Kto powinien ponosić koszty napraw sprzętu w wynajmowanym mieszkaniu?
Mam mały problem. W mieszkaniu, które wynajmujemy, popsuł się piecyk gazowy, podgrzewający wodę. Wezwany dziś fachowiec zdiagnozował usterkę i zasugerował, że najlepiej należałoby wymienić cały piecyk. Cena części, która się popsuła, wynosi (cena podobno z zeszłego roku) 450 zł :( Fachowiec zakręcił dopływ gazu do piecyka i zakazał jego używania (ze względów bezpieczeństwa), aż do naprawy. Skontaktowałam się z właścicielką mieszkania. Ona twierdzi, że mamy naprawić piecyk we własnym zakresie, tak, żeby piecyk był w pełni sprawny. Ładnie, biorąc pod uwagę, że mieszkamy tu tylko do końca kwietnia. Nie naprawić - no jak tu żyć bez wody jeszcze 1,5 mca. Naprawić - kupa kasy, wolelibyśmy to włożyć w wykończenie domu. Jak to wygląda od strony prawnej? Orientuje się ktoś? Kto powinien pokryć koszty takiej drogiej naprawy? Dodam, że piecyk był wymieniany jakieś 3 lata temu - ze starym były ciągle jakieś problemy - zgodziliśmy się na podwyższenie czynszu na poczet wymiany piecyka i w zasadzie zmienili go na nasz koszt, bo spłaciliśmy go w podwyższonym czynszu.
Powinni właściciele, ale to zależy od umowy Mój syn też wynajmuje mieszkanie, ale wszystko co jest w mieszkaniu naprawia właściciel To jego rzeczy i wiadomo że się psują Gdyby sam to używał też musiałby pokryć koszty naprawy Piecyk nie jest stary , kupować nowy? Chyba że przyda ci się w nowym domu i zabierzesz go Musisz zerknąć do umowy jak to wygląda
Powinni właściciele, ale to zależy od umowy Mój syn też wynajmuje mieszkanie, ale wszystko co jest w mieszkaniu naprawia właściciel To jego rzeczy i wiadomo że się psują Gdyby sam to używał też musiałby pokryć koszty naprawy Piecyk nie jest stary , kupować nowy? Chyba że przyda ci się w nowym domu i zabierzesz go Musisz zerknąć do umowy jak to wygląda
Umowę mamy nijaką :/ W ogóle to mieszkanie nielegalnie wynajmujemy. Właściciele nawet właścicielami nie są, bo mieszkanie należy do spółdzielni. Podatku do skarbówki też nie odprowadzają.
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
Kilka informacji prawnych ale stan na 2009 więc lepiej to zweryfikować z aktualnym dziennikiem ustaw znajdziesz TUTAJ
Jeżeli taka umowa to nie pakuj się w koszty Powiedz żeby zrobili porządek z piecykiem i już Dziwne, że skarbówkę omijają !
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Tym bardziej bym nie naprawiała! Skoro biora kase za cos co nie jest ich nawet to bym się nawet niezastanawiała. Wolala bym zapłacic za ogrzewacz wody taki przy baterii koszt kolo 200 zł( uzywany 140zł) jak nie mniej i jakos przetrwac te 1,5 miesiaca. Cos takiego albo ci sie przyda albo mozesz odsprzedać.
Ale mi ciśnienie podniosła baba. Napisała mi, że dostaliśmy sprawny piecyk i w wyniku naszego użytkowania jest niesprawny wiec prosi przywrócić jego sprawność!!! Oj my się chyba pokojowo nie rozstaniemy :/
Czytam artykuły i już się pogubiłam - kto jest najemcą a kto wynajmującym???
Sądzę, że to właściciele powinni pokryć koszt naprawy.
Ja pilnowałam żeby w naszej umowie najmu znalazła się adnotacja,że koszty napraw ponosi właściciel.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Ola w wynajmowanym mieszkaniu wezwała fachowca do konserwacji piecyka. Ona zapłaciła ale mogła sobie odliczyć od czynszu za wynajem. Ale ona mieszka legalnie na umowę. Właściciel odprowadza podatek. I wszyscy są zadowoleni. A ten podatek to tylko 8,5 % od kwoty za wynajem po potrąceniu za opłaty licznikowe i stałe do ZBK-u.
Ja nie mogę zrozumieć tej niechęci do zgłaszania wynajmu do skarbówki i oszczędzaniu na podatku.
A napraw sprżetu stałego , który jest w mieszkaniu , był wcześniej i będzie nadal powinien dokonywać właściciel.
Czytam artykuły i już się pogubiłam - kto jest najemcą a kto wynajmującym???
najemca- Wy
wynajmujący- Oni
Postraszyłabym ją skarbówką . jak taka jędza!!!!!
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
Ale mi ciśnienie podniosła baba. Napisała mi, że dostaliśmy sprawny piecyk i w wyniku naszego użytkowania jest niesprawny wiec prosi przywrócić jego sprawność!!! Oj my się chyba pokojowo nie rozstaniemy :/
weź od serwisanta poświadczenie na piśmie jaka jest przyczyna niesprawności piecyka. Jeśli jest to przyczyna zużycia lub coś innego ale niezależnego od Was to powiedz Pani, że możecie spotkac się w sądzie bo masz dowody na to, że nie jest to Wasza wina. Skoro wynajmuje "na lewo" nie będzie chciała iśc do sądu. tylko musisz miec na wszystko dowody, żeby czegoś po Waszej wyprowadzce nie zrobiła i nie chciała póxniej udowodnić, że np. piecyk zalaliście wodą.
Postraszyłabym ją skarbówką . jak taka jędza!!!!!
Ale mi ciśnienie podniosła baba. Napisała mi, że dostaliśmy sprawny piecyk i w wyniku naszego użytkowania jest niesprawny wiec prosi przywrócić jego sprawność!!! Oj my się chyba pokojowo nie rozstaniemy :/
weź od serwisanta poświadczenie na piśmie jaka jest przyczyna niesprawności piecyka. Jeśli jest to przyczyna zużycia lub coś innego ale niezależnego od Was to powiedz Pani, że możecie spotkac się w sądzie bo masz dowody na to, że nie jest to Wasza wina. Skoro wynajmuje "na lewo" nie będzie chciała iśc do sądu. tylko musisz miec na wszystko dowody, żeby czegoś po Waszej wyprowadzce nie zrobiła i nie chciała póxniej udowodnić, że np. piecyk zalaliście wodą.
Jeżeli onajest taka to ty nie możesz brać całej winy na siebie Jasne, że bym tak zrobiła
Czytam artykuły i już się pogubiłam - kto jest najemcą a kto wynajmującym???
najemca- Wy
wynajmujący- Oni
Dzięki Asiu :)
Wysłałam jej sms z treścią artykułu o ochronie praw lokatorów, mówiący, że tego typu urządzenia winny być naprawiane przez wynajmującego mieszkanie, bez obciążania kosztami najemcy. I cisza, nic nie odpisała.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Aniu, nic nie odpisze. A Wy musicie przetrzymać jakoś. Ona nic Wam nie zrobi bo wynajmuje Wam bez umowy. Nic jej nie broni. Będzie tylko robiła problem z ewentualym zwrotem kaucji. Ale tu nie ugrasz, bo nie masz na piśmie, że ją dałaś.
Aniu, nic nie odpisze. A Wy musicie przetrzymać jakoś. Ona nic Wam nie zrobi bo wynajmuje Wam bez umowy. Nic jej nie broni. Będzie tylko robiła problem z ewentualym zwrotem kaucji. Ale tu nie ugrasz, bo nie masz na piśmie, że ją dałaś.
Mam na piśmie pokwitowanie, że kaucję w kwocie 2 tys wzięli.
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
postrasz Skarówką!!!
- Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
- Posty: 3915
to ona musi naprawić ten piecyk... co za baba. to ona musi dbać o stan techniczny mieszkania.
Ola w wynajmowanym mieszkaniu wezwała fachowca do konserwacji piecyka. Ona zapłaciła ale mogła sobie odliczyć od czynszu za wynajem. Ale ona mieszka legalnie na umowę. Właściciel odprowadza podatek. I wszyscy są zadowoleni. A ten podatek to tylko 8,5 % od kwoty za wynajem po potrąceniu za opłaty licznikowe i stałe do ZBK-u.
Ja nie mogę zrozumieć tej niechęci do zgłaszania wynajmu do skarbówki i oszczędzaniu na podatku.
A napraw sprżetu stałego , który jest w mieszkaniu , był wcześniej i będzie nadal powinien dokonywać właściciel.
Dokładnie. Podatek jest znośny, gdyby było to 20% to możnaby było się zastanawiać ale 8,5% to naprawdę mało, a człowiek jest chroniony w razie nie płacenia czynszu przez najemcę itd. Ma więcej praw. Ja patrzę na to z drugiej strony, bo przez pewien czas wynajmowałam swoje mieszkanie, też lekko nie miałam, na różnych ludzi się trafiało. W razie awarii, naprawiałam we własnym zakresie. Uważam, że jestes w tej sytuacji na wygranej pozycji ale co nerwów stracisz to Twoje.
Też bym skarbówką postraszyła, kwity na kaucje masz, umowę podpisana przez tych ludzi i przez was też. Niech kobieta bierze się za naprawę piecyka i to już ...