy w każdej chwili może iśc się poczęstować. Może tak zróbcie?
17.30- 18:00? Tort po jakiejś godzince lub 1,5. U nas zawsze klener wychodził i pytał określonej osoby, o której by chcieli, bo to też w zależności od sytuacji się zmienia. Bo to zdjęcia, bo to gdzie ktoś coś musi nagle, bo to jeszcze nie wszyscy tort chcą.
Możecie umówić sie w lokalu, że jeżeli będziecie dłużej siedziec to po porstu domówisz coś z menu. Bo oferte menu powinni mieć cały czas aktualną.
to prawda, ze wazna jest wlasnie wspolpraca kelnera z osoba "dowodzaca", zazwyczaj takie rodzinne posiadowki, sie przedluzaja, i nie zawwsze jest odpowiednia pora na kolejne danie.
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 19:12
- Posty: 33
ja bym jednak zrobiła w lokalu wiecie jak się zastanowimy nad tym, ile nas będzie kosztować taki obiad w domu i do tego jeszcze zamieszanie i praca, to lepiej w lokalu, płacisz i się nie musisz o nic marwtić. Poza tym nie każdy ma tyle miejsca w domu, żeby się zmieściła cała rodzina. A tak przy okazji zapytam, czy któraś może miała okazaję organizować przyjęcie w Vanilla Sky w Krakowie? Byłabym wdzięczna za opinie.