-
1
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-02-10 17:30:46
10 lutego 2010 17:30 | ID: 137246
Mieszkam w cenrum miasta, w uliczce obok rynku. O ile rynek jest pieknie odsniezony tak na mojej ulicy nic! leży jakas szaro bura breja po kostki a wozkiem za diabła nie przejade a innej drogi nie mam. I tacham ten wózek z Młodym i z zakupami, wrecz go niose. Pozatym moja 87 letnia drugi miesiac siedzi w domu bo starszym osobom ciezko sie po czyms takim idzie. Ktos zapomiał, ze to nie w urzedzie miasta ale w bocznych uliczkach sie mieszka. mam zamiar napisac do gazety o tym.
-
2
usunięty użytkownik
2010-02-10 17:34:55
10 lutego 2010 17:34 | ID: 137250
czyli Polska rzeczywistość :)
podobno kończą się pieniądze na odsieżanie, już z limitu przyszłorocznego lecą oraz rezygnują z zakupu kwiatków na ronda, czy strzyżenia trawników.
Widocznie zima nie tylko drogowców zaskoczyła :)
sądzę, że niebawem popularne będą programy powodziowe :( - oj czarne myśli mnie nachodzą :(((
-
3
mrowka456
Zarejestrowany: 15-01-2009 15:20 .
Posty: 1007
2010-02-10 17:38:05
10 lutego 2010 17:38 | ID: 137254
toz przeciez da sie po tych schodach wciagnac wozek
-
4
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-02-10 17:38:40
10 lutego 2010 17:38 | ID: 137255
A jak się zdarzyło, że jakis pług przejechał i ludzie zaczeli odsniezac chodniki to zrobił sie taki wielki brudny mur obronny. Oczywiscie ludzie mieszkający w takich miesjach nie maja gdzie zaparkowac. Ale ktos zrobił w tych tunelach wąskie wyjscia przez ktore musze wózek przeniesc. Paranoja!
-
5
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-02-10 17:44:51
10 lutego 2010 17:44 | ID: 137260
raz wyciągnęłam wózek w ten mega śnieg i żałowałam od razu!masakra.toż to w ogóle jechać nie chce.tak więc póki zima trzyma używamy tylko sanek:)
-
6
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-02-10 17:47:26
10 lutego 2010 17:47 | ID: 137266
Sanki..... po większosci chodników nie da sie przejsc z sankami. a niestety czasem zakupy trzeba zrobic.
-
7
usunięty użytkownik
2010-02-10 17:54:14
10 lutego 2010 17:54 | ID: 137275
noworodka do sanek nie włożę :(
trzeba wózkiem, ale wypowiadać się nie będę . Bo nie ma sensu sobie ciśnienie podnosić :)
-
8
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-02-10 17:55:07
10 lutego 2010 17:55 | ID: 137276
noworodka nie wsadzis,zakupów też nie zapakujesz,ale cóż...wózek i tak przegrywa w tej sytuacji
-
9
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-02-10 17:58:08
10 lutego 2010 17:58 | ID: 137278
Nie mam noworodka ale dwulatka ktory po tym sniegu daleko nie ujdzie. a do tego zakupy i juz mogę nazwac się wielbłądem.
-
10
motylek85
Zarejestrowany: 16-07-2009 12:52 .
Posty: 288
2010-02-10 18:41:36
10 lutego 2010 18:41 | ID: 137339
mrowka456 nie po każdych schodach da się w ciągnąć wózek po pierwsze zależy jaki wózek a po drugie jeśli leży w nim mały niemowlaczek wole nie ryzykować np.wypadnięciem dziecka oczywiście!!!
Dodam że nawet na codzienny spacerek jedziemy z wielkim trudem do parku który jest bardzo blisko, dla nas zrobił się daleki ponieważ zapitalamy naokoło. Pozatym nie mam dobrych wieści znów nadciągają śnieżyce :(
-
11
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-02-10 18:59:07
10 lutego 2010 18:59 | ID: 137356
Wychodzi na to że trzeba ze sobą nosić łopatę do odśnieżania. Ja nie ryzykuję spacerów do miasta ani sankami (bo trzeba je nosić przez miejsca odśnieżone a do tego się przewracają jak śnieg jest ubity i jest nie równo) ani też wózkiem bo z kolei trzeba go nosić tam gdzie nie jest odśnieżone. Domi ma 2 latka i też daleko nie ujdzie więc w tej sytuacji zostaje samochód jak podjadę do miasta to już bliżej i trochę Domi mobilizuję do chodzenia od samochodu do sklepu i z powrotem.
-
12
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-02-10 19:10:14
10 lutego 2010 19:10 | ID: 137359
alanml napisał 2010-02-10 17:58:08Nie mam noworodka ale dwulatka ktory po tym sniegu daleko nie ujdzie. a do tego zakupy i juz mogę nazwac się wielbłądem.
marcel jest młodszy i zakupy zdarza mi się z nim i sankami robić,więc wiem o czym mówisz
-
13
Bulinka
Zarejestrowany: 18-02-2009 22:24 .
Posty: 2779
2010-02-10 19:31:06
10 lutego 2010 19:31 | ID: 137367
Zgadza się,odśnieżone są schody i cały snieg odwalony na podjazdy a to tak jakby ich nie było.
-
14
usunięty użytkownik
2010-02-10 20:31:57
10 lutego 2010 20:31 | ID: 137432
sopel napisał 2010-02-10 17:54:14noworodka do sanek nie włożę :(trzeba wózkiem, ale wypowiadać się nie będę . Bo nie ma sensu sobie ciśnienie podnosić :)
albo w chuście zabrać kruszynkę na spacer. polecam.
-
15
usunięty użytkownik
2010-02-10 20:33:18
10 lutego 2010 20:33 | ID: 137436
kurcze... trzebaby opatentować pług śnieżny do wózka
Sopel - nie pomyślałes o tym kupując transporter dla Uli?
-
16
usunięty użytkownik
2010-02-10 20:45:42
10 lutego 2010 20:45 | ID: 137450
No cóż, wpadka :)
Koła jednak dobrze daja sobie radę po schodach, ale w mazi solno-piaskowej już trudniej, a o twardych bryzach wokół chodnikow, przejść nie wspomnę.
Damy radę, do wiosny pozostało niewiele.
-
17
usunięty użytkownik
2010-02-10 23:13:52
10 lutego 2010 23:13 | ID: 137558
ostatnio zauważyłam ten sam problem schody są odśnieżone i wszystko zsypane na podjazd dla wózków a widziałam nawet zasypany podjazd dla inwalidów!!! matka z wózkiem jakoś sobie poradzi po schodach ale co ma zrobić niepełnosprawny??? wstać i ponieść sobie wózek? paranoja!
ja mieszkam w centrum Olsztyna i tu są chodniki w miarę odśnieżone (nie wspomnę oczywiście o tych brejach na ulicach obok chodnika bo przez to też trzeba wózek przetachać!) ale jak się zapuściłam w boczne uliczki Olsztyna to już tak wesoło nie jest momentami pchałam wózek na siłę a nawet ciągnęła za sobą bo pchać nie szło!
-
18
mrowka456
Zarejestrowany: 15-01-2009 15:20 .
Posty: 1007
2010-02-10 23:16:24
10 lutego 2010 23:16 | ID: 137559
chodzi mi o to ze jednak wciaganc wozek na pompowanych kolach po schodach nie jest tak strasznie .. jakso sobie radzilam w meijscach gdzie nie bylo wjazdow dla wozkow
zreguly wozki niemowlaczkowe maja duze pompowane kolka a ta ida ladnie :) gorzej z kombinowaniem z malymi parasolkami
-
19
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-02-11 07:35:22
11 lutego 2010 07:35 | ID: 137642
Debris napisał 2010-02-10 23:13:52ostatnio zauważyłam ten sam problem schody są odśnieżone i wszystko zsypane na podjazd dla wózków a widziałam nawet zasypany podjazd dla inwalidów!!! matka z wózkiem jakoś sobie poradzi po schodach ale co ma zrobić niepełnosprawny??? wstać i ponieść sobie wózek? paranoja!ja mieszkam w centrum Olsztyna i tu są chodniki w miarę odśnieżone (nie wspomnę oczywiście o tych brejach na ulicach obok chodnika bo przez to też trzeba wózek przetachać!) ale jak się zapuściłam w boczne uliczki Olsztyna to już tak wesoło nie jest momentami pchałam wózek na siłę a nawet ciągnęła za sobą bo pchać nie szło!
Ale to właśnie winni są zarządcy posesji wystarczyłoby wezwać straż miejską i zapytać którędy mam przejść i już oni znajdą tego kto jest odpowiedzialny za coś takiego.
-
20
motylek85
Zarejestrowany: 16-07-2009 12:52 .
Posty: 288
2010-02-11 09:29:02
11 lutego 2010 09:29 | ID: 137698
No kochani ostatnio mój narzyczony grzecznie poprosił sprzątaczkę osiedlową aby jednak odśnieżyła podjazd dla wózków (tam gdzie mieszkam jest multum schodów żeby się wydostać z osiedla więc są one niezbędne) na co niesety pani była wielce niezadowolona i odpowiedziała mu że w taką pogodę sie z dziećmi nie wychodzi albo się sanki zabiera!!! Jak się domyślacie ciśnienie podniosła owa pani ponieważ sankami z 4 miesięcznym dzieckiem po schodach?? Coś tu jest nie tak tym bardziej że to poprostu praca tej pani a uwaga została uprzejmie złożona. Niesety kobieta nic sobie z tego nie zrobiła musieliśmy zgłosić to do jej przełożonej...po czym schody i podjazdy zostały odśnieżone.