Jak poradzić sobie z teściową?
- Zarejestrowany: 31.05.2016, 14:52
- Posty: 1
Mam problem z mama mojego meza która jest bardzo natarczywa i na każdym kroku probuje się wtracac w wychowanie mojego dziecka. Wręcz wymusza na mnie poprzez szantaż emocjonalny zebym wszystko robila wedle jej uznania. Doszło już do sytuacji w której karmiąc małą naciskała na moja piers i krzyczała na caly oddział, ze udusze swoje dziecko. Wtedy zwrocily jej uwagę pielęgniarki które powiedziały ze jeżeli po jej wyjściu będę tak bliska placzu jak ostatnio to zabronią jej wchodzić. Myslalam ze po tej sytuacji będzie już wszystko wporzadku niestety jak tylko wrocilam do domu nasililo się to. Zdarza się ze wpada z niezapowiedziana wizyta i ciagle mi zwraca uwagę ze cos robie nie tak i ze zle wychowuje swoja córeczkę, ze powinnam jej słuchać przeciez ona wychowała 3 dzieci. Probowalam rozmawiać o tym z mezem ale on nie chce zareagować, bo nie uważa żeby babcia robila cos zlego. Ja sama jak probowalam się postawić to rozkrecila się tylko jeszcze wieksza afera.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ach te babcie.. też ze swoją miałam niejedno.. Nie dało się wytłumaczyć.. były chwile że wydzierała mi dziecko z rąk.. a ja idąc na spacer chowałam się z nim.. Już taka jest i nie da się zminić ani wytłumaczyć! Na szczęście ma do mnie teraz daleko..
- Zarejestrowany: 31.05.2016, 15:00
- Posty: 2
Witam,
Zdecydowanie powinna Pani ponownie porozmawiać z mężem oraz teściową. Należy wziąć pod uwagę pomocne rady teściowej, jednak jest to dziecko Pani i Pani męża, i to Pani jest matką. Podstawą powinna być rozmowa z mężem i przyjęcie wspólnego ‘frontu’. To On jako syn powinien porozmawiać ze swoją matką i poprosić ją o nie wtrącanie się w wychowywanie i zaprzestanie wpadania bez zapowiedzi. Musi Pani wyznaczyć swoje granicę oraz stać się bardziej asertywna. Jest to Pani dom i powinny panować tam Pani zasady.
Podczas spokojnej rozmowy należy powiadomić teściową o jej zachowaniach, które Pani sprawiają przykrość, bądź są nie do zaakceptowania. Jeśli samo powiadomienie nie przyniesie skutków należy przedstawić konsekwencje jakie zostaną wyciągnięte przy kolejnej takiej sytuacji. Jeżeli i to nie przyniesie oczekiwanych skutków zmiany zachowania babci należy przejść do kolejnego etapu, którym jest wyciągnięcie konsekwencji, o których uprzednio Pani powiadomiła.
Polecam przeczytać książkę pt „Granice w relacjach małżeńskich” H.Cloud i J.Townsend w której zawarta jest odpowiednia wiedza pomocna do poprawienia Twojej asertywności i umiejętności wytyczania granic nie tylko w małżeństwie, ale też w innych relacjach.
Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
ja bym pewnie wybuchła i nagadała jej! co ją to obchodzi! jeżeli chce doradzić to niech to zrobi delikatnie a nie w taki sposób! to co z tego, ze wychowała trójkę dzieci! to dziecko jest twoje i Ty sama wiesz co jest dla niego dobre!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Witam,
Zdecydowanie powinna Pani ponownie porozmawiać z mężem oraz teściową. Należy wziąć pod uwagę pomocne rady teściowej, jednak jest to dziecko Pani i Pani męża, i to Pani jest matką. Podstawą powinna być rozmowa z mężem i przyjęcie wspólnego ‘frontu’. To On jako syn powinien porozmawiać ze swoją matką i poprosić ją o nie wtrącanie się w wychowywanie i zaprzestanie wpadania bez zapowiedzi. Musi Pani wyznaczyć swoje granicę oraz stać się bardziej asertywna. Jest to Pani dom i powinny panować tam Pani zasady.
Podczas spokojnej rozmowy należy powiadomić teściową o jej zachowaniach, które Pani sprawiają przykrość, bądź są nie do zaakceptowania. Jeśli samo powiadomienie nie przyniesie skutków należy przedstawić konsekwencje jakie zostaną wyciągnięte przy kolejnej takiej sytuacji. Jeżeli i to nie przyniesie oczekiwanych skutków zmiany zachowania babci należy przejść do kolejnego etapu, którym jest wyciągnięcie konsekwencji, o których uprzednio Pani powiadomiła.
Polecam przeczytać książkę pt „Granice w relacjach małżeńskich” H.Cloud i J.Townsend w której zawarta jest odpowiednia wiedza pomocna do poprawienia Twojej asertywności i umiejętności wytyczania granic nie tylko w małżeństwie, ale też w innych relacjach.
Pozdrawiam
Do niektórych to można mówić i mówić a oni dalej swoje, nie dociera nic!
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
To dobrze, że mieszkacie osobno
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
To dobrze, że mieszkacie osobno
jakbym moja tak się wtrącała to albo bym coś jej zrobiłą albo bwylądowałabym w psychiatryku!
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
To dobrze, że mieszkacie osobno
jakbym moja tak się wtrącała to albo bym coś jej zrobiłą albo bwylądowałabym w psychiatryku!
Moja się nie wtrąca. W sumie nawet nie wiem jak to jest.